Klęska powodzi. Pomocnicy THW znieważani i atakowani
24 lipca 2021Ochotnicy z Federalnej Agencji Pomocy Technicznej (THW) są niejednokrotnie znieważani i atakowani podczas swoich działań na terenach powodziowych w Niemczech. − Doszło już do tego, że nasi pomocnicy są obrażani, a kiedy są w drodze pojazdami ratunkowymi obrzuca się ich śmieciami – powiedziała wiceprezes THW Sabine Lackner w programie RTL/ntv "Frühstart".
Za atakami stoją przede wszystkim koronasceptycy lub ludzie ze środowiska preppersów, którzy udają, że zostali dotknięci klęską powodzi i celowo podsycają nastroje. Niekiedy są także sfrustrowani powodzianie.
W niektórych miejscach pracownicy THW byli filmowani przez nieznane osoby, które nie przedstawiały się jako dziennikarze, powiedziała Lackner. Dlatego ze względów bezpieczeństwa THW zleciła praconikom usunięcie z odzieży plakietek z nazwiskami.
Jednak z powodu tych incydentów nie odwołano dotąd żadnej misji, ale sytuacja jest dla ochotników psychicznie bardzo stresująca. − Jestem nieskończenie wdzięczna naszym ochotnikom, że nadal dzielnie pracują − powiedziała Lackner.
Reakcje władz
Koronasceptycy (tzw. Querdenker), obywatele Rzeszy (Reichsbürger) i prawicowi ekstremiści wciąż próbują wykorzystać cierpienie ludzi do swoich celów w regionach dotkniętych klęską powodzi. W niektórych przypadkach władze już zareagowały. Urząd krajowy ds. społecznych, młodzieży i zaopatrzenia w Nadrenii-Palatynacie zamknął w czwartek ośrodek rodzinny „Eltern stehen auf e.V.” w Bad Neuenahr-Ahrweiler, który najwyraźniej prowadzony był przez przedstawicieli ruchu Querdenker. Szef urzędu Detlef Placzek potwierdził, że ze względu na dobro dzieci „oferta tej inicjatywy musi zostać natychmiast wstrzymana”. Jej członkowie są przeciwnikami restrykcji pandemicznych i ostrzegają przed szczepieniami.
Wątpliwe apele o darowizny
W mediach społecznościowych krążą także liczne apele koronasceptyków o datki. Federalne Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzega: „Zaleca się korzystanie z szerokiej oferty informacyjnej, aby dowiedzieć się o możliwościach skutecznej pomocy, oraz uczestniczenie wyłącznie w zbiórkach pieniędzy organizowanych przez oficjalne organizacje pomocowe”.
Apelom o darowizny towarzyszą często zarzuty, że Bundeswehra i THW nie są wystarczająco obecne w regionach kryzysowych lub że pomoc jest źle skoordynowana. Według ministerstwa mają one na celu podważenie zaufania do działań i struktur rządowych.
30 tys. ludzi bez wody i prądu
Aktualnie na terenach dotkniętych powodzią stacjonuje około czterech tysięcy osób służb ratowniczych THW. Dbają m.in. o oczyszczanie wody pitnej i awaryjne zasilanie. Około trzydziestu tysięcy osób nie ma obecnie wody pitnej, prądu lub musi się obejść bez jednego i drugiego, powiedziała wiceprezes THW Sabine Lackner. Pomocnicy przygotowywali się do dłuższego pobytu. − Obecnie zakładamy, że będziemy na miejscu jeszcze przez kilka tygodni – oświadczyła Lackner.
(ARD/jar)