Afera spalinowa. VW musi wypłacić odszkodowania

Dzięsiątki tysięcy niemieckich posiadaczy samochodów koncernu Volkswagen mogą domagać się odszkodowania w związku z tak zwaną aferą spalinową. Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe orzekł w poniedziałek (25.05.2020), że nabywcy pojazdów ze zmanipulowanymi silnikami diesla, mogą oddać samochód i domagać się zwrotu pieniędzy.

Nie oznacza to jednak, ze właściciele pojazdów dostaną pełną kwotę zakupu. Pierwotna cena zostanie pomniejszona odpowiednio do liczby przejechanych kilometrów.

Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe, będący najwyższym sądem cywilnym w Niemczech, potwierdził tym samym orzeczenie Wyższego Sądu Krajowego w Koblencji, który nakazał koncernowi Volkswagen odkupić za 25.600 euro plus odsetki używany pojazd marki Volkswagen Sharan.

Właściciel samochodu tłumaczył przed sądem, że wierzył zapewnieniom producenta, iż kupuje przyjazny środowisku samochód emitujący niedużo zanieczyszczeń. Okazało się jednak, iż pojazd wcale nie jest ekologiczny, a dane dotyczące emisji są zmanipulowane. Sprawa wyszła na jaw w 2015 roku i znana jest odtąd jako „afera spalinowa” w Volkswagenie.

Zwrot, ale niepełny 

Właściciel pojazdu domagał się od koncernu zwrotu pełnej kwoty zakupu, czyli ponad 31 tys. euro. Volkswagen nie chciał płacić nic, tłumacząc, że samochód jest w pełni sprawny i od początku dobrze służył właścicielowi. Dzisiejszy wyrok oznacza, że koncern musi oddać pieniądze, choć pomniejszone odpowiednio do przejechanych kilometrów, czyli nieco ponad 25 tys. euro.

Wyrok Trybunału będzie wskazówką dla tysięcy podobnych postępowań toczących się przed sądami w całych Niemczech. Szacuje się, że chodzi o ok. 60 tysięcy postępowań. Dzisiejsze orzeczenie nie ma wpływu na wynegocjowaną już wcześniej ugodę w pozwie zbiorowym przeciwko Volkswagenowi, w której około 260 tys. klientów koncernu wywalczyło zadośćuczynienia.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

(DPA/szym)