Berlin: Rosja i Ukraina znów rozmawiają o tranzycie gazu
18 lipca 2018– To był długi, ale bardzo owocny dzień – powiedział komisarz UE do spraw unii energetycznej Maros Sefcovic we wtorek, po zakończeniu rozmów w stolicy Niemiec. Komisarz wyraził przekonanie, że możliwe jest znalezienie „rozwiązania zadowalającego wszystkie strony”.
Komisarz zapowiedział, że w połowie września, prawdopodobnie w Brukseli, dojdzie do spotkania na szczeblu ekspertów, którzy omówią kwestie techniczne. W październiku planowane jest spotkanie na szczeblu politycznym. Kolejne rozmowy mają odbywać się co sześć lub osiem tygodni, aż do wypracowania porozumienia.
W spotkaniu w Berlinie uczestniczyli szef MSZ Ukrainy Pawlo Klimkin, rosyjski minister energetyki Alexander Nowak, szef rosyjskiego koncernu Gazprom Aleksiej Miller oraz prezes zarządu ukraińskiego Naftogazu Andrei Kobolew. Negocjatorzy spotkali się wcześniej z niemieckim ministrem gospodarki Peterem Altmaierem, jednym z inicjatorów rozmów ukraińsko-rosyjskich.
Obawy Ukrainy
Ukraina obawia się, że po uruchomieniu nowego gazociągu przez Morze Bałtyckie – Nord Stream 2, Rosja zrezygnuje z transportu gazu do Europy przez Ukrainę, co oznaczać będzie utratę przez ten kraj wpływów z opłat tranzytowych w wysokości 2 mld euro rocznie.
Rząd Angeli Merkel popiera projekt budowy Nord Stream 2, który połączy Niemcy bezpośrednio z Rosją, naciska jednak na Moskwę, by zagwarantowała, że tranzyt gazu przez Ukrainę będzie, przynajmniej częściowo, kontynuowany.
Rzecznik rządu Steffen Seibert powtórzył w poniedziałek, że z punktu widzenia Berlina, Nord Stream 2 jest projektem „przede wszystkim ekonomicznym”, przyznał jednak, że całkowite wstrzymanie tranzytu przez Ukrainę wywołałoby skutki polityczne.
Putin sygnalizuje wolę kompromisu
Prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił w poniedziałek podczas konferencji prasowej z Donaldem Trumpem w Helsinkach, że Rosja nie chce pozbawić Ukrainy tranzytu gazu i jest gotowa do przedłużenia umowy z Kijowem.
Rozmowy rosyjsko-ukraińskie utrudniają dodatkowo zadawnione konflikty. Sąd Arbitrażowy w Sztokholmie uznał roszczenia Naftogazu i nakazał Gazpromowi wypłacić na rzecz ukraińskiej spółki odszkodowanie w wysokości ok. dwóch miliardów dolarów za niewywiązanie się z umów. Gazprom odmawia jednak wykonania wyroku.
Nierealne żądania?
Niemiecki dziennik „Tagesspiegel” podał, że strona ukraińska domaga się od Gazpromu gwarancji na transport przez Ukrainę 141 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie, a w zamian proponuje obniżenie o 20 proc. opłat tranzytowych.
„Tagesspiegel” zwraca uwagę, że taką ilość gazu Ukraina transportowała na Zachód w 1998 roku, gdy miała praktycznie monopol na tranzyt rosyjskiego gazu. Gazeta ocenia ten postulat jako nierealny.
Rządowa agenda krytykuje Merkel
Państwowa Akademia Polityki Bezpieczeństwa (BAKS) opublikowała we wtorek analizę zawierającą ostrą krytykę postępowania niemieckiego rządu wobec Nord Stream 2.
Autor Frank Umbach pisze, że Niemcy nie mogą dłużej negować faktu, że gazociąg doprowadził do podziałów w Europie. Taktyka rządu Merkel „zamykamy oczy i idziemy do przodu”, której towarzyszy „rozdawanie pigułek uspokajających” Brukseli i krajom wschodnioeuropejskim, nie może przykryć licznych sprzeczności i braku wiarygodności. W krajach wschodnioeuropejskich powstało wrażenie, że nawet w sprawach dotyczących narodowego bezpieczeństwa od Berlina nie można oczekiwać zrozumienia – pisze Umbach i ostrzega przed „renacjonalizacją” sektora energetycznego w Europie Wschodniej.
BAKS jest agendą rządową służącą dokształcaniu urzędników państwowych. W pracach Akademii uczestniczą przedstawiciele ministerstw i urzędu kanclerskiego.