LR: „Polska policja ujęła złodziei traktorów”

Jak donosi „Lausitzer Rundschau” (LR) Wydział ds.Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji województwa wielkopolskiego oraz prokuratura w Poznaniu od miesięcy śledziły zorganizowaną bandę złodziei maszyn rolniczych. „Grupa przestępcza dopuszczała się kradzieży traktorów głównie w Niemczech, Wlk. Brytanii, Francji, Danii i Szwecji” pisze LR. Z oświadczenia prasowego polskiej prokuratury wynika, że skradzione maszyny zaopatrywano w sfałszowane dokumenty, a następnie sprzedawno dalej nieświadomym niczego polskim rolnikom.

Ewa Bialik, rzeczniczka prokuratury w Poznaniu potwierdziła, że do kradzieży traktorów dochodziło głównie w Brandenburgii, na co wskazują „wyrywkowe kontrole policyjne maszyn znalezionych w Polsce”- pisze „Lausitzer Rundschau”. Potwierdził to także wobec dziennika rzecznik prokuratury we Frankfurcie nad Odrą Ingo Kechichian.

„Grupa dochodzeniowa zidentyfikowała w Polsce 72 pojazdy, które skradziono na terenie UE. Wartość tych maszyn wynosiła 24 mln zł, co odpowiada sumie 5,7 mln euro" - podaje dziennik z Chociebuża (Cottbus).

LR donosi też, że w wyniku trwającego prawie dwa lata śledztwa ujęto 23 osoby, w tym osiem złapano na gorącym uczynku, kiedy usiłowały sprzedać dwie maszyny rolnicze skradzione kilka godzin wcześniej w Niemczech. Podczas zatrzymania sprawców zabezpieczono również gotówkę - w przeliczeniu 475 tys. euro. 

Wg danych polskiej ekipy dochodzeniowej złodziejska szajka działała od 2010 r. i obowiązywał w niej ścisły podział zadań - informuje dziennik. Część sprawców zajmowała się organizowaniem kradzieży maszyn, inna dbała o transport, jeszcze inna o ich legalizację fałszując dokumenty. „Traktory oferowane były do sprzedaży przez legalne firmy w Internecie” – pisze łużycka gazeta. Sprzęt ten ma być zwrócony ich właścicielom w Niemczech oraz w innych krajach. Jak podał Krajowy Urząd Kryminlany (LKA) w Brandenburgii obecnie trwają jeszcze kontrole.

Aktualnie 17 osób znajduje sięw areszcie śledczym. Grożą im kary do 15 lat więzienia.

 

opr.: Alexandra Jarecka