Czy można zdelegalizować NPD?
9 sierpnia 2011Szef niemieckiego MSW Hans-Peter Friedrich (CSU) "nie zamierza wdrażać nowej procedury delegalizacji NPD" - jeden z rzeczników resortu spraw wewnętrznych powiedział DW-WORLD.DE. Friedrich obawia się, że ten proces może, podobnie jak już w 2003 roku, zakończyć się niepowodzeniem. Dla największej niemieckiej skrajnie prawicowej partii był to powód do triumfu.
Bez informatorów obserwowanie NPD zbyt ryzykowne
W 2003 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny wstrzymał procedurę delegalizacji NPD, ponieważ w kierownictwie NPD na szczeblu federalnym i landowym aktywnych było wielu informatorów niemieckiego kontrwywiadu. Z tych zaufanych osób nie chcieliby zrezygnować ani minister spraw wewnętrznych Friedrich, ani też większość jego kolegów partyjnych z CDU/CSU.
"Informatorzy nie są pracownikami służb specjalnych, których przemycono do NPD. To neonaziści, którzy sprzedają państwu informacje" - wyjaśnia Patrick Gensing, autor książki "Angriff von Rechts. Die Strategien der Neonazis und was man dagegen tun kann" (Jest to książka o strategiach neonazistów, która zawiera odpowiedzi na pytanie, jak można im zapobiec).
W zakończonych niepowodzeniem zabiegach o delegalizację NPD chodziło o dowiedzenie, że jej agresywna działalność jest sprzeczna z konstytucją. Ponieważ w uzasadnieniu przytoczono wypowiedzi informatorów, NPD mogłaby je podważyć, twierdząc, że państwo lansowało taką działalność, żeby zaszkodzić partii.
Dopóki będzie się nadal opłacać informatorów z NPD, dopóty nie można liczyć na sukces nowego wniosku o delegalizację tej partii.
Darmowa reklama dla partii w kryzysie
Mimo że w wywiadzie dla DW-WORLD.DE Gensing powiedział, iż "NPD powinno się bezsprzecznie zabronić", żąda natychmiastowego zakończenia obecnej debaty, "ponieważ jest dla NPD darmową reklamą". Gensing uruchomił też portal internetowy NPD-blog.info, który obserwuje skrajnie prawicowe prądy w Niemczech. Dlatego wie, że "tej partii bardzo zależy na tym, by była obecna w świadomości społecznej".
W jego przekonaniu NPD tkwi w ciężkim kryzysie. Ma za sobą szereg poważnych porażek wyborczych. Do tego dochodzą gigantyczne problemy finansowe. Tak widzi to też Federalny Urząd Ochrony Konstytucji.
Saksonia-Anhalt chce zbadać możliwość delegalizacji NPD
Szybkiego zakończenia tej debaty nie należy się jednak spodziewać. Minister spraw wewnętrznych Saksonii-Anhalt Holger Stahlknecht (CDU) zaprosił do współpracy w zespole roboczym przedstawicieli federacji i landów. Grupa ta ma się zastanowić, czy istnieją nowe podstawy, które uzasadniałyby delegalizację NPD. 14 spośród 16 krajów związkowych zasygnalizowało swój udział. W tych pracach chce też uczestniczyć MSW.
NPD odnotowuje szczególne sukcesy na wschodzie Niemiec. Patrick Gensing uważa, że niebezpieczne są agresywna propaganda NPD i współpraca z neonazistowskimi bojówkami.
Żadnych pieniędzy podatników na skrajną prawicę?
"Od dawna opowiadam się za delegalizacją NPD. Jak ludziom wytłumaczyć, że działalność tej partii opiera się również na pieniądzach podatników" - szef SPD Sigmar Gabriel oświadczył w wywiadzie dla Bild am Sonntag. Podobnie jak Gabriel argumentują też inni politycy SPD. W 2009 i 2010 roku NPD przysługiwało - zgodnie z zasadami współfinansowania przez państwo partii politycznych - każdorazowo bllisko 1,2 mln euro. Kilka lat wstecz jeszcze więcej.
Na kwotę tę składają się: liczba głosów wyborczych, składki członkowskie i dary pieniężne.
NPD reprezentowana jest obecnie jeszcze w dwóch parlamentach krajów związkowych i licznych radach samorządów. Niektórzy politycy zażądali niedawno wykluczenia NPD z formy finansowania tej partii z budżetu państwa. Eksperci MSW twierdzą jednak, że to zostało przed laty podważone i że jest to problematyczne od strony prawnej, a także nierealne.
Odizolować NPD i podnieść temat skrajnie prawicowego populizmu
Gensing żąda od polityki zaprzestania, akurat po podwójnym zamachu w Norwegii, dyskusji na temat NPD i podjęciu jej na temat skrajnie prawicowego populizmu, "ponieważ ta ideologia jest w społeczeństwie bardziej rozpowszechniona niż sympatie pod adresem NPD".
Badacze opinii publicznej przyznają Gensingowi rację. Pod koniec lipca 2011 roku 68 procent respondentów w Niemczech opowiedziało się w sondażu Emnid za delegalizacją NPD.
Andrea Grunau / Iwona D. Metzner
red. odp. Monika Skarżyńska