Airbnb Plus stawia na luksus. Celuje w wymagających klientów
23 lutego 2018Miliard noclegów rocznie: ten cel wyznaczył jeden z założycieli portalu Airbnb i jego szef Brian Chesky na rok 2028. Serwis rezerwacji online, obejmujący w swojej ofercie prywatne wynajęcia samej kanapy aż po luksusową wakacyjną rezydencję, ma ambicje stania się największym portalem rezerwacji noclegów na świecie.
Hotelowy standard
Dla realizacji tego celu stworzył nowy serwis. Wyzwanie rzucone branży hotelowej nosi nazwę Airbnb Plus i obiecuje noclegi o standardzie odpowiadającym najlepszym hotelom, ale oczywiście po niższej cenie. Przy okazji obchodów dziesięciolecia Airbnb chce usunąć największy problem, który wciąż powstrzymuje wielu ludzi od rezerwacji noclegu w prywatnym domu. Najbardziej boją się oni tego, że nie mają pewności, co ich na miejscu spotka. Inną bolączka jest niesolidność osób użyczających gościny i przypadki dyskryminacji przy dokonywaniu rezerwacji. Z badań wynika, że określone grupy mają problemy, by przyjęto je w gościnę. Od prozaicznej strony przykrą niespodzianką może być brak ręczników, brudna pościel, zakurzony dywan czy niefunkcjonujące ogrzewanie. Klienci nierzadko skarżyli się, że gospodarze anulowali rezerwację z dnia na dzień, psując ludziom urlopowe plany. W przyszłości takich potknięć ma nie być – dzięki Airbnb Plus.
Sprawdzona jakość
Będzie można bowiem za jednorazową opłatą około 120 euro zarejestrować swoją ofertę w tym segmencie premium. Oznacza to, że jeden z pracowników portalu pojawi się na miejscu, zrobi zdjęcia i oceni kategorię kwatery na podstawie 100-punktowej listy oferowanych udogodnień. Od właścicieli lokali oferujących noclegi wymagać będzie się niezawodności i profesjonalizmu. Jednym z warunków jest np. to, że będą akceptować rezerwacje w 95 proc. i ze swej strony nie będą jej nigdy anulować. W ocenie gości muszą uzyskać co najmniej 4,8 z 5 możliwych gwiazdek.
W minionych 10 latach działalności przez Airbnb przewinęło się 300 mln gości – powiedział Chesky w San Francisco. Już dziś portal ten dokonuje rezerwacji większej liczby noclegów niż pięć największych światowych sieci hotelowych razem wziętych.
Małgorzata Matzke (dpa)
Wynajem w Berlinie przez Airbnb? Horrendalne kary. Nawet 100 tys. euro