Eurogrupa bez Grecji?
18 maja 2012Nastroje inwestorów są wynikiem najnowszego rankingu agencji Fitch nt Grecji. Uważa ona za możliwe, że Grecja opuści eurogrupę. Z kolei agencja Moody's nie zostawiła suchej nitki na hiszpańskich bankach, degradując w rankingu aż 16 z nich. Commerzbank uważa, że w takiej sytuacji euro nie może złapać oddechu, zwłaszcza z tego powodu, że nadal brak generalnej strategii zwalczania kryzysu. Wprawdzie Europejski Bank Centralny sprawia wrażenie surowego stróża, ale nadaremnie, bowiem banki nadal zaopatrywane są w gotówkę dzięki europejskiemu systemowi banków centralnych oraz awaryjnemu wsparciu płynności (Emergency Liquidity Assistance (ELA), jak grecki bank emisyjny.
Nerwy puszczają
Jak na to wygląda, rynki europejskie poddają się losowi, nastawiając się na skutki opuszczenia przez Grecję eurogrupy, uważa menedżer hedżingowy Lex van Dam z Hampstead Capital: „uważam za bardzo prawdopodobne, że EBC będzie interweniował, zanim sytuacja ulegnie eskalacji” mówi van Dam. Nie brak jednak odmiennych poglądów. Wprawdzie EBC może zastanowić się nad nowym transferem pieniędzy, przystępując do zmasowanego wykupu obligacji państw, dotkniętych kryzysem zadłużenia, ale tak na prawdę dotąd nie przyniosło to żadnych skutków, mówi jeden z maklerów giełdowych. W kryzysowym nastroju zapomniano niemal o pomyśle byłego szefa EBC Jean-Claude Tricheta. Proponował on, by w ostateczności państwa UE ogłosiły upadłość Grecji, przejmując jego politykę budżetową.
Cena bezpieczeństwa
Nieufność wobec Grecji i Hiszpanii pociąga za sobą wzrost nieufności wobec Włoch. Obligacje włoskie tracą na wartości. W tej sytuacji rosnącym popytem cieszą się obligacje niemieckie. Ranking Bund-Future wzrósł ponownie do rekordowej wartości 144,06 punktów. I to mimo minimalnego oprocentowania – aktualnie dla dziesięcioletnich papierów wynosi ono zaledwie 1,396 procent. Spadek oprocentowania uderza także w obligacje 30-letnie. Ale inwestorom nie chodzi już wcale o zyski, lecz o ratowanie tego, co się da. Wychodzą oni z założenia, że Niemcy raczej spłacą swe długi, stąd obligacje mają wzięcie. Nieważne są zyski, a bezpieczeństwo lokat – mówią maklerzy giełdowi.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Małgorzata Matzke