Awantura w Bawarii. Sędzia usunął krzyż z sali sądowej
24 stycznia 2018Proces, który prowadził sędzia Klaus-Jürgen Schmidt, dotyczył nieletniego uchodźcy z Afganistanu. Miał on grozić śmiercią swojemu rodakowi, który przeszedł na chrześcijaństwo.
Sędzia tłumaczył, że chodziło mu o zademonstrowanie neutralności światopoglądowej w czasie rozprawy. Podkreślał, że to działanie miało „cel wychowawczy”.
Przeczytaj też: Trybunał w Strasburgu: komu wolno nosić krzyżyk, a komu nie
Politycy krytykują usunięcie krzyża
Na decyzję sędziego z oburzeniem zareagowali politycy rządzącej w Bawarii Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU).
Były premier Bawarii Edmund Stoiber (CSU) powiedział w wysokonakładowym tabloidzie „Bild-Zeitung”, że "Kto grozi drugiemu człowiekowi śmiercią, ponieważ został on chrześcijaninem, powinien zostać skonfrontowany z krzyżem”. Bawarski polityk uważa, że "zdjęcie krzyża jest złym sygnałem".
Z kolei wicepremier Bawarii Ilse Aigner (CSU) zaznaczyła w „Bild-Zeitung” , że sędzia okazał się "wysoce niewrażliwy na uczucia ofiar".
Także w mediach społecznościowych pojawiły się apele takie jak ten z pytaniem "Sędzio, zawiesisz z powrotem krzyż?", i posty sugerujące, że sędzia "usunął własny kręgosłup", stchórzył, "padł na kolana":
W rozmowie z Bayrischer Rundfunk sędzia Schmidt bronił się, że wymierzył oskarżonemu najsurowszy z możliwych wymiar kary, znacznie powyżej wniosku prokuratury.
W przeciwieństwie do szkoły, w Bawarii nie ma przepisu zobowiązującego sądownictwo do umieszczania krzyży na ścianach w salach rozpraw. To, że w katolickiej Bawarii w sądach zazwyczaj wiszą krucyfiksy, jest "wyrazem naszej chrześcijańskiej tradycji" - wyjaśnił rzecznik bawarskiego ministerstwa sprawiedliwości.
Przeczytaj też: Turecki polityk domaga się usunięcia krzyża z sali sądu w Monachium
Krzyż nie narusza neutralności państwa
Od kiedy tak jest, trudno jest powiedzieć. Obecność krzyży w przestrzeni publicznej nie narusza jednak obowiązku zachowania przez państwo neutralności światopoglądowej. Nikt, ani oskarżeni, ani zeznający świadkowie, ani też przedstawiciele obu stron sporu nie muszą "utożsamiać się z symbolizowanymi (przez krzyż, red.) ideami czy instytucjami”. Według orzeczenia Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, każdy sędzia może usunąć krzyż, jeśli którykolwiek uczestnik rozprawy sądowej poczuje się ograniczany przez to w swojej wolności religii i wyznania.
Sędzia Schmidt zapowiedział, że w przyszłości nie będzie krzyża na ścianie jego sali rozpraw. Sądownictwo jest niezależne od religii – zaznaczył w rozmowie z Bayrischer Rundfunk. Jego zdaniem krzyż może zawisnąć jednak w sądowym korytarzu.
KNA / Barbara Cöllen