Dostawcy maseczek ochronnych oskarżają rząd w Berlinie
9 sierpnia 2020Jak informuje "Welt am Sonntag", 48 dostawców maseczek ochronnych, zamówionych przez federalne Ministerstwo Zdrowia, złożyło skargę do sądu rejonowego w Bonn za wciąż niezapłacone lub tylko częściowo zapłacone rachunki za zrealizowaną umowę. Według "Welt am Sonntag" około 100 innych dostawców przygotowuje się obecnie przy pomocy wynajętych adwokatów do wejścia na drogę sądową.
Dostawcy domagają się 400 mln euro
Łącznie dostawcy maseczek domagają się zwrócenia im około 400 mln euro. Taką sumę wyliczyli adwokaci ze współpracujących z nimi kancelarii. Rzecznik sądu rejonowego w Bonn potwierdził dziś (09.08.2020) wniesienie (do piątku, 07.08.2020) 48 skarg na nieuregulowane do końca rachunki. Opiewają one na sumy od 300 tys. do 5 mln euro. Pierwszą rozprawę wyznaczono na wrzesień. Skargi dostawców będą rozpatrywane indywidualnie.
Pierwsze skargi na niezapłacone rachunki za maseczki napłynęły do sądu już w maju. Dwa tygodnie temu było ich już 30. Ministerstwo Zdrowia oświadczyło ze swej strony, że znanych jest mu do tej pory 31 skarg opiewających na 59 mln euro. Resort wyjaśnia, że powodem opóźnień w zapłaceniu za część maseczek były ich "wady jakościowe oraz niewłaściwie wystawione rachunki".
Opozycja gani politykę zakupów rządu
Rząd masowo zamawiał maseczki ochronne wiosną, gdy pandemia koronawirusa rozwijała się najszybciej. Opozycja przypuszcza, że rząd, działając pod presją czasu i wydarzeń, zamówił ich po prostu za dużo. Wiceprzewodnicząca klubu poselskiego partii Zielonych w Bundestagu Katja Doerner wyraziła opinię, że polityka zakupu maseczek ochronnych "wymknęła się Ministerstwu Zdrowia całkowicie spod kontroli".
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!
Ekspert partii FDP od spraw budżetowych Otto Fricke jest zdania, że w zaistniałej sytuacji "rząd stara się wymigać przy pomocy różnych biurokratycznych sztuczek z zapłacenia za zamówione maseczki, względnie opóźnić uregulowanie ciążących na nim rachunków".
(DPA, AFP/jak)