Bawaria zakazuje działalności największej siatki neonazistów
23 lipca 2014Po latach nacisku politycznego i równie długotrwałej obserwacji działalności organizacji, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Bawarii ogłosiło zakaz działalności największej w tym landzie neonazistowskiej siatki „Freie Netz Süd” (FNS). Według informacji MSW chodzi o następczynię zabronionej w 2004 roku neonazistowskiej organizacji „Fränkische Aktionsfront”.
Natychmiast w chwili wejścia w życie zakazu skonfiskowano majątek organizacji. Chodzi m.in. o ziemię i nieruchomość w Regnitzlosau (północna Frankonia) i przedmioty należące do wspierającej FNS ekstremistycznej firmy wysyłkowej online „Final Resistance Versand”. Wczesnym rankiem w środę (23.07) policja i przedstawiciele lokalnych władz przeszukali nieruchomość. Jak podała bawarska rozgłośnia radiowa, nieruchomość – byłą restaurację, kupiła przed kilku laty matka jednego z czołowych aktywistów FNS Tony Gentscha. Miejsce to stało się jednym z głównych punktów spotkań neonazistów z całych Niemiec.
Obławy w Bawarii
Rok temu bawarska policja przeprowadziła jedną z najszerzej zakrojonych akcji skierowanych przeciw naonazistom. Zostały przeszukane 73 mieszkania i miejsca pracy członków FNS. Obok broni skonfiskowano komputery i najróżniejsze nośniki pamięci. Wszystkie zostały poddane analizie dla sprawdzenia, czy FNS jest substytutem zabronionej organizacji „Fränkische Aktionsfront”.
Bawarski szef MSW Joachim Hermann (CSU) nie wypowiedział się jeszcze na temat efektów tych rewizji. Służby ochrony konstytucji zakwalifikowały jednak ostatnio jako należące do siatki FNS 20 grup i około 150 osób. „Potencjalnych kandydatów” gotowych w każdej chwili do przystąpienia do siatki „Freie Netz Süd” służby ochrony konstytucji szacują na 300 osób.
Parlament krajowy w Monachium już w 2012 roku opowiedział się za zakazaniem działalności FNS. Przedtem trzeba było jednak wykluczyć wszystkie możliwości, które by pozwoliły organizacji na odwołanie się do sądu. Opozycja krytykowała Hermanna, że proces ten trwał zbyt długo.
(afp, dpa, br.de) / Elżbieta Stasik