Młode pokolenie Niemców z polskimi korzeniami
11 sierpnia 2009Tak na prawdę każdy człowiek ma więcej niż jedną tożsamość. Ulega ona przeobrażeniom w skutek przemieszczania się z miejsca na miejsce, z jednego kręgu kulturowego do drugiego. W Niemczech dorosło pokolenie Niemców, którzy świadomie żyją w kontekście polsko-niemieckim i definiują swoją tożsamość z poczuciem wartości i pewności siebie.
Michael Zok, a właściwie Michał Żok urodził się w 1982 roku na Śląsku. 4 lata później zamieszkał z rodzicami w Niemczech. Dzisiaj zajmuje się badaniami nad Polskę.
-"Jak miałem 12 lat, to prawie nie mówiłem po polsku. Bardzo szybko nauczyłem się niemieckiego. Kiedyś pojechaliśmy do Polski na wakacje, rozumiałem, co do mnie mówili, ale nie umiałem rozmawiać. Dlatego sam zabrałem się za naukę polskiego. I to chyba słychać?” Michael zapytany kim się czuje Polakiem czy Niemcem odpowiada, że historykiem.
–"Moja dziewczyna też się mnie pytała, kim ja jestem. Sądzę, że to jest dość skomplikowane. Jestem człowiekiem, który urodził się w Polsce, a teraz mieszka w Niemczech i pracuje jako historyk w kontekście polsko-niemieckim” - odpowiada rezolutnie.
W Polsce Niemiec a w Niemczech Polak
Marius Urbanik miał 8 lat, kiedy przyjechał z rodzicami do Niemiec. "Chcieli mieć lepsze życie ponieważ w Polsce był PRL” – mówi.
Rodzice do dzisiaj rozmawiają z nim tylko po polsku. Marius przyznaje, że często był zakłopotany z tego powodu, aż zaczął studiować.
–"Na początku zawsze się czułem osobą, która nie jest mile widziana, mówi po polsku i z polskim akcentem. I myślałem, że inni krzywo na mnie patrzą. Ale teraz mam z tego tylko same plusy i chcę wyciągnąć ze znajomości polskiego największe korzyści.” Czuje się Polakiem i Niemcem.
-"W Polsce czuję się Niemcem. Bronię Niemiec przed rodziną i kolegami, a w Niemczech na odwrót. Dlatego nie mogą powiedzieć, kim ja jestem, Polakiem czy Niemcem, tym i tym, jestem jak Ślązak, oportunistą.”
Nieprzeciętni Niemcy z polskimi korzeniami
Anja Golebiowski urodziła się w Niemczech. Jej rodzice pochodzą z Dolnego Śląska. W domu rodzice rozmawiali z nią w dwóch językach. Dzisiaj Anja pracuje w Instytucie Slawistyki na Uniwersytecie w Giessen. Kiedy dorastała, często rozmyślała nad definicją swojej własnej tożsamości.
–"Obecnie czuję się Niemką. Bardzo dużo podróżuję po świecie i często muszę odpowiadać na takie pytania. I zazwyczaj mówię, że jestem Niemką, że mam korzenie w Polsce i bardzo dobrze znam polską kulturę.”
Jan Kallok ma mamę Polkę i ojca Niemca. W domu rodzice rozmawiali z nim wyłącznie po niemiecku. Jan uczył się polskiego wyjeżdżając na wakacje do Polski, a potem na studiach. –"Chciałem studiować języki. Wybrałem polonistykę, bo polski jest językiem mojej matki. Więc było to logiczne.” Jan czuje się Europejczykiem. –"Ale chyba w środku jestem raczej Niemcem niż Polakiem, bo tutaj spędziłem całe życie. Ale chyba nie jestem przeciętnym Niemcem.”
Utożsamiam się przez obywatelstwo
Dariusz Gierczak miał 17 lat, kiedy przyjechał do Niemiec z rodzicami z Górnego Śląska. Dzisiaj pracuje w Instytucie im. Herdera w Marburgu. –"Ja się czuję Polakiem, ale obywatelem niemieckim. Raczej się utożsamiam przez obywatelstwo niż przez komponenty etniczne, że tak powiem. Znam w miarę dobrze obydwa języki, potrafię się wczuć w osoby z dwóch kręgów kulturowych stosunkowo bliskich sobie, ale jednak odległych. Myślę, że to pomaga funkcjonować ogólnie.”