Atak na Ukrainę. Niemiecki biznes w szoku, giełdy na minusie
24 lutego 2022Organizacja, reprezentująca interesy niemieckich inwestorów na wschodzie Europy i w Azji Środkowej, w tym w Rosji i na Ukrainie, zaapelowała w czwartek (24.02.2022) do wszystkich „rosyjskich przyjaciół i partnerów”, by pomogli zakończyć wojnę Rosji z Ukrainą.
„Jesteśmy głęboko wstrząśnięci rosyjską napaścią na Ukrainę. To nie dający się niczym usprawiedliwić atak na suwerenne państwo, jego obywatelki i obywateli oraz na pokój w Europie i na całym świecie. To czarny dzień dla Europy” – oświadczył szef Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki, Oliver Hermes.
„Usilnie wzywamy prezydenta Putina do zaprzestania działań wojennych i powrotu do stołu negocjacji. W tej wojnie będą tylko przegrani – dodał. I zapewnił o solidarności z mieszkańcami Ukrainy, w tym także tysiącami pracowników niemieckich firm w tym kraju. „Wspieramy decyzje i działania rządu federalnego i
wspólnoty międzynarodowej, podejmowane w celu możliwie szybkiego zakończenia tej wojny” – dodał.
Apel do Rosjan
Według Hermesa Komisja Wschodnia, która od 70 lat pracowała nad rozwijaniem stosunków gospodarczych z regionem Europy Wschodniej, zawsze uważała się za „budowniczego mostów”, służącemu pojednaniu i porozumieniu między narodami. „Sukcesy tej pracy zostały dziś podważone. Dlatego apelujemy do wielu rosyjskich przyjaciół i partnerów: Podnieście głos i pomóżcie zakończyć tę wojnę!” - oświadczył szef Komisji Wschodniej.
Także prezes Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Peter Adrian obawia się ciężkich konsekwencji gospodarczych rosyjskiej inwazji na Ukrainę. „Skutki gospodarcze tej inwazji nie są jeszcze możliwe do przewidzenia, ale na pewno będą one bardzo poważne” – powiedział agencji DPA.
Giełdy w dół
Rosyjski atak na Ukrainę wywołał gwałtowne spadki notowań na światowych giełdach. Wartość niemieckiego indeksu DAX spadła w czwartek krótko po otwarciu giełdy we Frankfurcie nad Menem o 4,35 procent do 13 995,06 punktów. To najniższy poziom od ponad roku.
Index strefy euro EuroStoxx 50 spadł o 4,29 procent do 3802,86 punktów. Spadki odnotowano też na giełdach azjatyckich; indeks Nikkei 225 na parkiecie w Tokio spadł o 1,81 procent, do 25 970,82 punktów, z kolei indeks CSI-300, w którym notowanych jest 300 firm w Chinach, poszedł w dół o 2,03 procent do 4529,32 punktów.
Na giełdzie w Moskwie załamanie było tak gwałtowne, że handel czasowo został zawieszony. W sumie w ciagu sześciu dni straty na moskiewskim parkiecie wyniosły 60 procent.
Ceny ropy i złota w górę
Wzrosły z kolei ceny ropy naftowej, które po raz pierwszy od ponad siedmiu lat przekroczyły psychologiczna granice 100 dolarów za baryłkę. Jak zwykle w czasach zagrożenia i kryzysu, inwestorzy zwracają się ku „bezpiecznej walucie”, którą jest złoto. Jego cena wzrosła do najwyższego poziomu od początku 2021 roku, do 1948,77 dolarów za uncję.