Global Media Forum: Jakie dziennikarstwo po pandemii
14 czerwca 2021Zainaugurowane w poniedziałek (14.06.2021) dwudniowe forum odbywa się w tym roku w formie hybrydowej: zarówno w siedzibie DW w Bonn, jak i online. Podczas otwarcia kanclerz Angela Merkel mówiła w przesłaniu wideo o trudnym zadaniu zachowania równowagi pomiędzy wolnością w przestrzeni cyfrowej a ochroną praw podstawowych. – W demokratycznych społeczeństwach, w których jesteśmy otwarci na nowości, musimy zawsze świadomie rozważyć, co konkretnie oznacza dla nas wolność i jak chronimy podstawowe prawa – mówiła.
Prześladowani dziennikarze w Europie
O tym, pod jak wielką presją jest wolność prasy także w Europie mówił dyrektor generalny DW Peter Limbourg, za przykład podając łamanie wolności słowa w białoruskiej dyktaturze Aleksandra Łukaszenki. – To, co dzieje się na Białorusi jest hańbą dla Europy i nie byłoby możliwe bez mocnego wsparcia rosyjskiego rządu. Tak jak wszyscy autokraci, Łukaszenko i Putin chcą prasy, która ich zawsze chwali – mówił Limbourg. – Ale to nie jest dziennikarstwo, tylko czysta propaganda.
Wśród uczestników tegorocznego Global Media Forum jest liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, która od czasu sfałszowanych wyborów prezydenckich w swoim kraju żyje na Litwie. Jednym z mówców będzie amerykański historyk Timothy Snyder, opisujący autokratyczne tendencje na wschodzie Europy.
Dialog Północy z Południem
Limbourg przypomniał o skazaniu białoruskiego dziennikarza Aleksandra Burakowa, który relacjonował dla DW jeden z procesów sądowych. Burakow sam został skazany na 20 dni więzienia. – Gdy chodzi o wolność prasy i wyrażania opinii, musimy zająć jasne stanowisko, wszędzie na świecie – powiedział Limbourg. Dodał, że intensywniejszy dialog między wysoko uprzemysłowioną Północą a światowym Południem musi być nauką z pandemii. Zaapelował do ludzi mediów, by po pandemii w większym stopniu wspólnie pracowali nad „dziennikarstwem zorientowanym na rozwiązania”. Zdaniem Limbourga tego oczekują dziś od dziennikarzy użytkownicy w świecie cyfrowym.
Laureatką tegorocznej Freedom of Speech Award (Nagrody Wolności Słowa), przyznawanej przez Deutsche Welle, jest dziennikarka z Nigerii, 33-letnia Tobore Ovuorie. Przez wiele miesięcy, czasem z narażeniem życia, tropiła ona handlarzy ludźmi, którzy zmuszają koiety z Nigerii do prostytucji także w Europie. Po jej publikacjach nigeryjskie władze wszczęły śledztwo przeciwko sprawcom procederu.
Wolność informacji w czasie pandemii
O tym, jak bardzo media na całym świecie zmieniła pandemia koronawirusa i związany z nią kryzys, mówili w swoich wystąpieniach kandydaci na kanclerza Niemiec: premier Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet z chadecji CDU/CSU oraz Annalena Baerbock z Partii Zielonych. Jak podkreślił Laschet, „globalna pandemia, która nas zaskoczyła i unaoczniła, jak bardzo jesteśmy na świecie uzależnieni od siebie nawzajem”, pokazuje znaczenie pogłębionego i rzetelnego dziennikarstwa.
Dodał, że pandemia wymaga „globalnej odpowiedzi”. – Nie wystarczy, że bogate kraje Północy się zaszczepią, podczas gdy duża część świata nie ma szczepionek – mówił, wyrażając poparcie dla decyzji szczytu G7 z minionego weekendu, by udostępnić uboższym krajom szczepionki na COVID-19.
Z kolei Annalena Baerbock podkreśliła w oświadczeniu z okazji otwarcia Global Media Forum, że wolność słowa i prasy już na długo przed wybuchem pandemii koronawirusa były pod presją, ale „pandemia jeszcze wzmocniła i nasiliła represyjne tendencje na całym świecie”.
Szanse na konstruktywne dziennikarstwo
Już pierwsza dyskusja w trakcie Global Media Forum w poniedziałek pokazała, jakie drogi można wskazać dla dziennikarstwa po pandemii. Profesor Uniwersytetu Harvarda Steven Pinker nie szczędził krytyki. Jak mówił, media w świecie szybkiej informacji cyfrowej zbyt często rzucają się w pogoń za „breaking newsem”, szybkimi informacjami o nieszczęściach i kryzysach. To nie pozostaje bez wpływu na psychikę wielu użytkowników.
Takie postępowanie przesłania często to, co pozytywne na świecie i z czego można się czegoś nauczyć. – Powinniśmy częściej uświadamiać sobie statystyczny kontekst tych tendencji – przekonywał Pinker. I wskazał, że bieda na świecie ogromnie zmniejszyła się przez minione 200 lat. Wówczas 90 procent ludności żyła w skrajnej biedzie, a dziś jest to dziewięć procent. Nawet jeśli 700 milionów ludzi dotkniętych skrajnym ubóstwem to wciąż o wiele za dużo, to aby im pomóc trzeba skierować uwagę na rozwój.
Według Pinkera podobnie ma się sprawa z liczbą ofiar wojen na świecie, w czasie obu wojen światowych albo w drugiej połowie XX wieku, podczas wojny w Iraku czy w Wietnamie. Pozytywne jest również – jak przekonywał – to, że ludzie żyją dłużej, średnio ponad 80 lat w Europie i Ameryce Północnej, co również powinno się uwzględniać w kontekście aktualnych kryzysów.